Bp Piotr Turzyński: W polskich parafiach w USA nie odnotowano fali apostazji

fot. Biuro Prasowe Konferencji Episkopatu Polski / YouTube
PAP / pk

W polskich kościołach w USA nie odnotowano w ostatnim czasie fali apostazji - powiedział PAP delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej bp Piotr Turzyński. Wyjaśnił, że większość parafii w USA to parafie personalne, czyli takie, do których trzeba się zapisać. Zaznaczył, że Polonia aktywnie włączyła się w pomoc Ukrainie.

Polonia w Stanach Zjednoczonych liczy ok. 10 mln. Najwięcej z nich mieszka w Chicago, Nowym Jorku, Detroit oraz Seattle w stanie Waszyngton.

- Tym, co od początku wyróżniało kolejne fale polskich emigrantów, to ich zabiegi o miejsce kultu, stąd tam, gdzie mieszkali, wznosili kościoły, w których posługiwali księża z Polski. Obecnie jednym z największych polskich ośrodków duszpasterskich w USA jest licząca 25 lat parafia pw. Miłosierdzia Bożego w Lombard, w pobliżu Chicago - powiedział PAP bp Turzyński.

Wyjaśnił, że duszpasterstwo polonijne prowadzone jest we wspólnotach podstawowych, takich jak: parafia personalna, misja "cum cura animarum" - jako ośrodek duszpasterski dla Polonii z własnym duszpasterzem, będący częścią parafii terytorialnej w Kościele lokalnym czy wspólnota polskojęzyczna w ramach parafii Kościoła lokalnego.

DEON.PL POLECA

Zaznaczył, że kapłani z Polski bardzo rzadko pracują wyłącznie wśród Polonii. - Często swoją posługą duszpasterską obejmują także inne grupy etniczne, w tym m.in. Filipińczyków, Meksykan czy Amerykanów - budując w ten sposób wspólnotę Kościoła powszechnego. Odbywa się to w oparciu o umowę, która zakłada, że np. 80 proc. czasu poświęcają Polonii, a resztę wiernym innych narodowości - powiedział biskup.

Wyjaśnił, że powodem tego, jest spadająca liczba Polonii w USA oraz zmniejszająca się z roku na rok liczba amerykańskich kapłanów katolickich. - Z powodu braków kadrowych, biskupi amerykańscy coraz częściej proszą o pomoc kapłanów z Polski - dodał bp Turzyński.

Powiedział, że "większość polskich parafii w USA to parafie personalne, czyli takie, do których trzeba się zapisać, a więc indywidualnie zadeklarować swoją przynależność". - Wiąże się to z zaangażowaniem w życie parafialne poprzez uczestnictwo w różnych wydarzeniach oraz wsparcie finansowe parafii - wyjaśnił hierarcha.

Zastrzegł, że w ostatnim czasie w polskich kościołach w USA nie odnotowano fali apostazji. - Jeśli ktoś nie identyfikuje się z Kościołem katolickim, to nie zapisuje się do parafii i nie uczestniczy w mszy św. - powiedział bp Turzyński.

Zwrócił uwagę, że często polskie parafie liczą po kilkanaście tysięcy wiernych i posiadają wiele grup formacyjnych. - W parafii Miłosierdzia Bożego w Lombard jest np. ponad 100 ministrantów. To pokazuje, że młode pokolenia objęte jest troską duszpasterską - ocenił duchowny.

Zastrzegł, że praca duszpasterska wśród Polonii nie ogranicza się tylko do głoszenia Słowa Bożego i sprawowania sakramentów.

- Przy kościołach prowadzone są poradnie psychologiczne oraz ośrodki kulturalne i edukacyjne prowadzące sobotnie szkoły, w których dzieci i młodzież uczy się języka polskiego i historii Polski, a czasami także geografii oraz religii. W związku z tym, infrastruktura parafii dostosowana jest do przyjęcia większej ilości wiernych - zwrócił uwagę biskup.

Wspomniał, że po niedzielnych msza św. ludzie często spotkają się przy kawie, herbacie, żeby spokojnie porozmawiać i ustalić wspólne inicjatywy. - Bywają parafie, w których co tydzień inna grupa przygotowuje dla wszystkich obiad - dodał bp Turzyński.

Powiedział, że wierni z polskich parafii organizują również wspólne wyjazdy. Jako przykład wskazał wypoczynek na nartach 200 osób z polskiej parafii pw. św. Trójcy w Chicago.

Delegat KEP ds. duszpasterstwa emigracji podkreślił, że po 24 lutego 2022 r. Polonia w USA bardzo aktywnie włączyła się w pomoc Ukrainie. - W każdej parafii odbywały się zbiórki. Wsparcie przekazywano często za pośrednictwem kontaktów zakonnych do konkretnych placówek na Ukrainie, gdzie pracują zakonnicy lub zaprzyjaźnione wspólnoty - wyjaśnił bp Turzyński.

Zaznaczył, że jednym z największych wyzwań duszpasterskich w USA jest obecnie, podobnie jak w Polsce, "troska o małżeństwa i rodziny oraz młodzież".

- Z roku na rok obserwujemy wzrost liczby rozwodów, co pokazuje konieczność właściwego przygotowania młodych do zawarcia sakramentu małżeństwa oraz potrzebę towarzyszenia ludziom w czasie kryzysu - powiedział delegat KEP ds. duszpasterstwa emigracji polskiej.

Przyznał, że zdarzają się wśród Polonii powołania do kapłaństwa i życia konsekrowanego. - W przypadku księży chrystusowców oraz Zgromadzenia Misjonarek Chrystusa Króla dla Polonii Zagranicznej formacja odbywa się w Polsce, po złożeniu ślubów wieczystych wracają do USA - powiedział. Na co dzień siostry pracują w szkołach, przedszkolach, domach opieki, prowadzą Dom Samotnej Matki i poradnię Rachel.

Wspomniał, że część księży diecezjalnych z Polski, którzy pracują w parafiach amerykańskich - po kilku, kilkunastu lata prosi o możliwość inkardynowania, czyli włączenia ich do diecezji amerykańskich. Wyjaśnił, że odbywa się na zasadzie umowy między diecezją w Polsce a diecezją w Stanach Zjednoczonych.

W USA nie ma koordynatora ogólnokrajowego, każdy biskup diecezjalny, jeśli uzna za stosowne, może mianować koordynatora dla polskiej grupy etnicznej.

Ogólne normy prowadzenia duszpasterstwa polskojęzycznego zostały zawarte w dokumencie "Wytyczne Konferencji Episkopatu Polski dotyczące Duszpasterstwa Emigracji Polskiej".

Źródło: PAP / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Piotr Turzyński: W polskich parafiach w USA nie odnotowano fali apostazji
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.