Plus Minus / Tomasz Krzyżak / df
"Komentowanie bieżącej polityki na kościelnej ambonie jest wtrącaniem się w nią. W kościele ludzie oczekują czegoś zupełnie innego" - pisze publicysta Rzeczpospolitej.
"Komentowanie bieżącej polityki na kościelnej ambonie jest wtrącaniem się w nią. W kościele ludzie oczekują czegoś zupełnie innego" - pisze publicysta Rzeczpospolitej.
Seks, seksualizacja, deprawacja, LBGT+, gender, ideologia, wojna - tych kilka słów zdominowało język naszej debaty publicznej w ostatnich tygodniach. Nie tylko w polityce, lecz także w homiliach.
Seks, seksualizacja, deprawacja, LBGT+, gender, ideologia, wojna - tych kilka słów zdominowało język naszej debaty publicznej w ostatnich tygodniach. Nie tylko w polityce, lecz także w homiliach.
Rzeczpospolita / Tomasz Krzyżak / pk
O tym, że Polacy zbliżają się do niebezpiecznej granicy, po przekroczeniu której czeka ich wojna religijna, napisał na łamach "Więzi" Tomasz Krzyżak.
O tym, że Polacy zbliżają się do niebezpiecznej granicy, po przekroczeniu której czeka ich wojna religijna, napisał na łamach "Więzi" Tomasz Krzyżak.
Tomasz Krzyżak / Rzeczpospolita / sz
"Umiejętnie podtrzymując w debacie publicznej tematykę LGBT, strategom PiS udało się wciągnąć do kampanii Kościół. Teraz sami mogą już o tym nie mówić" - pisze dla "Rzeczpospolitej" Tomasz Krzyżak, który w tym kontekście odczytuje słowa abpa Marka Jędraszewskiego o "tęczowej zarazie".
"Umiejętnie podtrzymując w debacie publicznej tematykę LGBT, strategom PiS udało się wciągnąć do kampanii Kościół. Teraz sami mogą już o tym nie mówić" - pisze dla "Rzeczpospolitej" Tomasz Krzyżak, który w tym kontekście odczytuje słowa abpa Marka Jędraszewskiego o "tęczowej zarazie".
Nikt nie podnosi tematu, bo boi się frontalnego ataku. Jesteśmy wszyscy niczym apostołowie, którzy po zmartwychwstaniu zamknęli się w wieczerniku z obawy przed Żydami. Pokonał nas strach.
Nikt nie podnosi tematu, bo boi się frontalnego ataku. Jesteśmy wszyscy niczym apostołowie, którzy po zmartwychwstaniu zamknęli się w wieczerniku z obawy przed Żydami. Pokonał nas strach.
Nikt nie podnosi tematu, bo boi się frontalnego ataku. Jesteśmy wszyscy niczym apostołowie, którzy po zmartwychwstaniu zamknęli się w wieczerniku z obawy przed Żydami. Pokonał nas strach.
Nikt nie podnosi tematu, bo boi się frontalnego ataku. Jesteśmy wszyscy niczym apostołowie, którzy po zmartwychwstaniu zamknęli się w wieczerniku z obawy przed Żydami. Pokonał nas strach.
Rzeczpospolita / kk
"Ta fundacja nie utrzyma się długo, jeśli działające w niej osoby będą dalej postępowały w ten sposób. Zbudowano ją na kłamstwie, oszustwie i manipulacji"
"Ta fundacja nie utrzyma się długo, jeśli działające w niej osoby będą dalej postępowały w ten sposób. Zbudowano ją na kłamstwie, oszustwie i manipulacji"
Ktoś powie, że winę za ten kryzys ponoszą biskupi, bo to oni przez lata ukrywali problem, a i dziś niektórzy podchodzą do tematu z wyraźną niechęcią i twierdzą, że ujawnianie przypadków pedofilii to atak na Kościół. W dużej części będzie miał rację, ale czy oznacza to, że jako osoba wierząca mam wsadzić ręce do kieszeni i udawać, że nic się nie stało?
Ktoś powie, że winę za ten kryzys ponoszą biskupi, bo to oni przez lata ukrywali problem, a i dziś niektórzy podchodzą do tematu z wyraźną niechęcią i twierdzą, że ujawnianie przypadków pedofilii to atak na Kościół. W dużej części będzie miał rację, ale czy oznacza to, że jako osoba wierząca mam wsadzić ręce do kieszeni i udawać, że nic się nie stało?
Nie mam wątpliwości, że radę tę do serca kilku hierarchów w Polsce powinno wziąć sobie do serca. Najlepiej od zaraz.
Nie mam wątpliwości, że radę tę do serca kilku hierarchów w Polsce powinno wziąć sobie do serca. Najlepiej od zaraz.
KAI / kk
Tegoroczny laureat "Śladu" został nominowany do tej nagrody za "niezależność i odwagę w podejmowaniu tematów trudnych, w tym dotyczących Kościoła i religii, oraz formułowanie opinii w sposób, który nikogo nie obrażając, zmusza do refleksji i debaty publicznej".
Tegoroczny laureat "Śladu" został nominowany do tej nagrody za "niezależność i odwagę w podejmowaniu tematów trudnych, w tym dotyczących Kościoła i religii, oraz formułowanie opinii w sposób, który nikogo nie obrażając, zmusza do refleksji i debaty publicznej".
Na krótkim briefingu prasowym dziennikarze usłyszeli, że Kościół poważnie zmierzy się z problemem pedofilii. Podobne zapewnienia znalazły się także w liście do wiernych. Jednak bez wyłożenia pieniędzy na systematyczne wsparcie istniejących już dzieł pomocy ofiarom wszystkie zamierzenia pozostaną jedynie na poziomie werbalnym.
Na krótkim briefingu prasowym dziennikarze usłyszeli, że Kościół poważnie zmierzy się z problemem pedofilii. Podobne zapewnienia znalazły się także w liście do wiernych. Jednak bez wyłożenia pieniędzy na systematyczne wsparcie istniejących już dzieł pomocy ofiarom wszystkie zamierzenia pozostaną jedynie na poziomie werbalnym.
Tomasz Krzyżak/rp.pl/ ed
- Jeśli wszystkim zależy na dobru dzieci, to różne animozje trzeba po prostu zawiesić na kołku - pisze Tomasz Krzyżak.
- Jeśli wszystkim zależy na dobru dzieci, to różne animozje trzeba po prostu zawiesić na kołku - pisze Tomasz Krzyżak.
"Rzeczpospolita" / kk
Ksiądz był skazany za molestowanie sześciu dziewczynek. Czy Kościół w jakikolwiek sposób go ukarał?
Ksiądz był skazany za molestowanie sześciu dziewczynek. Czy Kościół w jakikolwiek sposób go ukarał?
Różnica poglądów między duchownymi może nieco razić. Ale przecież nikt ich nie zmusza do jednomyślności w kwestiach politycznych. Dopóki duchowny niczego mi nie narzuca, nie mówi na kogo głosować, nie ma problemu.
Różnica poglądów między duchownymi może nieco razić. Ale przecież nikt ich nie zmusza do jednomyślności w kwestiach politycznych. Dopóki duchowny niczego mi nie narzuca, nie mówi na kogo głosować, nie ma problemu.
W sprawach życia politycznego w Polsce biskupi nie milczą. Nie zabiegają jednak o to, by ich głos dotarł do tych, którzy to życie kształtują. A ostatni list społeczny ogłosili tak cicho, że właściwie nikt go nie zauważył.
W sprawach życia politycznego w Polsce biskupi nie milczą. Nie zabiegają jednak o to, by ich głos dotarł do tych, którzy to życie kształtują. A ostatni list społeczny ogłosili tak cicho, że właściwie nikt go nie zauważył.
inf. pras. / pch
Tomasz Krzyżak, dziennikarz i publicysta, kierownik działu krajowego "Rzeczpospolitej", współpracownik portalu deon.pl; Aneta Liberacka, założycielka i redaktor naczelna portalu Stacja 7 oraz Maciej Wierzyński, dziennikarz i publicysta TVN24 zostali w tym roku nominowani do Nagrody Dziennikarskiej "Ślad" im. bp. Jana Chrapka. Nazwisko laureata poznamy 17 czerwca.
Tomasz Krzyżak, dziennikarz i publicysta, kierownik działu krajowego "Rzeczpospolitej", współpracownik portalu deon.pl; Aneta Liberacka, założycielka i redaktor naczelna portalu Stacja 7 oraz Maciej Wierzyński, dziennikarz i publicysta TVN24 zostali w tym roku nominowani do Nagrody Dziennikarskiej "Ślad" im. bp. Jana Chrapka. Nazwisko laureata poznamy 17 czerwca.
Niedawno w mediach pojawiła się taka sensacyjna informacja. Ile w niej prawdy?
Niedawno w mediach pojawiła się taka sensacyjna informacja. Ile w niej prawdy?
"Chociaż faktycznie na konferencji pojawiły się słowa, które pojawić się nie powinny, a sam styl prezentacji wyników kwerendy pozostawia wiele do życzenia (jest to zresztą temat na odrębny komentarz), to jednak nie przyłączę się do frontalnego ataku" - pisze Tomasz Krzyżak.
"Chociaż faktycznie na konferencji pojawiły się słowa, które pojawić się nie powinny, a sam styl prezentacji wyników kwerendy pozostawia wiele do życzenia (jest to zresztą temat na odrębny komentarz), to jednak nie przyłączę się do frontalnego ataku" - pisze Tomasz Krzyżak.
W temacie molestowania jeszcze sporo do zrobienia. Przede wszystkim w sferze mentalnej, ale nie bez znaczenia jest strefa medialna. W tej ostatniej Kościół leży na łopatkach. Wciąż nie potrafi zrozumieć, że w tej kwestii dziennikarze nie muszą być wrogami lecz sprzymierzeńcami.
W temacie molestowania jeszcze sporo do zrobienia. Przede wszystkim w sferze mentalnej, ale nie bez znaczenia jest strefa medialna. W tej ostatniej Kościół leży na łopatkach. Wciąż nie potrafi zrozumieć, że w tej kwestii dziennikarze nie muszą być wrogami lecz sprzymierzeńcami.
"Rzeczpospolita" / kk
Konferencja Episkopatu Polski "nie może już robić uników i jedynie przekonywać, że sprawy molestowania seksualnego traktuje z należytą powagą", bo taka postawa zaskutkuje lekceważeniem Kościoła przez świeckich.
Konferencja Episkopatu Polski "nie może już robić uników i jedynie przekonywać, że sprawy molestowania seksualnego traktuje z należytą powagą", bo taka postawa zaskutkuje lekceważeniem Kościoła przez świeckich.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}