"Dobro dzieci jest najważniejsze". Odpowiedź jezuitów na artykuł dotyczący wydarzeń, do jakich miało dojść w domach dziecka
"Dzieło Pomocy Dzieciom Fundacja Ruperta Mayera deklaruje pełną gotowość do wyjaśnienia sytuacji opisanej w mediach i potwierdziła już gotowość współpracy z właściwymi organami... Przepraszamy wszystkich, których ta sytuacja dotknęła" - napisał Artur Demkowicz SJ, prezes Dzieła Pomocy Dzieciom Fundacji Ruperta Mayera.
Do Dzieła Pomocy Dzieciom Fundacji Ruperta Mayera ani do Placówek Dzieła Pomocy Dzieciom nie wpłynęły formalne zgłoszenia nieprawidłowości w latach 2019-2023. Była tylko jedna skarga, która została wyjaśniona przez Dyrekcję Placówki. Wszystkie inne doraźne kontrole MOPS-u zakończyły się wynikiem pozytywnym i nie było w nich żadnych uwag dotyczących niewłaściwego traktowania dzieci.
Informacje obecne teraz w przestrzeni medialnej traktujemy bardzo poważnie. Od razu po pierwszych sygnałach rozpoczęliśmy wewnętrzne kontrole. Badamy każdy przypadek Podopiecznego zaangażowanego w te emocjonalne incydenty, gdyż dobro dzieci jest dla nas najważniejsze. Bardzo przepraszamy Dzieci, z którymi już nie mamy kontaktu, gdyż zostały przeniesione do innego ośrodka lub zostały zaadoptowane. Prosimy ich o kontakt z o. Wojciechem Bojanowskim SJ – tel. 503 739 096, e-mail: ochrona@jezuici.pl – który w Prowincji Polski Południowej jest delegatem o. Prowincjała ds. ochrony dzieci i młodzieży. Dzieło Pomocy Dzieciom Fundacja Ruperta Mayera gotowe jest udzielić im potrzebnego wsparcia i pomocy. Jednocześnie naszym obecnym Podopiecznym staramy się tłumaczyć, że mimo iż czasami emocje biorą górę, to zawsze w nich wierzymy i oceniamy nie dzieci, a ich zachowanie.
Nasze domy prowadzimy od ponad czterdziestu lat, otoczyliśmy w tym czasie opieką tysiące dzieci, z których wiele do dziś utrzymuje z nami kontakt. Żałujemy, że nie udostępniono nam publikowanych nagrań wcześniej, o co zresztą prosiliśmy, oraz nie skorzystano z zaproszenia do wzięcia udziału w niedzielnym pikniku 9 czerwca br. (przed publikacją materiału), na którym gościliśmy ponad 150 rodzin adopcyjnych, ponad 50 wolontariuszy, oraz naszych byłych pracowników i współpracowników, z którymi byłaby możliwość porozmawiania.
Odnosząc się bezpośrednio do pojawiających się zarzutów – podkreślamy, że i dzieci, i wychowawcy mają wiele możliwości zgłaszania nieprawidłowości – poprzez często nas odwiedzających pracowników MOPS, psychologów pracujących w Ośrodku, delegowanych do tego dzieła jezuitów, wspomniane Centrum Ochrony Dziecka oraz Rzecznika Praw Dziecka, poprzez telefon zaufania 800 12 12 12 lub poprzez wygodny i dyskretny czat https://czat.brpd.gov.pl/. Dodatkowo sytuacja każdego dziecka jest dwa razy do roku oceniana przez Zespół ds. okresowej oceny sytuacji dziecka, w skład którego zespołu zawsze wchodzi przedstawiciel MOPS-u.
Nasze ośrodki od lat ściśle współpracują z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej, poddawane są regularnym kontrolom Urzędu Miasta, MOPS-u, Urzędu Skarbowego, NIK-u oraz Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego. Te kontrole będą obecnie wzmocnione naszą współpracą z Urzędem Wojewódzkim i Komendą Miejską Policji w Krakowie.
Również, jak wielu czytelników, jesteśmy zaskoczeni, że wychowawcy przygotowani do pracy z trudną młodzieżą, jako powód nie zgłoszenia istniejących według nich nieprawidłowości, podają strach przed pracodawcą. Zaskakuje też fakt, że byli pracownicy nie zdecydowali się na pomoc dzieciom po odejściu z pracy, jeśli uważali, że dzieje się im krzywda – zwłaszcza, że czas podany w materiale obejmuje kilka lat. Chcemy podkreślić, że w tym czasie nie mieliśmy do fundacji żadnych zgłoszeń od instytucji nadzorujących nasze placówki, ani też nie wpłynęła żadna skarga od wychowawców.
W trakcie tego trudnego czasu szczególnie dbamy, by prawnie chronić wrażliwe dane osobowe dotyczące naszych Dzieci. Nie chcemy, aby zostały one wciągane w trudny, często niezrozumiały świat dorosłych… I za zrozumienie tego z góry serdecznie dziękujemy wszystkim Państwu Dziennikarzom, Właścicielom Portali internetowych oraz Przedstawicielom prasy.
Podejmujemy wszelkie środki dla zapewnienia naszym Dzieciom właściwej opieki i bezpieczeństwa, dodatkowego wsparcia psychologicznego dzięki współpracy z MOPS oraz Uniwersytetem Ignatianum, oraz rzetelnego wyjaśnienia zaprezentowanych medialnie incydentów. W dniu 12 czerwca Pan Dyrektor MOPS-u w Krakowie polecił, iż „na terenie placówek opiekuńczo-wychowawczych Dzieła Pomocy Dzieciom, mogą przebywać jedynie osoby zatrudnione w placówkach opiekuńczo-wychowawczych, wolontariusze oraz rodziny odwiedzające małoletnich wychowanków. Brak jest podstaw aby Pani Józefa Katarzyna Mader jako osoba niezatrudniona, i nie będąca wolontariuszem w rozumieniu przepisów ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, przebywała na terenie placówek opiekuńczo-wychowawczych” – do czego Ośrodki się dostosowały .
Źródło: Artur Demkowicz SJ / Jezuici.pl / DEON.pl
Skomentuj artykuł