Bp. Libera: Jezus bez wątpienia robił raban!

O tym, że trzeba na nowo budować, niejako konstruować swoje sumienie i być odważnym w wierze, mówił biskup płocki Piotr Libera w czasie Mszy św. w kościele Dobrego Pasterza w Płocku. Msza św. z jego udziałem poprzedziła uroczystość poświęcenia nowej hali warsztatowej w Zespole Szkół Budowlanych nr 1. W uroczystości uczestniczył m.in. Karol Semik, mazowiecki kurator oświaty.

Bp Libera w homilii odwołał się do lipcowych Światowych Dni Młodzieży w Rio de Janeiro. Przypomniał słowa papieża Franciszka, nawołującego do tego, by Kościół wyszedł na ulicę i "zrobił raban". Raban, w tym znaczeniu, to "hałas wokół wiary", odwaga w wyznawaniu wiary i działaniu, w przełamywaniu schematów.

- Potrzebny jest raban, żeby było mniej "się" a więcej odpowiedzialności, wrażliwości, mądrości, a przede wszystkim dlatego, że jesteśmy chrześcijanami, a Jezus bez wątpienia robił raban. Mocno i zdecydowanie wołał i wciąż woła, żeby "przyszedł rzucić ogień na ziemię". Jezusowy ogień, to nie słodki płomień w kominku, ale rewolucja. Tylko prawdziwa rewolucja, nie jakaś "francuska", nie "bolszewicka". Jezus nie woła: "Proletariusze wszystkich krajów łączcie się, żeby postawić gilotyny, żeby naganiać innych do łagrów", ale robi niezły raban kilku rybakom, których odrywa od ich rodzin i stałego, dobrze płatnego zajęcia" - przypominał hierarcha.

Dodawał, że "Jezus robi raban", gdy każe głosić Ewangelię, naucza, że Bóg jest Miłością, kocha każdego i każdemu gotów jest przebaczyć, gdy widzi skruchę. Nie unika też kontaktu z wykluczonymi z życia społecznego czy broni przed ukamienowaniem cudzołożną kobietę.

- Nawet na krzyżu, gdy z rękami i nogami przybitymi do krzyża wydaje się już kompletnie bezbronny i bezużyteczny - wciąż robi raban. Przebacza, ukrzyżowanego obok niego łotra ogłasza pierwszym świętym w dziejach chrześcijaństwa, wyraża swoje rozczarowanie widząc, że ludzie potrafią być doskonałymi meteorologami, że wszyscy znają się na pogodzie, a nie potrafią uporządkować swojego życia, nie boją się sądu Bożego, który czeka każdego - stwierdził bp Libera.

Prosił społeczność szkolną, by kierowała się "złotą zasadą chrześcijańskiego życia" i "zaczynała zawsze od siebie", na wzór św. Pawła, który, gdy w swym życiu zobaczył zmartwychwstałego Chrystusa - "zrobił kompletny raban" i swoje życie "przewrócił do góry nogami".

"Św. Paweł przekazuje ludziom wszystkich czasów niejako nowe prawo budowlane. Jest to jednak nowe prawo budowania, nowe prawo konstruowania swojego sumienia. Apostoł Paweł mówi, niejako w imieniu każdego z nas: jestem świadom, że we mnie, w cielesnym człowieku, nie mieszka dobro. Dlaczego? Dlatego, że łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać - nie. Chęci, pragnienia mam dobre, ale wykonanie jest wciąż pod znakiem zapytania. Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. Z tego stanu ducha może wyzwolić nas jedynie poddanie się pod moc Ewangelii Jezusa Chrystusa, tylko zaufanie Jego Krzyżowi" - podkreślił bp Libera.

Biskup płocki po Mszy św. poświęcił nową halę warsztatową na terenie płockiej "Budowlanki".

W uroczystości udział wzięli przedstawiciele władz samorządowych i oświatowych z kuratorem oświaty na Mazowszu Karolem Semikiem, społeczność szkolna z uczniami i nauczycielami, a także projektanci, budowniczy i fundatorzy nowej hali warsztatowej w Zespole Szkół Budowlanych nr 1 w Płocku. Gospodarzem wydarzenia był dyrektor szkoły Bogusław Sukiennik.