Dariusz Piórkowski SJ: używanie takich haseł nie godzi się po prostu człowiekowi, a cóż dopiero chrześcijaninowi

(fot. archiwum prywatne autora)
Dariusz Piórkowski SJ

"Prawdziwym zwycięstwem diabła jest tutaj jednak to, że pod pozorem obrony jakiejś przewrotnej wizji Polski w tę diaboliczną walkę wciąga się chrześcijaństwo" - pisze jezuita na Facebooku.

Poniżej całość tekstu, który został umieszczony na profilu Dariusza Piórkowskiego SJ:

"Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam" To słowa Jezusa z dzisiejszej Ewangelii. A poniżej przykład ich opacznego stosowania przez ludzi powołujących się na chrześcijaństwo:

DEON.PL POLECA

Na pierwszej stronie najnowszego wydania tygodnika "Gazeta warszawska" czytamy "budujące" hasło: "Raz sierpem, raz młotem, tęczową hołotę". Słowo "młot" dodatkowo wydrukowane w kolorze czerwonym.

Na tej samej stronie dowiaduję się, że wydawcy tej skandalicznej, moim zdaniem, gazety chcą "Polski suwerennej, Polski chrześcijańskiej, Polski- polskiej". A wspomniane hasło wyraża oczywiście solidarność z "pokrzywdzonym" abp Jędraszewskim. Dlatego autorzy nawołują: "Musimy stanąć murem za arcybiskupem Markiem Jędraszewskim, który toczy bój z samym szatanem"

Rozumiem więc, że szatan ukrywa się w owej "hołocie". A stawanie murem w rzeczywistości ma polegać na podżynaniu gardeł sierpami i waleniu w "hołotę" młotem.

To hasło samo w sobie jest przerażające i niebezpieczne. Nieważne, kto stoi za tą hołotą. Używanie takich haseł nie godzi się po prostu człowiekowi, a cóż dopiero chrześcijaninowi. Prawdziwym zwycięstem diabła jest tutaj jednak to, że pod pozorem obrony jakiejś przewrotnej wizji Polski w tę diaboliczną walkę wciąga się chrześcijaństwo. Używa się go instrumentalnie. Autorzy tego tekstu nie widzą problemu w tym, że takie hasła, obojętnie pod czyim adresem kierowane, są sprzeczne z Ewangelią. I jest to prawdziwie antychrześcijańskie pseudoświadectwo.

Czy w tej sprawie też wypowie się rzecznik Episkopatu? Jeśli się to będzie przemilczać i tolerować, to będzie się to równało z zaciąganiem odpowiedzialności za tych, którzy zgorszą się, staną się ateistami, odejdą od Kościoła.

W Katechizmie Kościoła Katolickiego czytamy: "W powstawaniu i rozpowszechnianiu się ateizmu "niemały udział mogą mieć wierzący, o ile skutkiem zaniedbań w wychowaniu religijnym albo fałszywego przedstawiania nauki wiary, albo też braków w ich własnym życiu religijnym, moralnym i społecznym, powiedzieć o nich trzeba, że raczej przesłaniają, aniżeli pokazują prawdziwe oblicze Boga i religii" (KKK, 2125)

Używanie takich skandalicznych haseł i nawoływanie do przemocy w imię obrony Boga i wiary, jest de facto walką nie z szatanem, lecz z samym Bogiem i człowiekiem. Wrogość wobec człowieka jest wrogością wobec Boga, bez względu na to, jak ją sobie ktoś usprawiedliwia.

Najsmutniejsze jest jednak to, że każda krytyka wymierzona w skrajnie prawicowe media, wycierające sobie usta chrześcijaństwem, jest przez nich uznawana za potwierdzenie prawdziwości i słuszności ich działań... Jest to oczywiście zwykła przewrotność, znana już z Ewangelii.

Kiedy zapytałem pewną osobę, jak może czytać coś takiego, odpowiedziała mi, że to sama prawda, tak należy robić. A "hołota" to jej zdaniem nie ludzie, lecz "idee":)

Ja zaś zostałem uznany za zwolennika i propagatora diabelskiej ideologii LGBT. I w tym miejscu rzeczywiście ogarnia człowieka bezradność, pokusa wycofania się i niezabierania głosu. Niestety, robi tak już coraz większa grupa ludzi, którzy nie chcą wikłać się w te spory i tę nagonkę. Wybierają wewnętrzną emigrację, obojętność. Tylko że jeśli nie będziemy się odzywać, my też poniesiemy odpowiedzialność za milczenie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dariusz Piórkowski SJ: używanie takich haseł nie godzi się po prostu człowiekowi, a cóż dopiero chrześcijaninowi
Komentarze (29)
BB
Bronisław Bartusiak
21 sierpnia 2019, 00:23
Byłby to dobry tekst, niechby dyskusyjny, gdyby nie był jednostronny. W obecnej formie zostanie przez wielu jako agitka, i nie stanie się to bez powodu. 
Oriana Bianka
20 sierpnia 2019, 09:58
Kwestia LGBT wybrzmiała tak głośno w związku z kampanią wyborczą. Posłużono się tym tematem, aby zdobyć głosy wyborców. Jedni promują ruchy LGBT w celu pozyskania wyborców, inni odkryli, że walka z "ideologią" LGBT pomoże im zdobyć głosy. Wymagajmy od polityków, aby traktowali społeczeństwo poważnie i uczciwie, zatem aby przedstawili programy wyborcze dotyczące gospodarki, służby zdrowia, kwestii społecznych. Niech nie manipulują społeczeństwem stosując chwyty oddziaływujące na emocje. 
BB
Bronisław Bartusiak
21 sierpnia 2019, 00:24
Byłby to dobry tekst, niechby dyskusyjny, gdyby nie był jednostronny. W obecnej formie zostanie przez wielu jako agitka, i nie stanie się to bez powodu. 
JJ
Janusz Jaroszewski
20 sierpnia 2019, 05:45
jak  sie  ma  gadac  głupoty  to  może lepiej  się  wycofać
Lucjan Drobosz
19 sierpnia 2019, 23:34
Komentarz do tytułu: Chrześcijaństwo się nad Wisłą jakoś jeszcze nie przyjęło Ojcze Dariuszu. Może za 1000 lat?
19 sierpnia 2019, 21:58
Jak napisano: "po owocach ich poznacie". Zawsze mnie ciekawi, czy biskupi tak ochoczo głoszący o "tęczowej zarazie" czy "ideologicznym potopie" kiedykolwiek się zastanowili czy przemyśleli, jakie mianowicie owoce przynosi głoszona przez nich Ewangelia, a właściwie "ewangelia" ? Parafrazując św. Pawła: "mówić można wszystko, ale nie wszystko co się mówi przynosi dobro". A przecież względem biskupa mamy i powinniśmy mieć wysokie wymagania czy oczekiwania. Cały czas także czekam na odpowiedź na pytanie. Czy ktoś potrafi wskazać choć jeden przypadek grzesznika, który się nawrócił  dlatego, ze ktoś mu naubliżał czy nawyzywał od "dewiantów", "blużnierców", "nosicieli zarazy" czy co tam pobożna ślina na świątobliwy język lub pióro niektórym biskupom przyniosła. 
Patryk Gliński
19 sierpnia 2019, 22:55
ja znam ludzi, którzy żyją w pokoju serca bo posłuchali nauki KK na tematy tak dziś niewygodne dla wielu. Odeszli od grzechu, bo go zobaczyli. Nie zobaczysz zła, jeśli nazwywasz je dobrem lub udajesz że go nie ma.
20 sierpnia 2019, 09:00
Warunki dobrej spowiedzi nie są żadną tajemnicą.
19 sierpnia 2019, 20:53
To my mamy być solą , to my mamy być przykładem , to my swoim przykładem mamy ewangelizować.Najpierw wymagajmy od siebie a dopiero później od innych , pokażmy,że tak można bo inaczej jaka różnica między nami? Ostanio przeczytałem,że chodzenie do kościoła nie czyni cię jeszcze chrześcijaninem podobnie jak stanie w garażu nie sprawie ,że stajesz się samochodem.
Patryk Gliński
19 sierpnia 2019, 22:46
hehe, dobre
AC
Artur Conan-Doyle
19 sierpnia 2019, 20:00
Nie widzę troski ojca o naszych tęczowych braci, którzy na swych marszach epatują pokojowymi określeniami, typu :"Księża do wora, wór do jeziora", "Księża na księżyc", "Wy PIS-owskie ku....y", nie mówię już o ostatnim wyczynie pewnego pana/pani ????, który to demonstracyjnie poderżnął gardło (w domyśle abp Jędraszewskiemu). Domyślam się więc, że tzw. lewicowej stronie sporu wolno epatować agresją i nienawiścią, a tolerancyjny, lewicowy Bóg propagowany na tym portalu z góry im wszystko wybacza, zaś wobec prawicowców i ich grzechów jest o wiele surowszy i bardziej karny.
Dariusz Piórkowski SJ
19 sierpnia 2019, 21:30
Jezus Rzymian i Heroda nie nawracał. Proste. Ale mówił do ludzi religijnych.
Patryk Gliński
19 sierpnia 2019, 22:50
Jezus dialogował z Rzymianami (setnik - dialog przez fakty, Piłat). Nie gadał z Herodem.
20 sierpnia 2019, 01:04
Prymitywna odpowiedź nie na temat. Proszę o komentarz do wspomnianych FAKTÓW. No tak z faktami trudno dyskutować, szczególnie jeśli obalają załozoną tezę.
WDR .
20 sierpnia 2019, 03:24
Z drugiej strony, to (przypadkowe) potwierdzenie tego, że teksty na deonie o całej masie tęczowych katolików to tylko propaganda ;-)
20 sierpnia 2019, 10:40
Do Heroda Bóg wysłał św. Jana Chrzciciela... pamięta Ojciec? To Ojciec jest posłany i namaszczony
Patryk Gliński
19 sierpnia 2019, 18:49
no dobrze, skrajności są złe... ale dlaczego autor nigdy nie skrytykował agresji lewaków, a jest jej pełno na ulicach i w mediach. dlaczego niegdy nie napiętnował perwersyjnych zachowań tęczowych obywateli?
GQ
Grzegorz Q
19 sierpnia 2019, 18:41
Zastanawiam się co autor myśli o takich określeniach grup ludzi jak "groby pobielane" albo "plemię żmijowe". 
Dariusz Piórkowski SJ
19 sierpnia 2019, 19:42
 A ja się zastanawiam, czy autor tego wpisu sprawdził, do kogo Jezus wypowiedział te słowa? Do prostytutek i celników? Skądże. Właśnie do tych, co się uważali za sprawiedliwych, lepszych, pobożnych, do uczonych w Piśmie i faryzeuszów. A nawracające się prostytutki i celników pokazał jako wzór, bo oni przed ludźmi religijnymi wchodzili do królestwa Bożego. 
P
Paweł
19 sierpnia 2019, 20:21
No właśnie, dobrze ksiądz napisał: nawracające się prostytutki i celników a nie głaskające swój grzech i robiące z niego norme. Grzech zawsze będzie grzechem a łajno zawsze będzie łajnem, nawet jak profesorowie tego świata uznają, że łajno to jednak ciasteczko z wisieńką na górze. 
Dariusz Piórkowski SJ
19 sierpnia 2019, 21:29
Tylko dlaczego tym prostytutkom łatwiej sie było nawrócić niż pobożnym faryzeuszom, którzy skazali na śmierć? Postawa faryzeizmu nie umarła. Nadal dobrze się ma w świecie i w Kościele.
Patryk Gliński
19 sierpnia 2019, 22:53
dzisiaj wielu lewicowych działaczy i LGBT-owców zachowuje się jak faryzeusze - mówią ludziom co jest dobre, co trzeba robić, pouczają innych (w tym biskupów, księży, czy zwykłych obywateli) jak mają się zachowywać. Bulwersują się grzechami Kościoła, wściekają na prostych ludzi wiernych Prawu Bożemu.
T
tomasz.lesko13
19 sierpnia 2019, 23:21
Podpinam się do pytania kol. GrzesiekQ Co autor myśli o takich określeniach grup ludzi jak "groby pobielane" albo "plemię żmijowe"?
20 sierpnia 2019, 01:17
Faryzeizm jest też po tęczowej stronie i to w mocniejszym wydaniu niż się sądzi. Dlaczego nikt z LGBT nie chce odpowiedzieć na pytanie o relacje do pedofilów? A aktora, który o to pyta spotyka ostracyzm? Jakoś od wykrzykiwania wspomnianego hasła (od lat 70 minionego wieku) nikt jeszcze nie zginął, a od działań reprezentantów "czerwonej hołoty" zginęły miliony, no dobra ograniczę się do Polski i od lat 70 XX w.: stoczniowcy, robotnicy Radomia, górnicy z Wujka, bł. ks. Jerzy Popiełuszko, itd. można długo wymieniać. Tej ważnej różnicy jakoś o. Dariusz nie zauważa, a to istotna sprawa.
P
Paweł
20 sierpnia 2019, 08:11
Łatwiej, trudniej, chodzi o sam fakt nawrócenia. I ja mówię o tym, żeby jednak grzech nazywać grzechem i mieć świadomość zła, które wyrządza. Środowiska LGBT, swoje zachowania chcą uznać za normę.
20 sierpnia 2019, 10:44
Dlatego, że miały świadomość co w ich postępowaniu jest grzechem. Dzisiaj dąży się do tego by tak samo pobożni jak i ci niereligijni nie mieli pojęcia co jest ich grzechem.
GQ
Grzegorz Q
20 sierpnia 2019, 14:28
A LGBT+ nie uważają się za bardziej kochających, bardziej miłosiernych i bardziej tolerancyjnych niż inni? Zasadnicze pytanie jest tutaj inne. Czy Jezus dehumanizował faryzeuszy i ich przekreślał, czy potępiał ich ideologię i wzywał do jej porzucenia.
19 sierpnia 2019, 16:59
Gazeta warszawska to niszowe,nacjonalistyczne pismo, które nie jest warte uwagi(podobnie jak skrajnie lewicowe Nie czy Fakty i mity). Stanowisko rzecznika KEP tylko mogłoby zrobić darmową reklame tej gazecinie. 
W
wiktorkowal1
19 sierpnia 2019, 15:16
No proszę, jak to Piórkowski Dariusz postawił pod ścianą rzecznika Episkopatu. Jeśli się nie wypowie w sprawie artykułu w tygodniku Gazeta Warszawska, winien będzie odejścia z Koscioła tych, którzy się zgorszą. A może warto sprawę załatwić kompleksowo? "Raz sierpem, raz młotem, czerwoną hołotę" skandowano przez dekady na wiecach opozycji antykomunistycznej. A przecież - jak pisze autor - nieważne kto stoi za tą hołotą. Może więc razem, dzisiejszych i tamtych krzykaczy należy  potępić zwłaszcza, że ci tęczowi to spadkobiercy tych czerwonych, w linii prostej.