Działaczka pro-life prosi Polaków o pomoc, aby udowodnić przed sądem słuszność swoich działań

Mary Wagner (fot. youtube.com)
KAI / sz

Matka kanadyjskiej działaczki pro-life Mary Wagner prosi w imieniu córki, by Polacy wysyłali listy referencyjne i świadectwa dotyczące działalności obrończyni życia i słuszności głoszonych przez nią poglądów.

O przedstawienie takiej korespondencji poprosił działaczkę kanadyjski sędzia i musi ona nadejść do 12 września, kiedy ma zostać zasądzona kara dla Mary Wagner. Została ona uznana winną bezprawnego wchodzenia na teren klinik aborcyjnych i zakłócania ich działalności.

Apel o nadsyłanie krótkich listów i świadectw, wspierających Mary Wagner i głoszone przez nią poglądy, Jane Wagner, matka działaczki pro-life skierowała m.in. do Jacka Kotuli z Fundacji "Pro - Prawo do życia", która organizowała dwukrotny pobyt Mary Wagner w Polsce.

- Sędzia powiedział, że do dnia ogłoszenia kary, czyli 12 września Mary Wagner może przedstawić mu listy poparcia od ludzi, którzy uważają, że ma rację. Mary chce za pomocą tych listów pokazać mu, że dzieci należy chronić od poczęcia, zwłaszcza wtedy, gdy ich matki zbliżają się do kliniki aborcyjnej i, że osób, których tak myślą są miliony - mówi w rozmowie z KAI Jacek Kotula. Zachęca do pisania krótkich listów i świadectw, które pomogą w odparci zarzutów, jakoby Mary Wagner była w swych poglądach odosobniona.

DEON.PL POLECA

Prośba została skierowana do Polaków, bo właśnie tu Mary Wagner doświadczyła serdecznego przyjęcia, a jej poglądy pro-life spotkały się z dużym poparciem, którego brakuje w społeczeństwie kanadyjskim.

- Dobrze by było, gdybyśmy tę serdeczność przelali teraz na papier i przesłali do sędziego tysiące listów popierających Mary i to, co ona robi - zachęca Kotula. Jak dodaje, potrzeba jak największej liczby listów, które pozwolą pokazać skalę poparcia dla ruchów pro-life i być może wpłyną na złagodzenie wyroku dla działaczki. Podkreśla jednak, że to nie zmniejszenie kary, ale możliwość dania świadectwa jest motywem, który skłania Mary Wagner i jej matkę do proszenia o głosy solidarności.

Listy, zredagowane w języku angielskim, nie powinny przekraczać jednej strony, zachowywać należyty dla sądu szacunek i być adresowane na ręce sędziego, orzekającego w sprawie Mary Wagner: Justice Eric (Rick) N. Libman. Należy je wysyłać na adres kanadyjskiej Koalicji dla Życia:

Care of Campaign Life Coalition
104 Bond Street Suite 300
Toronto ON M5B 1X9, Canada

Korespondencję można też przesyłać e-mailem na adres sędziego: EricRick.Libman@ocj-cjo.ca z kopią do prokuratora: craig.power@ontario.ca oraz Koalicji dla Życia clc@campaignlifecoalition.com

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Działaczka pro-life prosi Polaków o pomoc, aby udowodnić przed sądem słuszność swoich działań
Komentarze (3)
22 sierpnia 2017, 00:31
"Została ona uznana winną bezprawnego wchodzenia na teren klinik aborcyjnych i zakłócania ich działalności" Łamanie prawa, fanatyzm religijny, durne babsko, powinna posiedzieć w więzieniu, żeby zrozumieć swoją durnotę. Nikt nie zmusza tej pani do aborcji. Podczas gdy ona wymusza donoszenie płodu przez innych. Durna baba. 
22 sierpnia 2017, 00:28
Fanatyzm religijny = głupota na maksa. Tak jak ta Pani. 
WDR .
21 sierpnia 2017, 21:29
Nie ma żadnego problemu. Wyśle.