"Chociaż nie w pełni, to już żyjemy w jedności"

"Chociaż nie w pełni, to już żyjemy w jedności"
(fot. TELEWIZJA KORYCIN / youtube.com)
KAI / pk

Chociaż nie w pełni, to już żyjemy w jedności. A powiększamy ją nie mieczem, lecz siłą wyznawanej prawdy. Unikamy przemocy, staramy się wzajemnie kochać i siebie rozumieć - mówił podczas nabożeństwa ekumenicznego w cerkwi Świętego Ducha w Białymstoku metropolita białostocki abp Edward Ozorowski.

Liturgii, w prawosławne święto Jordanu, przewodniczył abp Jakub, ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej.

W wygłoszonej homilii abp Ozorowski zauważył, że w minionym roku wzmogło się prześladowanie chrześcijan w Azji, Afryce i nawet w Europie. Mówił o nowych męczennikach za wiarę oraz nasileniu zeświecczenia Europy - stosunków społecznych, łącznie z dewastacją świątyń i zwalnianiem chrześcijan ze stanowisk kierowniczych.

DEON.PL POLECA

Hierarcha, nawiązując do obchodzonego dziś przez prawosławnych święto Chrztu Pańskiego, zwrócił uwagę, że Jan Chrzciciel całe życie przygotowywał się na głoszenie Dobrej Nowiny, a poniósł męczeństwo z nakazu Heroda. Wyjaśniał, że słowo "chrzest" (gr. baptisma) oznacza: zanurzenie, kąpiel. - Chrzcić Duchem Świętym i ogniem oznacza więc: zanurzać w Duchu Świętym, wkładać do ognia, tak jak wrzuca się w ogień zagrzybioną cegłę, aby stała się czysta. My, którzy przyjęliśmy chrzest Chrystusowy, jesteśmy zanurzeni w Duchu Świętym i oczyszczeni przez Boski ogień z grzechu pierworodnego - tłumaczył.

Abp Ozorowski wyjaśnił, że Chrzest św. wskazuje na trzy ogólne prawa: naturalne, pisane i prawo łaski. Zaznaczył, że prawu naturalnemu podlega każdy człowiek, który od początku jest mężczyzną lub kobietą, i składa się z ciała i duszy. - Wszyscy, którzy głoszą wybieranie płci po urodzeniu dopuszczają wynaturzenia. Wszyscy także, którzy zakładają związki jednopłciowe, występują przeciw prawu naturalnemu. Każdy człowiek nadto rodzi się jako osoba w naturze ludzkiej, czyli jako podmiot odpowiedzialny za siebie i innych. Pozostaje on w osobowej relacji z Bogiem i jest jedyny w świecie od stworzenia do końca świata. Na tym polega jego godność i dostojeństwo. Co do tego wszyscy jesteśmy zgodni, gdyż jesteśmy dziećmi jednego Boga - mówił metropolita.

Wyjaśnił, że prawo pisane to Biblia, dzięki której "lepiej rozumiemy, kim jesteśmy, jacy jesteśmy i do jakiego celu zdążamy. Dowiadujemy się też, że Bóg jest naszym Ojcem i pragnie doprowadzić nas do pełni życia i szczęścia. - Objawienie wzmacnia prawo naturalne, bo pokazuje sens życia, uczy jak iść by osiągnąć cel ostateczny - dodał.

Abp Ozorowski podkreślił także, że prawo łaski buduje na naturze, jednak podnosi ją na wyższy poziom istnienia i przebóstwia. - Dokonuje się to już na ziemi, a w pełni objawi się w niebie. To, czego nie możemy osiągnąć siłami natury, stanie możliwe mocą łaski - wskazywał.

- Pułap jedności, jak Jezus nam ukazał jest wprawdzie wysoki, ale możliwy do zdobycia: "aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie a ja w Tobie" (J 17,21). Módlmy się z Nim razem i wykorzystujmy każdą okazję, by być bliżej w jedności ze sobą w Bogu w Trójcy jedynym - zachęcał Pasterz Kościoła białostockiego.

Z kolei prawosławny abp Jakub, dziękując za wspólną modlitwę zauważył, że w Kościele prawosławnym istnieje modlitwa o "pomnożenie miłości". - Miłość jest podstawą chrześcijaństwa i kluczowym ogniwem jedności wszystkich. Apostoł Paweł pouczał, ze miłość jest doskonałym wypełnieniem prawa. Modląc się o miłość wśród chrześcijan, tak naprawdę modlimy się o pojednanie, którego jeszcze nam brakuje. Ale w ostateczności nie chodzi nam o samą jedność. Chodzi o to, że przez ten brak jedności nasze świadectwo o wierze staje się mniej lub całkowicie niewiarygodne - stwierdził.

Abp Jakub zaznaczył, że nie można poprzestać na wzniosłych słowach o miłości i jedności, gdyż te nie pozwalają na skuteczne głoszenie Ewangelii. - Inni wytykają nam brak jedności. Przez to jesteśmy niewiarygodni w głoszeniu Ewangelii. Nasza dzisiejsza modlitwa jest więc po to, by przy współudziale łaski Pańskiej przemieniać siebie - mówił. Zachęcał do wiary w pomoc Bożą w sferze pojednania, które jest potrzebne w dzisiejszych czasach bardziej niż kiedykolwiek indziej.

Prawosławny ordynariusz białostocko-gdański podkreślał, że największym zagrożeniem dla współczesnej Europy nie są uchodźcy, ale "laicyzacja, albo inaczej - agresywna ateizacja", która wyśmiewa ludzi wiary i odsuwa ich na margines normalnego społeczeństwa. Dziękując za wspólną modlitwę zaznaczał, że w takiej sytuacji jest chrześcijanom różnych wyznań szczególnie potrzebna życzliwość i wzajemne wsparcie.

W ekumenicznej modlitwie wraz z duchownymi i wiernymi obu Kościołów, uczestniczyli prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski oraz wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski. Jak co roku na nabożeństwo przybyli alumni Archidiecezjalnego Wyższego Seminarium Duchownego w Białymstoku, siostry zakonne i przedstawiciele wspólnot protestanckich.

W ramach Tygodnia Ekumenicznego w sobotę 23 stycznia w archikatedrze białostockiej odprawiona zostanie Msza św. o pokój w świecie i za prześladowanych chrześcijan pod przewodnictwem abp. Edwarda Ozorowskiego. Kazanie wygłosi ks. Ziad Hilal SJ z Syrii. Po Eucharystii w sali kina TON odbędzie się spotkanie wspólnot modlitewnych miasta Białegostoku z udziałem ks. Hilala.

Tradycyjnie tygodniowi ekumenicznemu w Archidiecezji Białostockiej towarzyszyć będzie modlitwa osób konsekrowanych, trójgłos ekumeniczny oraz imprezy kulturalne.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Chociaż nie w pełni, to już żyjemy w jedności"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.