Chrześcijańskie korzenie są dla Europy jak tlen
„Twierdzenie jakoby Europa nie posiadała korzeni chrześcijańskich, byłoby równoznaczne ze stwierdzeniem, że człowiek może żyć bez tlenu i jedzenia” – powiedział dziś papież przyjmując nowego ambasadora Chorwacji przy Stolicy Apostolskiej, Filipa Vučaka. Benedykt XVI zachęcił naród chorwacki do szacunku dla swej tożsamości religijnej i kulturowej oraz wyraził radość, że na początku czerwca będzie mógł odwiedzić ten kraj.
Ojciec Święty przypomniał, że w roku bieżącym mija dwadzieścia lat od ogłoszenia przez Chorwację niepodległości, a za rok minie dwadzieścia lat od nawiązania stosunków dwustronnych. Zaznaczył, iż kraj ten odgrywał w dziejach ważną rolę przedmurza chrześcijaństwa. W tym kontekście zachęcił rządzących do umocnienia wśród obecnych pokoleń znajomości bogatego dziedzictwa kultury chrześcijańskiej, stanowiącej o tożsamości narodowej Chorwatów.
Papież wyraził zadowolenie, iż chorwacki parlament ogłosił rok bieżący rokiem Josipa Rudera Bošcovićia, żyjącego w XVIII wieku jezuity, wybitnego fizyka, astronoma, matematyka, architekta, filozofa i dyplomaty. „Jego życie wskazuje młodzieży na możliwość pogodzenia wiary i nauki, służby ojczyźnie i Kościołowi” – zaznaczył. W tym kontekście podkreślił znaczenie jakie ma dla młodzieży budowanie dumy ze swej ojczyzny, jej dziejów i wiary.
Benedykt XVI wyraził też zadowolenie z bliskiego już pełnego włączenia Chorwacji do Unii Europejskiej. „Powinno ono dokonywać się w pełnym poszanowaniu chorwackiej specyfiki, życia religijnego i kultury tego kraju” – podkreślił papież. Przestrzegł jednocześnie przed pokusą wyrzeczenia się swej tożsamości, zaznaczając, że Chorwacja nie tylko przyjmie system gospodarczy i prawny, który ma swe korzyści i ograniczenia, ale także może wnieść do Unii swój własny wkład. „Nie wolno się obawiać zdecydowanego żądania poszanowania swojej historii oraz własnej tożsamości religijnej i kulturowej. Strapione głosy kontestują z zadziwiającą regularnością rzeczywistość religijnych korzeni Europy. Modne stało się negowanie pamięci i historycznych oczywistości. Mówić, że Europa nie ma korzeni chrześcijańskich byłoby równoznaczne ze stwierdzeniem, że człowiek może żyć bez tlenu i jedzenia” – powiedział Ojciec Święty. Wyraził przekonanie, że Chorwacja będzie umiała z przekonaniem i dumą bronić swej tożsamości, unikając nowych stojących przed nią pułapek, które pod pretekstem źle rozumianej wolności religijnej, są wymierzone w prawo naturalne, rodzinę i moralność”.
Papież wyraził zadowolenie z zainteresowania władz w Zagrzebiu losem rodaków mieszkających w Bośni-Hercegowinie oraz wkładu Chorwacji w budowanie pokoju w tym regionie. Zapewnił, iż z radością uda się tam na początku czerwca, idąc śladami Jana Pawła II, który trzykrotnie odwiedził Chorwację. Przypomniał, że był tam wielokrotnie jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary. Zaznaczył, że hasłem jego pielgrzymki będą słowa „Razem w Chrystusie”. Dlatego pragnie podczas niej skoncentrować się na budowaniu wspólnotowego wymiaru Kościoła i pomimo wielu istniejących różnic umocnić Chorwatów w wierze.
Nowy ambasador Chorwacji przy Stolicy Apostolskiej, Filip Vučak ma niemal 60 lat i od 1992 r. pracuje w służbach dyplomatycznych swej ojczyzny. Był m.in. ambasadorem w Hiszpanii oraz szefem wydziału Europy Centralnej i Wschodniej MSZ-etu w Zagrzebiu.
Skomentuj artykuł