Bp Muskus: próby zdyskredytowania ks. Tischnera są niegodziwe. "Prawda obroni się sama"

(fot. Archidiecezja Krakowska / facebook.com/JozefTischner)
KAI / ms

Nie dajmy sobie wyrwać z serc wdzięczności dla księdza profesora. Nie pozwólmy, by oskarżenia, które padają pod jego adresem, zniszczyły dorobek jego życia – apelował bp Damian Muskus OFM w kościele Trójcy Św. w Łopusznej.

Krakowski biskup pomocniczy udzielił sakramentu bierzmowania młodzieży z rodzinnej miejscowości podhalańskiego kapłana i filozofa.
Bp Damian Muskus OFM przypomniał w homilii sylwetkę ks. prof. Tischnera, który „miał wyjątkową zdolność niesienia światu Chrystusa i talent do szukania ludzi, którzy się źle mają”. Mówił młodym o człowieku, filozofie i kapłanie, który patrzył na drugiego człowieka z „ewangeliczną mądrością, szacunkiem i troską”, szukał nawet najmniejszych przejawów dobra w otaczającym go świecie i potrafił się tym dobrem cieszyć. - Miał też odwagę mówić otwarcie o słabościach ludzkiej natury – dodał hierarcha.
- Pamiętamy jego zmagania o międzyludzką solidarność, z jaką determinacją, czyli góralskim uporem, uczył właściwego rozumienia i odpowiedzialnego korzystania z daru wolności. Dziś bardzo nam brakuje tej mądrej, tłumaczącej manowce współczesnego świata refleksji – podkreślił.

Prawda obroni się sama, wie o tym każdy, kto znał księdza Tischnera. Trzeba jednak powiedzieć głośno, że próby zdyskredytowania jego osoby są niegodziwe.

Odnosząc się do rozpowszechnianych ostatnio sądów na temat rzekomej współpracy ks. Tischnera ze służbami PRL, bp Muskus przypomniał, że nie szczędzono mu „brutalnej krytyki” za życia, a nawet wtedy, gdy u jego schyłku zmagał się z cierpieniem. – I rzuca się w niego kamieniami dziś, raniąc pamięć o wybitnym kapłanie i jego zasługach dla Polski, Kościoła, i dla wielu ludzi, którym utorował drogę do Pana Boga – skonstatował hierarcha, przywołując słowa abp. Józefa Życińskiego, który mówił o ks. Tischnerze: „Dane mu było poznać, jak pieką kamienie rzucane w proroka”.

– Nie dajmy sobie wyrwać z serc wdzięczności dla księdza profesora. Nie pozwólmy, by oskarżenia, które padają pod jego adresem, zniszczyły dorobek jego życia – apelował do góralskiej młodzieży i jej rodzin krakowski biskup pomocniczy. – Prawda obroni się sama, wie o tym każdy, kto znał księdza Tischnera. Trzeba jednak powiedzieć głośno, że próby zdyskredytowania jego osoby są niegodziwe i nie mają nic wspólnego ani z prawdą, ani z Ewangelią, ani z szacunkiem dla człowieka i kapłana – podkreślił.

Bracia ks. Tischnera do Sławomira Cenckiewicza: takie zachowanie to niegodziwość >>

DEON.PL POLECA

Na koniec bp Muskus przytoczył zdanie ks. Tischnera: „Czasami się śmieję, że najpierw jestem człowiekiem, potem filozofem, potem długo, długo nic, a dopiero potem księdzem”. – Najpierw trzeba być człowiekiem i to człowiekiem dobrym, żeby później być dobrym chrześcijaninem, dobrym rodzicem, dobrym księdzem. I właśnie tego, w dniu bierzmowania, wam życzę: Bądźcie przede wszystkim dobrymi ludźmi, bo bez tego ani rusz – zakończył.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Muskus: próby zdyskredytowania ks. Tischnera są niegodziwe. "Prawda obroni się sama"
Komentarze (1)
AZ
~Adrian Zabek
8 listopada 2021, 02:29
"...próby zdyskredytowania jego osoby są niegodziwe i nie mają nic wspólnego ani z prawdą, ani z Ewangelią, ani z szacunkiem dla człowieka i kapłana..." - od razu skojarzylo mi sie z klerykalnym zamiataniem afer koscielnych (pedofilii, sodomii itp) pod dywan.