Bp Libera: solidarni z potrzebującymi pomocy

Bp Libera: solidarni z potrzebującymi pomocy (fot. diecezja.plock.pl/Bp P. Libera)
KAI / ad

„Nie możemy pozostać obojętni wobec tragicznych wydarzeń, związanych z powodzią. Chcemy być solidarni z tymi, którzy potrzebują pomocy” – czytamy w liście biskupa Piotra Libery, który jutro zostanie odczytany w kościołach diecezji płockiej. Ordynariusz płocki, odpowiadając na apel Konferencji Episkopatu Polski, ogłasza w liście zbiórkę na rzecz powodzian w niedzielę 30 maja.

Bp Libera przypomina w liście, że podczas obecnej powodzi wiele osób straciło dach nad głową i dobytek całego życia. Wśród nich są m.in. osoby starsze, wymagające szczególnej opieki i dzieci. Powinniśmy im pomóc materialnie i duchowo.

Jako chrześcijanie chcemy stawiać tamy potędze wodnego żywiołu, poprzez konkretną pomoc materialną, ale także, o czym nie możemy nigdy zapominać, modlitwą do Chrystusa, któremu 'wichry i jeziora są posłuszne' (Mt 8,27). Prośmy więc naszego Pana o dar dobrej pogody i uspokojenie naszych rzek i zbiorników wodnych. Niech wspólnotowa modlitwa, śpiew suplikacji, umacnia nasze zatroskane serca i chroni od klęski powodzi” – podkreśla bp Libera.

Hierarcha prosi także, aby modlitwą wspierać także tysiące ludzi - przede wszystkim strażaków, wojsko oraz wolontariuszy - którzy od wielu już dni spieszą z pomocą ofiarom powodzi, ratując życie ludzi i dobytek.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Bp Libera: solidarni z potrzebującymi pomocy
Komentarze (1)
RK
Robert Kożuchowski
23 maja 2010, 10:19
Mój Biskup, wspaniały Biskup. Zasatanawia mnie, jak odczytać znaki czasu, nie zaś sam czas. 1. Katastrofa, ginie najważniejsza Osoba w kraju katolickim- Kim jest Najważniejsza Osoba dla katolika? 2. Powódź- Czy to symbol przemijania tego świata i nieuchronnośc tego ma nadejść i nadziejdzie? 3. Powódź- Bądźcie solidarni, bądźcie jedno. 4. Potrzebna modlitwa,za tych, którzy nas ochraniają. 5. Globalna demoralizacja, człowiek w swoim myśleniu stawia się miejscu Pana Boga. czy to nawiązuje do śmierci drugiej, moim  zdaniem wtórnego grzechu pierworodnemu, gdzie człowiek świadomie odłącza  się od Pana Boga, czy to, aby nie: "A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelakich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga." (Ap 21,8) Wniosek: Trzeba czuwać na modlitwie. Czasu nie znamy, ale idzie o odczytanie znaków. Czasu nie znamy, bo Pan Bóg nie podlega czasowi i nie czas o czasie końca czasu stanowi, ale ma na to wpływ sam człowiek bardziej, niźli sam czas. Refleksja osobista.