Caritas o programie dla ofiar klęski głodu
20 mln euro zamierza zebrać międzynarodowa Caritas na pomoc dla ofiar klęski głodu w tzw. Wschodnim Rogu Afryki. Apel w sprawie zebrania tej sumy wraz z bardziej szczegółowym programem pomocy, ma być opublikowany w tym tygodniu.
Projektem zostanie objętych pięć krajów bezpośrednio dotkniętych klęską suszy (Somalia, Dżibuti, Etiopia, Kenia i Erytrea) oraz trzy inne będące w strefie zagrożenia (Uganda, Południowy Sudan i Tanzania). Specjalne zbiórki na ten cel odbędą się przeważnie we wrześniu, choć krajowe Caritas już dziś desygnują środki będące w ich dyspozycji.
Zdaniem rzecznika włoskiej Caritas, fundusze przyznane przez wspólnotę międzynarodową na pomoc dla ofiar suszy we wschodniej Afryce są zbyt skąpe. Przypomnijmy, że podczas specjalnego posiedzenia Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) zaapelowano o pilne wyasygnowanie 120 mln dolarów na natychmiastową pomoc. Jak stwierdził Paolo Beccegato w wypowiedzi dla agencji SIR, suma ta jest prawdopodobnie niedoszacowana, biorąc pod uwagę rozległość dotkniętego klęską terytorium i niespotykany od 60 lat stopień zagrożenia.
Drugim problemem, na który wskazał przedstawiciel Caritas, jest wspomniana również przez FAO pomoc długofalowa, na którą ma się przeznaczyć 1,6 mld dolarów. Ma ona objąć wieloletnie inwestycje związane z zatrzymaniem procesu pustynnienia regionu oraz rozwojem rolnictwa. Wśród zagadnień najbardziej dyskusyjnych Beccegato wymienił wprowadzanie zmodyfikowanych genetycznie roślin uprawnych oraz ryzyko trafienia pomocy w niepowołane ręce.
Ostrzega przed tym także miejscowy Kościół. - Naszym zdaniem należy tu zaangażować nie tylko rządy i polityków, ale znacznie niższe szczeble społeczne, docierając do poszczególnych wiosek, wspólnot czy konkretnych rolników - stwierdził przedstawiciel włoskiej Caritas. Dodał, że niestety klęska głodu we wschodniej Afryce łatwo zniknęła z głównych mediów, a tymczasem wciąż otwartą sprawą pozostaje priorytet, jakim jest uruchomienie korytarzy humanitarnych w Somalii.
Skomentuj artykuł