Bp Ważny do księży: Wiele rzeczy rozsypuje się od tego, że nie żyjemy z Bogiem w relacji

Bp Artur Ważny (fot. Centrum Nowej Kultury / YouTube.com)
KAI / tk

Konferencja o. Józefa Augustyna SJ, adoracja Najświętszego Sakramentu, słowo bp. Artura Ważnego i informacje dotyczące tzw. „ustawy Kamilka” złożyły się na program tegorocznego Wiosennego Dnia Duszpasterskiego. W wydarzeniu formacyjnym, które odbyło się 16 maja w Bazylice Katedralnej w Sosnowcu wzięło udział około 180 księży diecezji sosnowieckiej.

Gościem specjalnym wiosennej edycji był o. dr hab. Józef Augustyn SJ, uznany rekolekcjonista, kierownik duchowy, autor książek i artykułów z zakresu życia duchowego, pedagogiki chrześcijańskiej oraz formacji seminaryjnej i kapłańskiej. - Bóg wie, z jakiego błota nas ulepił i dlatego nie trzeba się wstydzić swojej słabości przed Bogiem – mówił do księży o. Augustyn SJ.

- Trzeba mówić o tej swojej słabości wprost. A kiedy ktoś nie daje sobie rady ze swoją słabością, powinien szukać pomocy. Trzeba znaleźć człowieka zaufanego w najważniejszych sprawach. Takim kimś w pierwszym rzędzie powinien być własny biskup – podkreślił prelegent.

DEON.PL POLECA

Gość wydarzenia zapewniał, że bolesne doświadczenia ostatnich miesięcy w diecezji sosnowieckiej mogą być okazją do ofiarowania Bogu swojego wstydu i cierpienia. - Zanim tu do was przyjechałem, czytałem różne informacje o tych krytycznych momentach waszej diecezji. I ogarniało mnie współczucie. Mówię dosłownie: współczuję. Ale to trzeba dźwigać. Bo kiedy możemy kochać i cierpieć to możemy bardzo wiele. Może najwięcej z tego, co można w ogóle czynić tutaj na ziemi – zauważył o. Augustyn SJ.

Nie ma "złych czasów" dla Kościoła

Nową sytuację Kościoła, nazywaną w przestrzeni publicznej „kryzysem”, o. Józef Augustyn zinterpretował jako kolejną okazję do nawrócenia. - „Kryzys Kościoła” - przyznam się, że nie lubię tego słowa „kryzys”. Nie jest to mówienie eklezjalne, nie jest to mówienie ewangeliczne. Nie ma „złych czasów” dla Kościoła. Każda sytuacja Kościoła jest dla niego czasem nawrócenia. Wszyscy za to odpowiadamy. Kościół waszej diecezji, w waszych parafiach będzie zależał od tego, jak wypełnicie swoją odpowiedzialność w dziedzinie nawrócenia – mówił prelegent. - Czy moje życie kapłańskie podoba się Bogu? Bez tego pytania - nie ma nawrócenia. – podkreślał.

Po zakończonej konferencji kapłani, modlitewnie wprowadzeni przez bp. Artura Ważnego, mieli okazję rozważyć treść konferencji przed wystawionym Najświętszym Sakramentem. Po zakończonej adoracji biskup zwrócił się do swoich kapłanów, przypominając im o znaczeniu formacji stałej prezbiterów. - Bardzo ważna jest formacja ludzka i do niej musimy też ciągle nawiązywać. Chodzi o formację podstawową, fundamentalną, naturalną. Myślę, że czasami nam wiele rzeczy tutaj brakuje. Musimy się zmierzyć z naszą tożsamością, z pewną niedojrzałością, z naszymi emocjami, z naszym myśleniem o sobie, z naszą seksualnością, z naszą relacyjnością – wyliczał bp Ważny.

Bp Ważny: Musimy zadbać o formację duchową

Biskup zachęcił do otwartości na różnorodność kapłańskich charyzmatów, która sprzyja formacji duchowej. - Musimy zadbać także o formację duchową. Wiemy, że wiele rzeczy się rozsypuje od tego, że nie żyjemy z Bogiem w relacji. Tutaj każdy z nas ma zapewne swoją wrażliwość, swoje charyzmaty, swoje umiejętności. Tu nie chodzi o to, żebyśmy byli identyczni, ale żebyśmy byli jednego ducha i żebyśmy tę różnorodność, którą widzimy wśród nas, umieli docenić – podkreślił.

Kolejnymi dwoma obszarami domagającymi się rozwoju i kształtowania jest intelekt i praktyka duszpasterska w życiu księży. - Potrzebujemy bardzo również formacji intelektualnej. Chcę, żebyście się w to zaangażowali i przedstawili swoje propozycje na kolejnych spotkaniach w dekanatach. Zwróćmy także uwagę na formację pastoralną. Chodzi o to, żeby w naszych parafiach, znając ludzi, znając ich potrzeby, móc ukształtować pewien model duszpasterski. Ważne jest, żebyśmy ten pastoralny model umieli dopasować konkretnie do danej parafii – podkreślił biskup

Wiosenny Dzień Duszpasterski był dla bp. Artura Ważnego pierwszą okazją do spotkania się i skierowania bezpośredniego słowa do większości księży diecezji sosnowieckiej. Sosnowiecki ordynariusz mówił o swoim pragnieniu prostoty i naturalności we wzajemnych spotkaniach. - Wiem, że jest taki zwyczaj, że się wita biskupa przed, po, w trakcie i jeszcze w innych momentach, gdy jest obecny. Chciałbym, żeby to stało się prostsze i żebyśmy odchodzili od tej „antropolatrii”, takiego wyjątkowego traktowania. To też śmieszy ludzi. A poza tym jest to zwyczajnie niepotrzebne. – mówił.

Biskup to jest ktoś, kto przynosi ulgę

- Kiedyś na spotkaniu z młodymi ludźmi zaproponowałem im, żeby wskazali mi jakąś alternatywę dla słowa „Ekscelencja”. – kontynuował sosnowiecki ordynariusz. - A wiecie, że młodzi od razu skracają dystans. Po jakimś czasie przychodzi ktoś i mówi: mam taką propozycję, żeby zamiast „Ekscelencja” mówić do biskupa „Espumisan” (śmiech). A ja mówię, że nie wiem, co to jest? Wtedy wytłumaczyli mi, że to taki lek, który przynosi ulgę. Więc chciałbym, drodzy bracia kapłani, żeby tak właśnie było między nami: że biskup to jest ktoś, kto przynosi ulgę, a nie stwarza jakieś napięcia czy problemy żołądkowe. Traktujmy się zwyczajnie – poprosił księży bp Ważny.

Ważnym punktem Dnia Duszpasterskiego było wystąpienie ks. Macieja Gaika z Sądu Biskupiego, mianowanego przewodniczącym diecezjalnego zespołu ds. prewencji. To nowe gremium będzie miało za zadanie z jednej strony wdrożyć w diecezji sosnowieckiej nowe przepisy ogólnopolskie, dotyczące ochrony małoletnich (tzw. „ustawa Kamilka”). Wszyscy księża zostaną w tej materii przeszkoleni, aby spełniać nowe wymogi związane z pracą z dziećmi. Z drugiej strony zespół ds. prewencji pouczy duchownych, w jaki sposób informować o konkretnych zdarzeniach lub nieprawidłowościach zaistniałych względem nieletnich, aby zapewnić im bezpieczeństwo i skuteczną pomoc.

Dni Duszpasterskie są od lat stałym elementem formacji kapłanów diecezji sosnowieckiej. Zapraszani goście poruszają w konferencjach tematy z zakresu duszpasterstwa, duchowości, prawa kanonicznego lub dotykają innych, bieżących zagadnień z życia Kościoła.

Źródło: KAI / tk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Bp Ważny do księży: Wiele rzeczy rozsypuje się od tego, że nie żyjemy z Bogiem w relacji
Komentarze (2)
MD
~Marcin Drozd
17 maja 2024, 18:09
Miło słyszeć że biskup jest taki ludzki i zatroskany o sowich podwładnych. Niestety szybko mu przejdzie, bo przykład idzie z góry..biskupi grubą kreską oddzielają się od prezbiterów nazywając ich kapłanami a siebie biskupami... A jedni i drudzy są kapłanami. Potem piszą list do kapłanów od biskupów... My na górze i wy na dole...uważam że takie podejście i dystans się nie zmieni.
SL
~Svetlana Litvinova
21 maja 2024, 13:38
Temu biskupowi nie przejdzie. To prawdziwy Espumizan. Ma Pan rację "przykład idzie z góry..." No właśnie zależy kto na jaką górę patrzy. Ten bp bierze przykład z Boga i jest bardzo stanowczy w swoich wyborach. Znam wiele osób którym on przyniósł ulgę w najlepszym znaczeniu tego słowa. Mi też. I jak widać mu nie przechodzi. Jest po prostu wciąż normalny. I też otwarty na młodzież. Niech Ojciec niebieski mu błogosławi i uchroni go od złego. Bp jest bardzo Ważny, ale zarazem ma duszę dziecięcą, skromną. Wiadomo jak wszyscy ludzie Ma gorsze dni ale wtedy też nie robi nikomu krzywdy, zostaje po prostu sam na sam z Bogiem. Modlić się za biskupów, a nie podejrzewać, chwalić Pana Boga za dobro w nim, za normalność. Rozumiem obawy Pana to normalne, ale nie wszystkim musi przejść. Naprawdę Bóg posyła Aniołów by uzdrowić swoją pastwę. Wierzę głęboko i mam nadzieję że nie będziemy rozczarowani. Ale jak ktoś jest tam na miejscu powinien pomagać i współpracować. Kościół to my.