Bp Tadeusz Pieronek został pośmiertnie odznaczony złotym medalem

(fot. Michał Lewandowski)
KAI/ ed

Bp Tadeusz Pieronek otrzyma Złoty medal honorowy za "Zasługi dla Województwa Małopolskiego" - zdecydował w poniedziałek Sejmik Województwa Małopolskiego. Taki sam medal radni przyznali również trenerowi i działaczowi sportowemu Apoloniuszowi Tajnerowi.

Wręczenie wyróżnień odbędzie się podczas Święta Małopolski w czerwcu. O przyznanie medalu dla bp. Tadeusza Pieronka wnioskował senator PO Bogdan Klich. "Śp. Biskup Tadeusz Pieronek jest jedną z najważniejszych postaci Krakowa i krakowskiej diecezji metropolitalnej w XX wieku" - podkreślił senator.

Tadeusz Pieronek urodził się w Radziechowach na Żywiecczyźnie, zmarł w grudniu 2018 r. w wieku 84 lat w Krakowie. Był biskupem pomocniczym sosnowieckim (1992-1998). W ramach prac Konferencji Episkopatu Polski był w latach 1992-1993 zastępcą sekretarza generalnego, a w latach 1993-1998 sekretarzem generalnym KEP. Duchowny był też rektorem Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie w latach 1998-2004.

Bp Tadeusz Pieronek: moją karierę zrobiłem, pasąc krowy >>

DEON.PL POLECA

Wniosek o przyznanie medalu dla Apoloniusza Tajnera złożył marszałek województwa małopolskiego Witold Kozłowski, którego zdaniem działalność Tajnera przyczyniła się do rozwoju regionu. Apoloniusz Tajner urodził się w 1954 r. w Goleszowie. Ukończył krakowską Akademię Wychowania Fizycznego. Narciarz (styl: kombinacja norweska), trener, działacz społeczny, od 2006 r. prezes Polskiego Związku Narciarskiego. Tajner szkolił m.in. Adama Małysza.

Decyzją sejmiku małopolskiego srebrne medale zasłużonych dla województwa otrzymają: Ludwik Węgrzyn, Energylandia Spółka Komandytowa, Zespół Szkół Mechanicznych nr 1 im. Szczepana Humberta w Krakowie i Chemobudowa Kraków.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Tadeusz Pieronek został pośmiertnie odznaczony złotym medalem
Komentarze (2)
30 kwietnia 2019, 13:10
Pewnie dostał za to, że zamiast rezydować w Sosnowcu, siedział w Krakowie...
30 kwietnia 2019, 10:38
Uważam, że dzwon Zygmunta to jednak za dużo,strasznie sie miesza w Polsce ,wydaje mi się że niejaki Gowin to też wybryk marketingu sportowego albo wojny sharków z żydami -popili sie i zadzwonili pastuchowi-są granice których przekraczać nie wolno.Proszę wziąść do ręki hiszpańskie pesos  Z Królem Carlosem tam jest prawidłowy obrys głowy księdza ,i na tym sie wzorować -nigdy więcej