Bp Muskus: Jezus nie umarł dla elitarnego grona wybrańców
"Nikt z nas nie posiada przywileju wskazywania tych, co na nią zasługują i tych, którzy poprzez swoje życiowe wybory znaleźli się na marginesie chrześcijaństwa lub poza nim" - zaznaczył.
Z perspektywy krzyża świat wygląda inaczej. Nie jest polem walki i konfrontacji, miejscem ideologicznych zmagań, ale przestrzenią, w której ostatnie słowo należy do miłości - wskazywał biskup.
"Jezus nie umarł dla elitarnego grona wybrańców, ale na swój krzyż wziął losy całego świata i wszystkich ludzi. Każdy ma prawo do Jego zbawczej miłości" - podkreślał duchowny w wygłoszonym po odczytaniu opisu Męki Pańskiej rozważaniu. Mówił, że rozpostarte na krzyżu ramiona Jezusa są znakiem, że nikt nie jest wykluczony z Jego miłości.
"Każdy ma do niej prawo, także ci, którzy dziś wprost deklarują, że bez tej miłości potrafią żyć" - stwierdził kaznodzieja. "Nikt z nas nie posiada przywileju wskazywania tych, co na nią zasługują i tych, którzy poprzez swoje życiowe wybory znaleźli się na marginesie chrześcijaństwa lub poza nim" - zaznaczył.
Bp Muskus podkreślał, że miłość Jezusa nie stawia warunków, "nie wybiera jednych, by odrzucić innych". "Ona przekracza granice, idzie do końca, jest uniwersalna" - mówił. Dodał, że tę prawdę wyraża wielkopiątkowa modlitwa powszechna, podczas której Kościół modli się, ogarniając pamięcią i miłością wszystkich: "tych, którzy znajdują się we wspólnocie Kościoła i tych, którzy z różnych powodów są poza nią".
"Krzyż, który dziś całujemy z pokorą i wdzięcznością, to znak, że jest miłość, której nie da się stracić i roztrwonić, bo ona wciąż się odnawia. Mogą nas opuścić wszyscy, mogą nami wzgardzić, mogą skrzywdzić, ale jednego możemy być pewni: Bóg nigdy nie przestanie nas kochać" - wskazał bp Muskus.
Podkreślał także, że krzyż jest dla człowieka gwarancją, że najgorszy kryzys może okazać się łaską, a każdy dramat na tym świecie ma sens. "Dlatego też z krzyża czerpiemy siły, w krzyżu szukamy nadziei, krzyż otwiera nam horyzont dobra" - tłumaczył.
Na zakończenie krakowski biskup pomocniczy zachęcał, by trwać wiernie przy "udręczonym Ciele naszego Zbawiciela", odpowiadając w ten sposób miłością na Jego bezgraniczną miłość. "Całując Jego rany pamiętajmy o tym, że wszyscy jesteśmy w nich ukryci" - dodał bp Muskus.
Skomentuj artykuł