Dariusz Piórkowski SJ o filmie Tomasza Sekielskiego: jestem wstrząśnięty

(fot. Kadr z filmu "Tylko nie mów nikomu" / youtube.com)
Dariusz Piórkowski SJ / facebook.com / pk

Jezuita na swoim prywatnym profilu na Facebooku wypowiedział się na temat głośnego dokumentu "Tylko nie mów nikomu".

Dariusz Piórkowski SJ przyznaje, że choć nie oglądał "Kleru", zdecydował się obejrzeć film Sekielskiego. "Z wielkim trudem wytrwałem do końca. Obejrzałem go najpierw jako człowiek, potem chrześcijanin i ksiądz" - przyznał.

DEON.PL POLECA

"I co tu dużo mówić, jestem wstrząśnięty. I bardzo smutny. Współczuję tym, którzy opowiedzieli o swojej traumie. Czy to film antykościelny? Myślę, że nie. Nie znalazłem w nim przejawów zajadłości, nienawiści wobec duchownych, czy "wyskoków" w stylu p. Leszka Jażdżewskiego. Owszem, chwilami niektóre rzeczy są tendencyjne. Mam pewien problem z pokazywaniem twarzy księży oskarżonych o pedofilię" - napisał jezuita.

Jezuita zdradził, że szczególnie poruszyły go wypowiedzi ofiar.

"Nie słuchałem tego ze spokojem, raczej z napięciem, mieszaniną lęku i głębokiego smutku. I najbardziej chyba mnie boli to zaprzeczanie ze strony przełożonych. Zakładam, że zapewne sprawy nie zawsze są czarno-białe. Jednak nie rozumiem do końca, nawet jeśli pojawiło się wyjaśnienie Biura Prasowego KEP, dlaczego poproszeni biskupi odmówili wywiadu na potrzeby filmu".

Duchowny napisał również o cenie jaką Kościół - w tym wierni - będzie musiał ponieść za skandal pedofilii.

"Nie chodzi o pieniądze, lecz o zaufanie. Być może wielu duchownych nie zdaje sobie sprawy, jak wielką siłą jest dzisiaj obraz i medium. To film niezwykle emocjonalny. U tych, którzy kochają Kościół, wywoła ból i smutek. U tych, którzy nie kochają, wywoła ból, smutek i nienawiść. Ten film nie przejdzie bez echa i, niestety, podzieli jeszcze bardziej Kościół. To chyba nieuniknione, aby nastąpiło oczyszczenie".

***

Ruszyła inicjatywa skierowana do osób, które doświadczyły przemocy na tle seksualnym w Kościele. "Kościół to nie tylko księża i biskupi. Jako świeccy również ponosimy za niego odpowiedzialność" - mówią inicjatorzy. Doświadczyłeś przemocy seksualnej? Kliknij w baner:

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dariusz Piórkowski SJ o filmie Tomasza Sekielskiego: jestem wstrząśnięty
Komentarze (5)
PC
Paweł Chojnacki
14 maja 2019, 20:21
"Nie chodzi o pieniądze, lecz o zaufanie". Tak, o zaufanie, którego pieniędzmi nie odzyska się nigdy! O zaufanie, którego odbudowywanie może trwać latami na drodze modlitwy, pokuty, radykalnego świadectwa życia Ewangelią. Wypowiedź Pani sugeruje możliwość restytucji utraconrgo dzieciństwa, doświadczenia traumy i niewyobrażalnego cierpienia cierpienia. Odszkodowanie też jest ważne. Kościół jednak nie będzie najprzód pytany przez Pana o wypłacone odszkodowania, ale najpierw o miłość i zaufanie Bogu, którego ma być czytelnym znakiem dla wszystkich. Dlatego utrata zaufania jest dramatem Kościoła dziś.
Anna Żebrowska
13 maja 2019, 08:57
"Nie chodzi o pieniądze, lecz o zaufanie". Ależ chodzi o pieniądze! Nie wymigacie się od płacenia. Bez tego nie odzyskacie zaufania. Skończył się czas, gdy wystarczały frazesy o wartościach i puste morały, niepoparte świadectwem życia. Kończy się czas wypasionych plebanii, samochodów i domów emeryta. Wszystko pójdzie na licytację. Oby jak najprędzej.
MarzenaD Kowalska
12 maja 2019, 18:57
Bierności i pozwolenia na to nic nie usprawiedliwi, zaufanie najtrudniej na nowo pozyskać, za to niech nie będzie wybiórczosci w szukaniu tych, którzy wiedzieli o krzywdzeniu: [url]https://twitter.com/IsakowiczZalesk/status/1127614833069821952?s=20[/url]
WDR .
12 maja 2019, 19:21
W takiej sytuacji, nie ulega żadnych wątpliwości, że ks.Boniecki powinien się do tego odnieść.
WDR .
12 maja 2019, 16:37
btw a co ksiądz Piórkowski zrobił ze sprawą molestowanej dziewczyny związanej w jakimś stopniui z deonem (wielokrotnie pisała swoje komentarze): pani Jola Szymańska. Co się teraz dzieje z tym księdzem? Czy inni młodzi ludzie są zagrożeni? Czyżbym przeoczył artykuł na ten temat na deonie? Bo jestem pewien, że deon nie zostawił tej sprawy tylko ruszył za sprawcą... ???