Bp Muskus: Jesteśmy dziś w kryzysie słuchania. Bez niego nie ma rozmowy, nie ma spotkania

- Bez słuchania nie ma spotkania, bo spotkać mogą się tylko ci, którzy chcą się poznać, są ciekawi drugiego, zainteresowani innym, nie sobą. Słuchanie to coraz rzadsza umiejętność, ale nie możemy pozwolić, by zaniknęła, bo bez niej i my przestajemy istnieć. Potrzebujemy dziś proroków słuchania. Ludzi, którzy cali są słuchem - mówił bp Damian Muskus.
Cierpimy na deficyt słuchania
Krakowski biskup pomocniczy dzielił się podczas homilii swoimi refleksjami z przełożonymi zakonów męskich, którzy obradują w Harmężach pod Oświęcimiem. jak podkreślał, jesteśmy dziś w „kryzysie słuchania”. - Wszyscy mówią, monologują, krzyczą, przekonują. Tych, którzy naprawdę potrafią słuchać, trudno znaleźć. Cierpimy na deficyt słuchania. Tracimy tę umiejętność. Prawda jest taka, że nie zbudujemy jedności, nie przerzucimy mostów między sobą wzajemnie, między sobą a Bogiem, jeśli się zagadamy albo ogłuchniemy – przestrzegał.
Komentując zdanie: „Moje owce słuchają mego głosu”, duchowny zauważył, że żyjemy dziś „w świecie ludzi głuchych”. - Ludzie potrafią dziś wiele mówić, ale zatracają umiejętność słuchania. Nie słuchają rzeczywistości, w jakiej żyją, choć ona głośno domaga się uwagi. Nie słuchają drugiego człowieka, bo łagodne słowa nie przebijają się dziś w zgiełku agresywnych komunikatów, w natłoku głosów sprzedawców fałszywego szczęścia – wyliczał, dodając że ludzie nie potrafią dziś także słuchać Boga, który przemawia nie tylko w cichym powiewie, ale także przez „tąpnięcia i kryzysy”. - Nawet wtedy ludzie nie słyszą tego, co chce powiedzieć, bo przekonanie o posiadaniu prawdy sprawia, że głuchną na Jego głos – mówił biskup.
Ludzie nie potrafią słuchać nawet siebie samych
Jego zdaniem, dramatem współczesnej cywilizacji jest także fakt, że ludzie głuchną na samych siebie. - Samych siebie nie znają, nie potrafią wsłuchiwać się w swoje najgłębsze pragnienia i tęsknoty, pozwalają, by ich serca zaśmiecane były ulotkami handlarzy wmawiających, że szczęście zależy od tego, co kupimy, jakim sondażom uwierzymy, dokąd wyjedziemy na wakacje. Zamiast słuchać siebie i w swoich sercach odkrywać bogactwo, które złożył w nich Bóg, ludzie wolą, by inni dyktowali im, jak żyć – opisywał.
Jak stwierdził, bez słuchania nie ma komunikacji, a rozmowa jest tylko monologiem jej uczestników. - Bez słuchania nie ma spotkania, bo spotkać mogą się tylko ci, którzy chcą się poznać, są ciekawi drugiego, zainteresowani innym, nie sobą. Słuchanie to coraz rzadsza umiejętność, ale nie możemy pozwolić, by zaniknęła, bo bez niej i my przestajemy istnieć – dodał.
Potrzebujemy dziś proroków słuchania
- Potrzebujemy dziś proroków słuchania. Ludzi, którzy cali są słuchem – mówił bp Muskus i zaznaczył, że nowy papież, określany przez tych, którzy go znają, słowami: „on jest słuchem”, przypomina o tym, jak ważne jest wsłuchiwanie się, otwarcie na drugiego.
- Ten powściągliwy, a nawet nieco wycofany człowiek zaskarbił sobie od pierwszych chwil powszechny szacunek i obudził w wielu sercach nadzieję nie dlatego, że jest przebojowym liderem, charyzmatycznym, porywającym tłumy przywódcą, ale kimś, kto potrafi i chce uważnie wsłuchiwać się w Boga, świat i drugiego człowieka. Leon XIV chce nas prowadzić drogą słuchania. Uczmy się od niego - mówił.
Słuchanie wymaga pokory
Przypomniał także, że słuchanie wymaga pokory. - Wymaga wewnętrznej zgody na to, by „ja” ustąpiło przed „ty”, i zaakceptowania faktu, że nie jesteśmy posiadaczami prawdy, ale jej pokornymi sługami, wytrwałymi poszukiwaczami. Odkrywamy ją, dzieląc się różnymi spojrzeniami na te same sprawy, odmiennością doświadczeń i dróg, radością rozpoznawania Chrystusa w nowych miejscach i zaskakująco różnorodnych historiach ludzkich – mówił bp Muskus.
Zebranie plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich odbywa się pod hasłem „Różnorodność darów, ten sam duch”. W programie znalazły się m.in. wystąpienia o. Mateusza Filipowskiego OCD, o. Józefa Augustyna SJ oraz o. Piotra Bielenina OFMConv i o. Maksymiliana Michalskiego OSB.
KAI / mł
Skomentuj artykuł