Bp Ryś na Przystanku Jezus: nie zmuszajcie do wiary. Pewne rzeczy człowiek musi zrobić sam

(fot. Michał Lewandowski)
KAI / facebook.com / pk

O tym jak wielka jest moc Bożej miłości, mówił dziś bp Grzegorz Ryś do zgromadzonych na Mszy w Kostrzynie uczestników Przystanku Jezus i Przystanku Woodstock.

Biskup przestrzegał ewangelizatorów przed zmuszaniem ewangelizowanych do podjęcia kroku wiary. - Są takie rzeczy, takie momenty, które człowiek musi zrobić sam. A ty bardzo byś chciał mu pomóc bo go kochasz. Ale nie możesz nic zrobić. Musisz mu pozostawić przestrzeń do wolności - napominał krakowski biskup pomocniczy.

Prosił o przemyślenie faktu, że Bóg jest bezradny w stosunku do człowieka ogarniętego niedowiarstwem. - Radykalna miłość szanuje człowieka do końca. (...) Ta ewangelia to Dobra Nowina o Bogu, który potrafi być bezradny, bezsilny. W swojej wszechmocy nie może nic zrobić wśród swoich bliskich. Nie może z miłości do człowieka. Pomyślcie nad tym - zachęcał duszpasterz, który drugi dzień głosi słowo Boże, a potem podczas spotkania odpowiada na każde zadane pytanie.

DEON.PL POLECA

Natomiast po Eucharystii bp Ryś spotkał się z ewangelizatorami przypominając im, że tylko z rozmów twarzą w twarz z Jezusem rodzi się doświadczenie bycia posłanymi, bycia "sianymi". Podkreślał, że nie tak bardzo liczy się to co, mają do powiedzenia, ważniejsze jest to, kim są. - Bądźcie niepowstrzymani w swoich apetytach ewangelizacji, nie tylko raz do roku na Woodstocku! - apelował bp Ryś.

Dzisiaj o godz. 17 w wielkim namiocie Przystanku Jezus rozpocznie się spotkanie ewangelizacyjne prowadzone przez zespół "TAU". Wystąpi raper, który przed kilkoma laty doznał daru nawrócenia. Obecnie cieszy się dużą ilością sprzedanych płyt z muzyką Wielbiącą Boga.

Dziś jeszcze odbędą się spotkania ewangelizacyjne prowadzone przez zespoły: "Propaganda Dei" i "Pancerne Ryby". Wczoraj ponad tysiąc woodstokowiczów słuchało także muzyki ewangelizacyjnej zespołu "2 TM 2, 3".

Robert Kościuszko, rzecznik prasowy Przystanku Jezus w rozmowie z KAI powiedział, że niezwykłe rzeczy dzieją się wokół krzyża, tam rockowcy spotykają się z kapłanami i siostrami duchownymi, tam także się spowiadają. - Są to ciągłe doświadczenia wiary - mówił Robert Kościuszko.

Zauważył, że zdarzają się przykre przypadki, słychać przekleństwa, próby przemocy czy chęć siłowego wtargnięcia na teren Przystanku Jezus ale najwięcej jest radości i przyjaznej atmosfery. - Czujemy się całkowicie bezpieczni, ponieważ jest policja, która opiekuje się i zapewnia bezpieczeństwo prawie jak w przedszkolu - podkreślił żartobliwie rzecznik.

Przystanek Jezus jest inicjatywą ewangelizacyjną od 1999 r. towarzyszącą festiwalowi rockowemu PW, jako alternatywa dla młodych ludzi poszukujących sensu życia. Przystanek Jezus i Przystanek Woodstock potrwają do 6 sierpnia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Ryś na Przystanku Jezus: nie zmuszajcie do wiary. Pewne rzeczy człowiek musi zrobić sam
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.