Duszpasterz homoseksualistów odpowiada ojcom synodalnym

(fot. shutterstock.com)
RV / ptt

Kościół katolicki wypracował już sprawdzoną formę duszpasterstwa osób o skłonnościach homoseksualnych. Są to grupy Courage, które pomagają takim katolikom żyć zgodnie z nauczaniem Kościoła. Dziś istnieje 125 takich grup w 15 krajach na pięciu kontynentach - przypomina w wywiadzie dla dziennika Avvenire ks. Philip Bochanski, dyrektor Courage International.

Na samym wstępie przyznaje on, że duszpasterstwo to nie odpowiada jednak oczekiwaniom środowisk gejowskich, którzy otwarcie je krytykują, a nawet zwalczają. Presja jest na tyle silna, że grupy Courage działają niemalże w kościelnym podziemiu. Ukrywają tożsamość swych członków, nigdy nie ogłaszają publicznie miejsca i czasu swych spotkań.

Podstawą tego duszpasterstwa jest gotowość do zaakceptowania Słowa Bożego jako reguły życia. Rezultaty są zaskakujące. Im bardziej taka osoba zawierza się Bogu i Jego woli, tym bardziej staje się tym, do czego Bóg ją stworzył. Im bardziej się zawierza, tym bardziej staje się wolna, by wejść na drogę prowadzącą do prawdziwego szczęścia - mówi ks. Philip Bochanski.

Pierwszym krokiem na formacyjnej drodze grup Courage jest zachowanie czystości, zarówno fizycznej, jak i duchowej, czyli czystości umysłu i serca, myśli i pragnień. Aby to osiągnąć, niezbędne jest intensywne życie modlitewne, przystępowanie do sakramentów, zażyłość ze Słowem Bożym oraz kierownictwo duchowe. Ważnym elementem formacji duchowej jest też udział w spotkaniach grup wsparcia, w których członkowie z większym doświadczeniem pomagają tym, którzy stawiają dopiero pierwsze kroki.

Kontekstem wywiadu z amerykańskim oratorianinem są przygotowania do synodu biskupów o rodzinie oraz postulaty niektórych ojców synodalnych odnośnie do otwarcia na osoby z zaburzeniami tożsamości płciowej. Ks. Bochanski podkreśla, że autentyczna pomoc takim osobom wymaga jasnego rozumienia antropologii chrześcijańskiej oraz nauczania Kościoła o ludzkiej płciowości.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Duszpasterz homoseksualistów odpowiada ojcom synodalnym
Komentarze (12)
K
kaytar
7 maja 2015, 18:08
Dlaczego w mowie i w piśmie używa się wyrażenia ,,gej'' zamiast prawidłowej i dotąd używanej nazwy ,,pederasta'' ?
JS
Jakub Stachowiak
7 maja 2015, 13:27
Wyobraźmy sobie, że nasza największa wada albo zranienie z dzieciństwa, taka z którym walczymy bezskutecznie od lat - zmienia się w homoseksualizm. Taki eksperyment myślowy. I teraz uwaga do hetero, czy teraz łatwiej zrozumieć, jakimi jesteśmy szczęściarzami?
E
Eagle
7 maja 2015, 12:46
"Duszpasterz homoseksualistów" - tytuł trochę niefortunnny. Może "Duszasterz osób leczących się z homoseksualizmu?"
A
andrzej
7 maja 2015, 12:53
bo sam jest homoseksualistą
E
everest
7 maja 2015, 18:58
Może najpierw ty sam wylecz sie z katolstwa.
&
<jerzy>
7 maja 2015, 12:15
To zaburzenie tożsamości płciowej, ma jeszcze inne oblicza. Aby poddać się leczeniu trzeba przyjąć, zrozumieć i uznać, że jest się chorym. Choć bywa i tak, że znam swoją chorobę, mam lekarstwo, wiem że ono mi pomoże, ale go nie chcę zastosować.
W
wolec
7 maja 2015, 19:02
KK ma w nosie co na ten temat mówi nauka. I dlatego uwaza to za chorobę. Zreszta KK zawsze ma gdzieś naukę i tak naprawde po cichu ciagle myśli, ze ziemia jest płaska.
K
klara
7 maja 2015, 21:20
.KK ma w nosie co na ten temat mówi nauka.< Wolcu, mam nadzieję, że znane ci są fakty? Nauka od zawsze uważała homoseksualizm  za chorobę, dopiero w 1973 roku został wykreslony przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne a w konsekwencji przez WHO. Sądzisz, że wskutek rzetelnych badań? Mylisz się. Odbyło się to na drodze głosowania, w okolicznościach, które zakrawały na farsę. Głosowanie poprzedzone było szalonym, a czasem brutalnym lobbingiem: spotkania naukowców były szturmowane przez aktywistów gejowskich rzucających emocjonalne oskarżenia – porównujących psychiatrów z nazistami i zarzucających im prześladowania. Gdy próbuje się stosować zasady demokracji do orzekania o faktach naukowych dochodzi do takich absurdów jak ogłoszenie ślimaka rybą lądową. Homoseksualizm także został metodami demokratycznymi wykreślony z listy chorób.
H
happy-key
8 maja 2015, 08:39
Zreszta KK zawsze ma gdzieś naukę i tak naprawde po cichu ciagle myśli, ze ziemia jest płaska. Pewnie masz tam jakieś wiarygodne wtyki, żeby wiedzieć co KK tak po cichu myśli. Podrzuć nam jeszcze jakieś mroczne sekrety Watykanu!
GP
Grzegorz Piotr
7 maja 2015, 11:20
Cóż za manipulacja tego księdza... warto posłuchać świadectw gejów o lesbijek, którzy to duszpasterstwo opuścili. Ono się zwyczajnie nie sprawdza. Trzeba być cynikiem, żeby głosić nieprawdę ojcom synodalnym.
7 maja 2015, 11:45
Jeśli gej oczekuje błogosławieństwa współżycia z innym gejem to tego nie dostanie. To nie jest "kościół gejów". To jest katolickie duszpasterstwo osób homoesksualnych.
Z
zgodny
7 maja 2015, 11:03
 >postulaty niektórych ojców synodalnych odnośnie do otwarcia na osoby z zaburzeniami tożsamości płciowej.< Ojcowie synodalni z choinki sie urwali? A kiedyż to Kościól był zamknięty na osoby z jakimikolwiek zaburzeniami?