Bp Pieronek: Synod Biskupów nie dokonał rewolucji

(fot. DrabikPany / Foter.com / CC BY)
PAP/mc

Synod Biskupów o rodzinie nie dokonał żadnej rewolucji i osobiście rewolucji się nie spodziewałem, dlatego, że Kościół musiałby zmienić swoją doktrynę, a Eucharystia jest znakiem jedności - podkreślił były sekretarz KEP bp Tadeusz Pieronek.

Na pytanie, jak widzi przyszłość Kościoła po Synodzie Biskupów - problem rozwodników, związków partnerskich oraz jak Kościół powinien reagować, bp Pieronek odpowiedział: "Sądzę, że Synod Biskupów nie dokonał żadnej rewolucji i osobiście się nie spodziewałem, dlatego, że Kościół musiałby zmienić swoją doktrynę, a Eucharystia jest znakiem jedności".
- Jak ja mogę przyjmować Eucharystię, która jest znakiem jedności, a mówię Panu Bogu: nie, tu nie masz racji, tu ja mam rację. Co to jest za chrześcijaństwo? Niech będzie jasne. Ktoś, kto nie słucha, nie jest gotów podporządkować się przykazaniom, to niech się nie pcha ku tym, którzy są do tego zdolni - podkreślił bp Pieronek.
Jak zaznaczył jednocześnie, inną sprawą jest, że ludzie rozwiedzeni dość często wpadli w pułapkę, nie za bardzo sami będąc temu winni. "Opieka duszpasterska, wyciąganie ręki jest potrzebne w stosunku do każdego. I tych ludzi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji moralnej, religijnej, tym ludziom trzeba pomóc, ale nie łamiąc tych zasad istotnych, do których oni może dojrzeją" - uważa bp Pieronek.
W ocenie hierarchy, dopóki nie zostanie zniszczona ta granica grzechu, to "nie". "Trzeba być otwartym, rozmawiać z tymi ludźmi. Znam wiele takich rodzin rozbitych. Więcej znam takich, w których mąż czy żona zostali porzuceni przez partnera. To cóż ten człowiek może zrobić? I w tym przypadku nie ma żadnych trudności. Ale jeśli ktoś od razu znalazł sobie żonę czy męża - drugiego, trzeciego, czwartego, to idzie swoją drogą, ale nie idzie drogą Chrystusa" - podkreślił bp Pieronek.
Podczas październikowego synodu biskupów na temat rodziny zaaprobowano w głosowaniach wszystkie 94 punkty relacji końcowej. Zgodnie z przewidywaniami nie doszło do żadnego przełomu, ale wyrażono większe zrozumienie dla rozwodników.
Aprobatę dwóch trzecich głosów zdobył także, przewagą tylko jednego głosu, budzący największe kontrowersje punkt 85. określany jako dotyczący kwestii dostępu rozwodników w nowych związkach do komunii. Jego podstawą są słowa Jana Pawła II.
Przypomniano w tym paragrafie, że polski papież stworzył kryterium, które "pozostaje podstawą oceny takich sytuacji". Przywołane zostały słowa Jana Pawła II z jego adhortacji apostolskiej "Familiaris consortio" z 1981 roku: "Niech wiedzą duszpasterze, że dla miłości prawdy mają obowiązek właściwego rozeznania sytuacji. Zachodzi bowiem różnica pomiędzy tymi, którzy szczerze usiłowali ocalić pierwsze małżeństwo i zostali całkiem niesprawiedliwie porzuceni, a tymi, którzy z własnej, ciężkiej winy zniszczyli ważne kanonicznie małżeństwo".
Jan Paweł II cytowany w tym paragrafie napisał też: "Są wreszcie tacy, którzy zawarli nowy związek ze względu na wychowanie dzieci, często w sumieniu subiektywnie pewni, że poprzednie małżeństwo, zniszczone w sposób nieodwracalny, nigdy nie było ważne".
W podsumowaniu obrad podkreślono następnie: "Zatem zadaniem kapłanów jest towarzyszenie osobom, których to dotyczy, na drodze rozeznania zgodnie z nauczaniem Kościoła i wskazówkami biskupa. W tym procesie przydatne będzie zrobienie rachunku sumienia poprzez moment refleksji i skruchy".
"Rozwiedzeni w nowych związkach powinni zadać sobie pytanie, jak postępowali wobec swoich dzieci, kiedy związek małżeński wszedł w fazę kryzysu; czy były próby pojednania; jaka jest sytuacja porzuconego partnera; jakie konsekwencje ma nowy związek dla reszty rodziny i wspólnoty wiernych; jaki przykład daje on młodym ludziom, przygotowującym się do małżeństwa" - głosi dokument.
DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Bp Pieronek: Synod Biskupów nie dokonał rewolucji
Komentarze (3)
16 listopada 2015, 08:14
Pieronek, przykład ludowego bezmyślnego katolicyzmu. Człowiek, który bronił pedofila. Człowiek, który zniszczył życie policjanta za słusznie wystawienie mu mandatu. Nawet jego wypowiedzi cytowane w tym artykule świadczą o jego małym rozumku. 
jazmig jazmig
15 listopada 2015, 16:28
PAPka jak zwykle manipuluje, a Deon nielepszy. W osławionym par. 85 pominięto zdanie św. JPII, że jak długo osoby w niesakramentalnych związkach robią rzeczy, które przynależą do związków sakramentalnych,  tak długo nie mogą one przyjmować komunii św.
16 listopada 2015, 09:18
Ale osiągnął jak widać cel ważniejszy bo jak widać JPII zyskał nowego zwolennika!Może więc warto btyło? :)