Bp Rakoczy: życie bez Eucharystii jest puste
Święto Bożego Ciała ma pomóc nam usłyszeć kołatanie Pana Jezusa do drzwi naszych serc - mówił podczas czwartkowych uroczystości Bożego Ciała w Bielsku-Białej bp Tadeusz Rakoczy. Ordynariusz bielsko-żywiecki przewodniczył procesji, która przeszła 7 czerwca ulicami stolicy Podbeskidzia. Uczestniczyły w niej rzesze bielszczan.
Uroczystości Bożego Ciała rozpoczęły się Mszą św. polową przed bielską katedrą. W homilii biskup zauważył, że procesja Bożego Ciała przypomina, że istnieje coś więcej niż sprawy doczesne; że Bóg rzeczywiście jest obecny w świecie, a w wędrówce po świecie nie jesteśmy sami. "Święto Bożego Ciała ma nam pomóc w tym, abyśmy usłyszeli, mimo przytępienia naszego wewnętrznego słuchu, kołatanie, pukanie Pana do drzwi naszych serc. Jezus stoi u drzwi i prosi abyśmy mu pozwoli wejść nie tylko na jeden dzień, ale na zawsze. Chce zostać Panem naszego życia i Odkupicielem, chce pomóc nam w codziennym trudzie i ukoić serca - mówił hierarcha i przypomniał, że w Najświętsza Eucharystia zawiera się całe dobro duchowe Kościoła.
Kaznodzieja zachęcał do postawienia sobie pytania, czy Eucharystia jest wielką tajemnicą wiary, "czy podczas niej otwierają się nam oczy i poznajemy ,że pośród nam jest sam Jezus Chrystus, Zbawiciel świata". Cytując słowa św. Teresy z Lisieux, ordynariusz podkreślał, że Jezus codziennie zstępuje z nieba "nie po to, by zostawać w złotej puszce, lecz by znaleźć niebo ludzkiej duszy, uczynionej na Jego obraz".
Jak zaznaczył biskup, procesja Bożego Ciała jest symbolem wspólnej wędrówki prowadzonej przez Jezusa. "W tej wędrówce pokonujemy własne uprzedzenia, ograniczenia i blokady, idziemy naprzód, zbliżamy się do Niego i podążamy tam, gdzie możemy się razem spotkać" - dodawał i przypominał, że w pielgrzymowaniu przez życie nie jesteśmy sami, bo "towarzyszy nam Ten, który jako Słowo i Chleb wszedł między nas".
Biskup bielsko-żywiecki zauważył też, że współczesnemu człowiekowi brakuje wiary gotowej na wszystko z miłości do Jezusa Eucharystycznego. "Z żalem trzeba stwierdzić, że dla wielu chrześcijan, tak jak dla starożytnych pogan, niedziela jest tylko dniem słońca, dniem wolnym spędzanym na zadowoleniu i rozrywce" - dodawał i apelował o niepozbawianie samych siebie daru łaski, jakim jest Eucharystia.
Po liturgii wyruszyła tradycyjna procesja z Najświętszym Sakramentem, która przeszła ulicami w okolicach bielskiego Wzgórza Zamkowego. Wierni modlili się przy czterech ołtarzach, które swym wystrojem i przesłaniem nawiązywały do hasła tegorocznego roku liturgicznego "Kościół naszym domem".
Ostatni ołtarz znajdował się na placu przed kościołem pw. Opatrzności Bożej w Białej. Tu odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu i uroczyste błogosławieństwo.
Skomentuj artykuł