Dziś 29. rocznica śmierci kard. Wyszyńskiego

Sługa Boży, Prymas Polski Stefan Wyszyński (fot. archives.gov)
KAI / zylka

Dziś przypada 29. rocznica śmierci kard. Stefana Wyszyńskiego. Z tej okazji o godz. 19 uroczystą Mszę w archikatedrze warszawskiej, świątyni gdzie znajduje się grób Prymasa Tysiąclecia odprawi w intencji jego rychłej beatyfikacji abp Kazimierz Nycz. Dziś także swoje święto obchodzi Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, którego Prymas jest od ponad 10 lat patronem.

Stefan Wyszyński urodził się w 3 sierpnia 1901 r. w miejscowości Zuzela nad Bugiem, na pograniczu Podlasia i Mazowsza. Zuzela pozostawała wówczas pod panowaniem rosyjskim. Nad jego dzieciństwem zaciążyło dramatyczne wydarzenie śmierci matki. Umarła, kiedy miał zaledwie 9 lat.

Po ukończeniu gimnazjum w Warszawie i Łomży wstąpił do Seminarium Duchownego we Włocławku, gdzie 3 sierpnia 1924 roku został wyświęcony na kapłana. Z powodu choroby święcony był sam, wkrótce po wyjściu ze szpitala. Z mszą świętą prymicyjną pojechał na Jasną Górę.

Po czterech latach studiów na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim na Wydziale Prawa Kanonicznego i Nauk Społecznych uzyskał stopień doktora na podstawie prac: "Prawa Kościoła do szkoły". Podczas studiów związał się ze Stowarzyszeniem Katolickiej Młodzieży Akademickiej "Odrodzenie". Było ono jednym z najważniejszych kręgów wychowujących przyszłą inteligencję katolicką.

DEON.PL POLECA


Po studiach udał się w podróż naukową po krajach Europy Zachodniej.

Po powrocie do kraju został profesorem nauk społecznych w Wyższym Seminarium Duchownym we Włocławku, jednocześnie prowadził intensywną działalność społeczną wśród robotników tego miasta.

Podczas II wojny światowej jako znany profesor był poszukiwany przez Niemców. Bp Kozal - później wyniesiony na ołtarze - kazał księdzu Wyszyńskiemu opuścić Włocławek. Ukrywał się między innymi we Wrociszewie i w założonym przez Matkę Elżbietę Czacką zakładzie dla ociemniałych w Laskach pod Warszawą, prowadzonym przez siostry franciszkanki służebnice krzyża.

W okresie Powstania Warszawskiego ks. Wyszyński pełnił obowiązki kapelana grupy "Kampinos" AK działającej w Laskach i okolicy oraz tamtejszego szpitala powstańczego. Oprócz obowiązków duszpasterskich zbierał rannych, towarzyszył przy operacjach, podtrzymywał na duchu dotkniętych skutkami wojny. Z płonącej Warszawy - jak później wspominał - pewnego dnia wiatr przyniósł mu nadpaloną karteczkę ze słowami "Będziesz miłował".

Zaraz po zakończeniu działań wojennych ks. Wyszyński wrócił do Włocławka i zaczął organizować Seminarium Duchowne zniszczone w czasie wojny. W 1945 r. został rektorem Seminarium. Podjął też obowiązki redaktora tygodnika diecezjalnego "Ład Boży"; czynił starania o wznowienie czasopisma "Ateneum Kapłańskie".

W 1946 r. papież Pius XII mianował księdza profesora Wyszyńskiego biskupem, ordynariuszem lubelskim. Sakry biskupiej udzielił mu na Jasnej Górze Prymas Polski kard. August Hlond, 12 maja 1946 roku.

Po jego śmierci 22 października 1948 ks. Biskup Wyszyński został mianowany Arcybiskupem Gniezna i Warszawy i Prymasem Polski.

W coraz bardziej narastającej konfrontacji z reżimem komunistycznym, Prymas Wyszyński podjął decyzję zawarcia "Porozumienia" podpisanego przez przedstawicieli Episkopatu i Władz Państwowych (14 II 1950). Zostało ono wówczas negatywnie ocenione przez Stolicę Apostolska jako zbyt ugodowe. Jednakże, podpisując ten dokument Wyszyński obronił Kościół w Polsce przed analogicznym, frontalnym atakiem, jak to miało miejsce w pozostałych krajach bloku.

12 stycznia 1953 ks. Wyszyński został Kardynałem, nie mógł jednak pojechać do Rzymu po kapelusz kardynalski, ponieważ nie otrzymał paszportu.

Osiem miesięcy później (25 września 1953 r. ) kard. Wyszyński został aresztowany i internowany. Przebywał kolejno w Rywałdzie Królewskim koło Grudziądza, w Stoczku Warmińskim, w Prudniku koło Opola i w Komańczy w Bieszczadach.

W ostatnim miejscu internowania został przezeń napisany tekst odnowionych Ślubów Narodu (wygłoszone na Jasnej Górze 26 sierpnia 1956 roku jako Jasnogórskie Śluby Narodu).

26 października 1956 r. Prymas wrócił do Warszawy z internowania.

W latach 1957-65 prowadził Wielką Nowennę przed Jubileuszem Tysiąclecia Chrztu Polski - niezwykłe, narodowe rekolekcje.

Na główne uroczystości milenijne zaplanowane na 3 maja 1966 r. pragnął przyjechać Ojciec Święty Paweł VI. Władze polskie pod wpływem decyzji z Moskwy odmówiły mu prawa przyjazdu.

W latach sześćdziesiątych Prymas Polski czynnie uczestniczył w pracach Soboru Watykańskiego II, na jego prośbę również Ojciec Święty ogłosił 21 listopada 1964 r. Maryję Matką Kościoła.

W okresie rodzącej się "Solidarności" Prymas Tysiąclecia pozostawał ośrodkiem równowagi i spokoju społecznego. Zatroskany o pokój w Ojczyźnie i dobro ludzi ustawicznie wzywał do odpowiedzialności.

Zmarł 28 maja 1981 r. w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego.

Na pogrzeb kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie 31 maja przybyły dziesiątki tysięcy ludzi.

Proces beatyfikacyjny kard. Wyszyńskiego na etapie diecezjalnym rozpoczął się 20 maja 1983 roku a zakończył 6 lutego 2001 roku.

Akta zebrane w toku procesu - w sumie 37 tomów - wraz załącznikami (książkami, artykułami autorstwa kandydata na ołtarze) zostały przekazane do watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Aktualnie trwają prace nad udowodnieniem heroiczności cnót.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Dziś 29. rocznica śmierci kard. Wyszyńskiego
Komentarze (5)
S
szary
28 maja 2010, 16:39
To był odpowiedni Człowiek na odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Jak Mojżes dla Żydów.     errata: oczywiście "Mojżesz"
S
szary
28 maja 2010, 16:38
  To był odpowiedni Człowiek na odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie.  Jak Mojżes dla Żydów.
W
wybeczane
28 maja 2010, 15:28
Nie wiedziałam,żę życie duchowe może być tak bogate, że tyle tu ruchów  i zgromadzeń, wydarzeń,miejsc.Naturalnie podsumowując całokształt - bardzo i zawsze chociaż po cichu.
RK
Robert Kożuchowski
28 maja 2010, 14:18
Modlimy się o Twoją beatyfikację, by oficjalnie móc modlić się o Twoje wstawiennictwo dla twojej ziemskiej i umiłowanej ojczyzny. Ale ty, drogi kardynale wstawiasz się i  tak.
A
anna
28 maja 2010, 13:45
... zawsze byłem przekonany o tym, że Duch Święty powołał Waszą Eminencję w wyjatkowym momencie dziejów Ojczyzny i Kościoła - i to nie tylko Kościoła w Polsce, ale także na całym świecie. Patrzyłem na to trudne, ale jakże błogosławione wezwanie od czasów mojej młodości - i dziękowałem za nie Bogu jako za łaskę szczególną dla Kościoła i Polski. Dziękowałem za to, ze "taką cudowną moc dał Człowiekowi" - i zawsze za to dziękuję... /fragment listu Ojca świetego Jana Pawła II do Stefana kardynała Wyszyńskiego, Prymasa Polski, Watykan, 30 października 1979 roku/.