Bp Zadarko: jedynym lekarstwem jest Jezus Chrystus; cywilizacji, która Go odrzuca, zostaje eutanazja
- Cywilizacja, która wyrzuciła ze swojej doczesności Jezusa Chrystusa i Jego Krzyż, ma tylko jedną odpowiedź: eutanazję - powiedział w Światowym Dniu Chorego bp Krzysztof Zadarko.
Duchowny przewodniczył Mszy św. sprawowanej w 30. Światowym Dniu Chorego w kaplicy Hospicjum im. Bp Czesława Domina w Darłowie.
W liturgii wzięli udział kapłani związani z Caritas, chorzy i personel placówki. Podczas Mszy św. biskup udzielił wiernym sakramentu namaszczenia chorych, a po niej udał się z błogosławieństwem i Komunią św. do pacjentów, którzy nie byli w stanie modlić się ze wszystkimi w kaplicy.
Wcześniej, w homilii, bp Zadarko mówił o dobrodziejstwie zajmowania się chorymi, tworzenia miejsc, w których mogą oni znaleźć leczenie i troskę. Dla ich opiekunów to zarazem szansa znalezienia odpowiedzi na pytanie "jak się zbawić?".
Jedynym lekarstwem jest Jezus Chrystus
- Klucz do tej odpowiedzi jest w człowieku chorym, w mojej relacji do niego - powiedział biskup i zauważył, że ze względu na zranienie grzechem pierworodnym wszyscy ludzie są chorymi. - Jedynym lekarstwem jest Jezus Chrystus i łaska, którą On przyniósł ludziom od Ojca - podkreślił.
Bp Zadarko przestrzegł, że tam, gdzie nie ma wiary w Boże zbawienie i gdzie brakuje odpowiedzi na pytanie o sens ludzkiego życia, pojawia się niebezpieczeństwo odrzucenia cierpienia oraz nowe niebezpieczne pytania: "po co cierpieć?", "po co troszczyć się o kogoś, skoro to już nic nie da?".
- Dlatego świat odrzucający Boga sięga po najprostsze rozwiązanie, jakim jest eutanazja. I co przeraża jeszcze bardziej: dotyczy to coraz młodszych ludzi, dzieci. Cywilizacja, która wyrzuciła ze swojej doczesności Jezusa Chrystusa i Jego Krzyż, ma tylko tę jedną odpowiedź: eutanazję - stwierdził duchowny.
Odkrywanie dynamiki łaski zbawienia
Zadaniem chrześcijan jest odkrywanie dynamiki łaski zbawienia. Można ją znaleźć w stosunku do ludzi chorych - o ile niesiemy im olej pocieszenia, czyli ludzką czułość i wino zbawienia, stwierdził za papieżem Franciszkiem bp Zadarko.
- Olej pocieszenia płynie z serca człowieka. Ta czułość jest nie tylko sentymentem, ale postawą kogoś, kto zatrzymuje się, bo nie potrafi zostawić bliźniego w potrzebie. Czułość ta jest nie do wyuczenia, nie do kupienia, nie do zorganizowania. Jest właściwością serca nie poddającego się kalkulacjom, lecz które trwa przy drugim człowieku bez pytań i wydawania wyroków - powiedział biskup.
Styl działania wskazujący na misterium Chrystusa, zmienia nie tylko pacjenta, ale też tych, którzy mu służą: personel medyczny, rodzinę, najbliższych. Jak zaświadczył bp Zadarko, hospicjum Caritas tę misję wypełnia i to w sposób doceniany w diecezji i w kraju.
Tę pracę wykonuje na co dzień w darłowskim hospicjum 20 pracowników medycznych oraz 20 pracowników administracyjnych. Ich troską objętych jest w danym czasie do 25 chorych. Jak mówi dyrektor hospicjum ks. Krzysztof Sendecki to dzięki św. Janowi Pawłowi II, który był inicjatorem ustanowienia Światowego Dnia Chorego, ludziom cierpiącym z powodów zdrowotnych została przywrócona godność.
- On poprzez własne cierpienie niejako wszedł w serce, ciało, zmysły ludzi chorych na całym świecie. W ten sposób skierował uwagę Kościoła na człowieka chorego, upodobnionego do Chrystusa ukrzyżowanego - powiedział dyrektor. - Cierpienie zdrowotne może być najbardziej brutalne dla człowieka, ale zarazem najbardziej błogosławione, bo ono ma moc przemieniać go i dać mu nadzieję zmartwychwstania. W takim dniu jak dzisiaj i w tym miejscu, nadzieja na życie wieczne jest największym darem.
Światowy Dzień Chorego ustanowił w 1992 roku papież Jan Paweł II, co miało miejsce w 75. rocznicę objawień fatimskich i 11. rocznicę zamachu na jego życie.
Źródło: KAI / pk
Skomentuj artykuł