Czy papież może uczynić celibat dobrowolnym?

(fot. youtube.com)
KAI / psd

Gdyby się okazało, że jakiś papież z bardzo ważnych powodów uzna, że w Kościele łacińskim można czynić celibat dobrowolnym, to od tego z całą pewnością ten Kościół się nie zawali - tłumaczył bp Ryś, dodając, że sam jest zwolennikiem celibatu.

Podczas spotkania zatytułowanego "100 pytań do bpa Grzegorza Rysia" biskup pomocniczy krakowski odpowiedział m.in. na pytanie, co stałoby się, gdyby Kościół uznał celibat za niepotrzebny.

Jego zdaniem, dziś motywacje, dla których Kościół podtrzymuje tę praktykę, są znacznie głębsze niż wtedy, gdy ją wprowadzano. - Odpowiedniość celibatu nie oznacza konieczności. Gdyby się okazało, że jakiś papież z bardzo ważnych powodów uzna, że w Kościele łacińskim można czynić celibat dobrowolnym, to od tego z całą pewnością ten Kościół się nie zawali - tłumaczył bp Ryś, dodając, że sam jest zwolennikiem celibatu.

Biskupa pytano również o to, jak Kościół postrzega opiekę nad schorowanymi rodzicami w rozumieniu czwartego przykazania "Czcij ojca swego i matkę swoją". Jak zauważył, nie ma dokumentów kościelnych regulujących te kwestie, jednak liczy się tu przede wszystkim miłość, która jest istotą relacji rodzinnych.

- To jest przywilej mieć możliwość bycia przy swoich rodzicach, słuchać ich dopóki są w stanie mówić i dzielić się swoim doświadczeniem. Gdybym ja znalazł się w takiej sytuacji, pewnie zrobiłbym wszystko, żeby im pomóc. Nawet swojego biskupstwa bym nie traktował jako okoliczności łagodzącej ten obowiązek - zapewniał.

Poruszono również kwestię powszechnego marnotrawstwa jedzenia w czasach, kiedy tak wiele ludzi umiera z głodu. - Żyjemy w świecie, w którym żywność się topi w morzu, żeby podtrzymać cenę. Mamy łatwą zdolność przerzucania odpowiedzialności na Pana Boga za rzeczy, które sami robimy, a robimy rzeczy straszne. Bóg nie stworzył świata, żeby w nim dzieci umierały z głodu. Taki świat stworzyli ludzie - podkreślał biskup.

Zapytany o to, jak się modlić, bp Ryś przekonywał, że należy to robić tak, jak się potrafi. - Apeluję o prostotę, bo modlitwa to rozmowa z Kimś, kogo kocham i Kto jest ode mnie ważniejszy. Wtedy wiem, że chodzi o słuchanie, a nie o gadanie - wyjaśnił.

Z kolei na pytanie o to, czy palenie w piecu śmieciami jest naruszeniem piątego przykazania zauważył, że warto na wstępie uświadomić sobie, dlaczego ktoś tak postępuje. Może być bowiem tak, że kogoś nie stać na normalny opał. - Każdy chciałby żyć inaczej, gdyby było go na to stać. Tu sprawdza się też wspólnota w Kościele. Warto pomóc ludziom, którzy palą byle czym, żeby przeżyć - mówił biskup.

Podczas spotkania pytano także o to, czy Pan Bóg ma poczucie humoru, jaka jest ulubiona książka biskupa, a nawet, czy wybiera się w tym roku na spotkanie Lednica 2000. Konferencję bp. Rysia w parafii św. Brata Alberta w Krakowie zorganizowało Duszpasterstwo Akademickie "u Brata".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Czy papież może uczynić celibat dobrowolnym?
Komentarze (6)
26 maja 2017, 08:49
Ciekawa jest dyskusja o celibacie w świecie wspólczesnym , w kórym powoli modelm zycia staje się bezżeństwo (czyli celibat) świeckich. 
Oriana Bianka
26 maja 2017, 09:42
Masz rację. Może więc chodzi o to, aby księża dali przykład, jak małżeństwo, rodzina i ojcostwo ma wyglądać? 
26 maja 2017, 11:01
Ich małżenstwa wyglądałyby dokłądnie tak samo jak świeckich. Nie rozumiem, czemu uważa sie księży za innych niz świeccy. 
Oriana Bianka
26 maja 2017, 11:17
Cóż, od księży oczekuje się, aby byli przykładem właściwej postawy moralnej, skoro nauczają wiernych, jak żyć powinni. 
25 maja 2017, 23:28
Tak coś czuję, iż wypowiedzi bp. Rysia o celibacie świadczą o tym, że papież Franciszek przygotowuje coś w rodzaju Amoris Letitae na ten temat, i znowu będzie zamieszanie, znowu jeden biskup czy konferencja biskupów wprowadzi dobrowolność celibatu, inni nie, i będzie jak teraz, zamieszanie, kłótnie, spory, itp. Czy o to chodzi? Św. Jan Paweł II miał jasność w tym względzie, iż dla KK jest lepiej, gdy celibat jest obowiązkowy. No cóż. I to "trzęsienie ziemi" jakoś przeżyje KK. Tylko szkoda, bo to ostatni bastion i wtedy juz będzie jak jest w innych kościołach prostestanckich. Oj, będzie to będzie. Wystarczy zobaczyć jak to jest naprawdę w kościele greckokatolickim. Jak tam jest z popami żonantymi, dziećmi, parafiami, kasą, itp. Nie daj Boże, by to przyszło do nas. Pomimo tych problemów, które i tak są. Nie będzie lepiej, tylko gorzej. 
26 maja 2017, 15:45
JPII miał miał też jasonść żeby nie wychodziły przestępstwa seksualne kościoła, przez co sprzyjał ich nasileniu.