"Człowiek rodzi się godnie w małżeństwie"
- Jedność mężczyzny i kobiety w tej wspólnocie życia i miłości jaką jest małżeństwo stanowi jedyne «miejsce» godne, by powołać do istnienia nową istotę ludzką, która zawsze jest darem - powiedział Ojciec Święty przyjmując uczestników XVIII Zgromadzenia Ogólnego Papieskiej Akademii "Pro Vita". Obradowała ona w Watykanie w dniach 23-25 lutego na temat: "Diagnoza i terapia niepłodności".
Odnosząc się do tematu prac Akademii, Benedykt XVI zauważył, że ma on duże znaczenie naukowe i wyraża konkretną możliwość owocnego dialogu między wymiarem etycznym a poszukiwaniami biomedycznymi. Zaznaczył, że uwzględnianie wymiaru moralnego problemu niepłodności prowadzi nie tylko do obdarzenia potomstwem, ale także przywrócenia małżonkom płodności i godności związanej z odpowiedzialnością za decyzje prokreacyjne, aby byli współpracownikami Boga w rodzeniu nowej istoty ludzkiej.
Papież podkreślił, że dążenie do diagnozy i poszukiwanie odpowiedniej terapii stanowi z naukowego punktu widzenia najpoprawniejsze podejście do kwestii bezpłodności, ale także najbardziej szanujące integralne człowieczeństwo zaangażowanych podmiotów. - Jedność mężczyzny i kobiety w tej wspólnocie życia i miłości jaką jest małżeństwo stanowi jedyne «miejsce» godne, by powołać do istnienia nową istotę ludzką, która zawsze jest darem - stwierdził Ojciec Święty.
Benedykt XVI zaapelował do naukowców o uczciwość intelektualną, aby nauka poszukiwała prawdy, służyła autentycznemu dobru człowieka i unikała sprowadzania siebie do działań wyłączenie funkcjonalnych. - Ludzka i chrześcijańska godność prokreacji nie polega na jakimś 'produkcie', ale na jej więzi z aktem małżeńskim - jest wyrazem miłości małżonków, ich jedności nie tylko biologicznej, ale także duchowej - stwierdził papież.
Zaznaczył, że uzasadnione aspiracje małżeństw bezpłodnych powinny znaleźć z pomocą nauki odpowiedź w pełni respektującą ich godność osób i małżonków. - Pokora i precyzja, z jaką zgłębiacie te zagadnienia, uważane przez niektórych waszych kolegów za zdezaktualizowane wobec uroku technologii sztucznego zapłodnienia, zasługuje na zachętę i wsparcie - powiedział Ojciec Święty. Zauważył zarazem, że niestety scjentyzm i logika zysku wydają się dziś dominować w dziedzinie badań nad niepłodnością i ludzką prokreacją, prowadząc do ograniczenia wielu innych obszarów poszukiwań naukowych.
W tekście papieskiego przemówienia nie zabrakło odniesienia do cierpień małżonków bezpłodnych, którym medycyna nie jest w stanie pomóc. Benedykt XVI podkreślił, iż sytuacja ta nie oznacza, aby ich powołanie małżeńskie uległo zniweczeniu. - Małżonkowie na mocy swego powołania chrzcielnego i małżeńskiego są nieustannie powołani do współpracy z Bogiem w tworzeniu nowej ludzkości. Powołanie do miłości jest w istocie powołaniem do daru z siebie i jest to możliwość, której nie może przeszkodzić jakikolwiek stan organiczny. Tak więc tam, gdzie nauka nie znajduje odpowiedzi, odpowiedź rzucająca światło pochodzi od Chrystusa - stwierdził Ojciec Święty.
Benedykt XVI wezwał osoby pracujące w dziedzinie nauk medycznych, by w obliczu zacierania się wymiaru prawdy prowadziły badania uczciwe intelektualnie, będąc nieustannie zafascynowanymi dobrem człowieka, podejmując dialog z wiarą. Do wszystkich członków Papieskiej Akademii "Pro Vita" zaapelował o promowanie życia i godności osoby ludzkiej, pamiętając o roli, jaką pełnią w społeczeństwie i o swoim wpływie na opinię publiczną.
Przypomniał słowa bł. Jana Pawła II, iż naukowcy, "ponieważ wiedzą więcej, są wezwani do większej służby". - Ludzie mają zaufanie do was, którzy służycie życiu, ufają waszemu zaangażowaniu we wspieranie tych, którzy potrzebują pociechy i nadziei. Nigdy nie poddawajcie się pokusie traktowania dobra ludzi, sprowadzając je tylko do problemu technicznego! Obojętność sumienia wobec prawdy i dobra stanowi prawdziwe zagrożenie dla autentycznego postępu naukowego - stwierdził Ojciec Święty w przemówieniu do Papieskiej Akademii "Pro Vita".
Skomentuj artykuł