Bp Mendyk: Jest mi bardzo przykro. To wszystko wpisuje się w nagonkę na biskupów i księży [WYWIAD]

Fot. wAkcji24. pl / YouTube.com
KAI / tk

- Niedowierzanie i ogromny ból spowodowany kłamstwem – mówi biskup świdnicki Marek Mendyk odnosząc się do zarzutów byłego seminarzysty Andrzeja Pogorzelskiego, który twierdzi, że jako ośmioletni chłopiec był przez niego molestowany seksualnie.

KAI: Jak Ksiądz Biskup zareagował na artykuł z „Newsweeka”, w którym został oskarżony o molestowanie 8-letniego chłopca?

Bp Marek Mendyk: Najpierw szok, niedowierzanie, a potem głębsza refleksja, sięganie pamięcią do różnych wydarzeń, próba przypominania sobie, pytanie przyjaciół, czy może mają jakieś wspomnienie, czy coś by mogli pomóc. Ale przede wszystkim niedowierzanie i ogromny ból spowodowany kłamstwem.

Czy Ksiądz Biskup był wtedy kapelanem szpitala w Głuszycy? Sytuacja ta miała się wydarzyć w 1992 roku.

– Nie. Ja w tym czasie byłem księdzem i studentem KUL-u, mieszkałem w domu parafialnym na plebani rodzinnej parafii. W okresie wakacyjnym czy na święta przyjeżdżałem do swojej parafii i tak jak umiałem pomagałem w duszpasterstwie. To były głównie obowiązki związane z samym Kościołem, typu spowiadanie, odprawianie Mszy, głoszenie słowa Bożego. Natomiast odwiedziny chorych czy wizyty u chorego w domu to zdarzało się rzadko. Zresztą sam szpital znajdował się na terenie innej parafii. Ale nawet jeśli ktoś prosił o wizytę u chorego, to spoczywało na barkach miejscowych duszpasterzy. Nie przypominam sobie, żebym pełnił takie ekstra posługi w szpitalu czy szpitalach podczas mojego mieszkania w parafii. Oczywiście nie wykluczam, że mogły być takie sytuacje. Jak każdy ksiądz starałem się być dyspozycyjnym duszpasterzem.

Powiem szczerze, że ten przypadek szpitala i spotkania w szpitalu wydaje mi się mocno podejrzany. Pytałem znajomych, którzy w Głuszycy mieszkają, ale nie przypominamy sobie, żeby w szpitalu w Głuszycy był oddział dziecięcy w tym czasie. To był raczej szpital ogólny, dzieci wożono do szpitala w Wałbrzychu. Jest jeszcze jeden szczegół: pan, który mnie oskarża, mówi, że w tym czasie chorował na świnkę. To jest raczej choroba zakaźna – z tego co pamiętam, w Głuszycy nie było oddziału zakaźnego.

Kolejna dziwna rzecz: ten pan mówi o sobie, że miał 8 lat. Zwykle ostatniego namaszczenie dzieciom nie udziela w takim wieku. Nawet nie mógłby przyjąć Komunii świętej. Więc nie przypominam sobie sytuacji, abym udzielał jakiemukolwiek dziecku takich sakramentów w sali szpitalnej. Ale jeśli nawet, jeśli udzielałem jakiś sakramentów wobec dzieci, bo czasem rodzice mogą o to poprosić, to zawsze się to działo w obecności kogoś z najbliższych członków rodziny. Nie pamiętam sytuacji, żeby dziecko było samo na sali, to jest właściwie chyba nierealne.

Jeśli to była choroba zakaźna, to może dziecko ulokowali w jakiejś izolatce, ale wtedy tym bardziej nie wpuszcza się osób z zewnątrz. Jeszcze raz podkreślam, zawsze dzieje się to w obecności osób, którzy proszą o posługę, pomoc, a posługi sakramentalnej w takim przypadku dokonuje się w obecności kogoś z najbliższej rodziny.

Czy Ksiądz Biskup zetknął się później z Andrzejem Pogorzelskim? Był on klerykiem, ale wystąpił z seminarium.

– Nie nigdy. Dowiedziałem się tylko, że jest powołanie z Głuszycy, że jest to właśnie ten człowiek. Z tego co mi mówią księża z seminarium i dawny rektor, to on chyba po trzecim roku zrezygnował. Ale nigdy nie miałem z nim kontaktu. Być może gdy przyjeżdżałem z posługą duszpasterską jako ksiądz do parafii, być może on się tam gdzieś pojawiał – ja tego nie kwestionuję. Ale relacji z nim ani z jego rodziną nie miałem. W tym artykule jest napisane, że on miał bliskie relacje z moją rodziną. Może z moim bratem, bo oni tam pewnie razem pracowali, ale ja nie miałem takich relacji, nawet sąsiedzkich. Po prostu wiedziałem tylko, kto jest kto.

Czy Ksiądz Biskup zamierza podjąć jakieś kroki prawne?

– Gdy tylko się dowiedziałem, natychmiast wydałem oświadczenie. Dziś pojawił się komunikat prasowy, w którym poinformowałem, że jestem gotowy do całkowitej współpracy zarówno z organami kościelnymi, jak też państwowymi, po to aby całkowicie wyjaśnić sprawę i stawiane mi zarzuty.

Uważam, że pozostawienie sprawy bez reakcji, milczenie wobec pomówień, zostałoby odebrane jako przyznanie się do winy. Dlatego po rozmowie ze współpracownikami i zespołem adwokatów postanowiłem, że jak tylko to będzie możliwie, powiadomię właściwe organy państwowe o popełnieniu przestępstwa pomówienia mnie przez rzekomą ofiarę w porozumieniu z autorami artykułów prasowych.

Jak Ksiądz Biskup podsumowałby zaistniałą sytuację?

– Jest mi bardzo przykro. To wszystko się wpisuje w taką szeroką nagonkę na biskupów i na księży. Na pewno nie jest to przypadek. Nigdy nie przypuszczałem, że może mnie to osobiście spotkać. Szczerze współczułem biskupom i księżom, którzy spotykali się z takimi fałszywymi oskarżeniami. Jest też prawdą, że w diecezji jednego czy drugiego księdza fałszywie oskarżonego, po przejściu całego procesu kanonicznego badania, przywróciłem do posługi duszpasterskiej, co na pewno nie spotkało się z życzliwym przyjęciem, zwłaszcza ze strony mediów.

- Uważam, że jeśli ktoś popełnił przestępstwo, to trzeba go sprawiedliwie osądzić i wymierzyć karę. A jeśli został fałszywie oskarżony, to trzeba zwrócić mu dobre imię. Nie wolno tak robić, żeby strzelać gdzie popadnie i czekać tylko, jak ktoś będzie reagował. Nie możemy udawać, że tego nie widzimy. Myślę, że dojrzeliśmy do tego, żeby wysoko podnieść głowy i powiedzieć to, co mówił zawsze Prymas Tysiąclecia.

Źródło: KAI / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Mendyk: Jest mi bardzo przykro. To wszystko wpisuje się w nagonkę na biskupów i księży [WYWIAD]
Komentarze (13)
PS
~Piotr Szary
13 sierpnia 2022, 20:53
Tuszowanie spraw pedofilskich latami będzie objawiać się w ten sposób. Niestety nie łatwo będzie poznać prawdę bo Watykan nie współpracuje a nasza prokuratura jest jaka jest. Biskup sobie da radę. Bardziej boli mnie fakt jak wielu pokrzywdzonych cierpiało i cierpi w samotności.
MJ
~Michał Jarnuś
11 sierpnia 2022, 11:00
Pan biskup nazyea to nagonką, ale nic nie dzieje się bez przyczyny. Gdyby jego koledzy bikupi chcieli dobra, to bezwzględnie karaliby winnych, podawali do dymisji i płacili kary...Stracili kontakty chłopy z realem- siedząc w pałacach i nosząc elganckie buty i skarpetki. Takie dziwisze, jędraeszwscy, szworce, wojdy, głodzie itd są obciążeniem. Może się zdarzyć że oberwie sie i uczciwym kapłanom- nie oni nadają ton niestety. Oczyściś się !
TN
~Tomasz Nowak
12 sierpnia 2022, 08:48
Ksiądz Biskup. Używajmy odpowiedniej tytulatury, gdyż ona wyraża nasze przekonania, gościu
WL
~Wojciech Lis
11 sierpnia 2022, 08:43
"nie przypominam sobie sytuacji, abym udzielał jakiemukolwiek dziecku takich sakramentów w sali szpitalnej. Ale jeśli nawet (...) zawsze się to działo w obecności kogoś z najbliższych " Nie pamiętam, ale pamiętam...
DH
~Doktor House
11 sierpnia 2022, 07:03
Dorośli chorują stosunkowo rzadko, gdyż najczęściej przechodzą tę chorobą jako dzieci, co zapewnia im trwałą odporność i chroni przed zachorowaniem w wieku dorosłym
MK
~Marcin K
10 sierpnia 2022, 23:00
Ksiądz jest osobą publiczną i do tego powinien dawać przykład swoją osobą, więc nie widzę tu żadnej nagonki.
JP
~Jolanta Pietras
10 sierpnia 2022, 10:24
Świnka chociaż zakaźna, to akurat dzieci zazwyczaj przechodzą ją łagodnie i nie ma potrzeby hospitalizacji (choć możliwe są powikłania). Leczenie zwykle ambulatoryjne, dziecko w domu na zwolnieniu i stosuje się leki p/bólowe, p/gorączkowe i okłady.
PB
~Piotr Butowski
10 sierpnia 2022, 07:42
Nagonka?!
KN
~Komentator Niezawodowy
10 sierpnia 2022, 19:30
Tak, nagonka. Brak zainteresowania w poszukiwaniu pedofilii wśród nauczycieli, modeli. czy modelek i w innych grupach społecznych. Głównie atakowani są. księża.choć. stanowią. niewielką. część. oskarżonych.
PT
~Piotr Tylko prawda
11 sierpnia 2022, 08:34
I słusznie jest nagonka na kościół zniszczyć wiarę A jak zniszczą wiarę to łatwiej będzie można ludźmi manipulować najbardziej tymi młodymi bo oni już będą żyć bez żadnych zasad moralnych i słuchać tylko to co Media mówią o lgbt i ta cała reszty hałastra przez lata próbowali się przebić
KS
~Krzysztof Szyperski
11 sierpnia 2022, 12:07
Kłamiesz.Niewielja część oskarżonych bo kościół i Ziobro ich chronią.Przeczytaj dane komisji do spraw pefofili.
EZ
~Erwin Zdun
10 sierpnia 2022, 06:32
Tylko modlitwa i codzienne mszę mają moc nawrócić tych co atakują i pomawiają ŚW. Kościół i jego wiernych sług BOŻYCH.
MP
~MS PP
11 sierpnia 2022, 10:23
Tylko modlitwa i codzienne msze mogą nawrócić kapłanów krzywdzących dzieci.