Duszpasterz kolejarzy nie ustaje w modlitwie

KAI / slo

"Od pierwszej chwili jesteśmy z ludźmi z katastrofy, udzielamy sakramentów, wspieramy ich duchowo, a dzisiaj na zakończenie żałoby narodowej odprawimy Mszę św. w Sędziszowie" - mówi KAI ks. prałat Marian Haczyk, diecezjalny duszpasterz kolejarzy i proboszcz parafii św. Brata Alberta. Właśnie tam, w dawnym kolejarskim miasteczku, działa duszpasterstwo kolejarzy diecezji kieleckiej.

Ks. Haczyk wspomina pierwsze "ogromnie trudne" chwile, gdy w ciągu godziny po katastrofie udało mu się dotrzeć na miejsce, z oddalonego ok. 10 km Sędziszowa do Chałupek pod Szczekocinami.

- Było ciemno, wszędzie błoto pod nogami, ludzie krzyczeli i płakali. Udzielałem rozgrzeszenia ogólnego. Lekko rannych opatrywano i odwożono do szkoły w Goleniowach, innych zabierały karetki i helikoptery. Sprawnie, szybko - wspomina chwile tuż po sobotniej katastrofie. Ocenia, że nie było szans na wejście księży do wagonów.

Podkreśla ogromną solidarność ludzką i zaangażowanie kolejarzy z Sędziszowa oraz maszynistów z Jędrzejowa, którzy szybko zjawili się w miejscu tragedii. Doskonale też spisali się ratownicy. - Udzielałem im, tam pracującym, wsparcia duchowego, bo w pierwszych chwilach było ono potrzebne, ale to ludzie doskonale przygotowani do swojej roboty - ocenia ks. Haczyk.

DEON.PL POLECA


Dzisiaj o godz. 18. w sędziszowskim kościele św. Brata Alberta będzie sprawowana Msza św. za ofiary i poszkodowanych w katastrofie - na zakończenie żałoby narodowej. Przybędą władze samorządowe z okolicznych gmin, gdzie rozegrała się tragedia i środowiska kolejarskie ze swoimi sztandarami. Będzie także modlitwa pod pomnikiem kolejarzy obok kościoła - przy starym historycznym semaforze.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Duszpasterz kolejarzy nie ustaje w modlitwie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.