Ekumenizm ma przybliżać do samego Chrystusa

(fot. akseabird / flickr.com)
KAI / slo

- Na dialog ekumeniczny trzeba patrzeć komplementarnie jako na ekumenizm duchowy, praktyczny i teologiczny. Fanatyzm, czyli przesadne umacnianie tożsamości wyznaniowej, może niszczyć tożsamość chrześcijańską, która jest zawsze otwarta na miłość wzajemną - powiedział bp Andrzej Czaja podczas konferencji w Kamieniu Śląskim.

Biskup opolski podkreślał, że "od konkretnego człowieka zależy, jak będzie dialog ekumeniczny wyglądał. Ważna jest modlitwa, pochylenie się nad własną duchowością i formacją, które decydują o świadomości własnej tożsamości wyznaniowej. Bez otwartej tożsamości własnej nie jesteśmy w stanie budować dialogu z innymi braćmi - stwierdził.

Bp Czaja zachęcał do budowania jedności pomiędzy chrześcijanami poprzez ruchy charyzmatyczne. - Widziałbym Odnowę w Duchu Świętym jako szansę ożywienia dialogu ekumenicznego, zdynamizowania go, a nawet zaczerpnięcia z wydarzeń związanych z zesłaniem Ducha Świętego, doświadczeń charyzmatycznych dla głębszego ujęcia niektórych zagadnień teologicznych. Trzeba umieć skorzystać z tej refleksji nad Słowem Bożym rozumem oświeconym wiarą, czyli z teologii - nauki o Bogu czerpiącej ze Słowa Bożego i Tradycji Kościoła, ale też z konkretnego żywego doświadczenia Ducha, który został udzielony wszystkim - dodał.

DEON.PL POLECA

Bp Paweł Anweiler z Kościoła ewangelicko-augsburskiego oraz przewodniczący śląskiego oddziału Polskiej Rady Ekumenicznej także docenił duchowy wymiar jedności. - Ekumenizm to ruch, który prowadzi nas do wspólnej modlitwy oraz idea, która ma nas przybliżać do samego Chrystusa - powiedział.

Jego zdaniem, w Polsce "jeszcze dużo trzeba wykonać pracy w dziedzinie ekumenizmu, bo funkcjonują różne niedomówienia, naleciałości w kontaktach międzyludzkich". - Musimy zdać sobie sprawę, że choć mamy wybudowane domy obok siebie, to nie żyjemy obok siebie, tylko dla siebie. Po 1989 roku zaczęliśmy się inaczej postrzegać i wychodzić do siebie. Odmienna sytuacja społeczno-polityczna spowodowała, że musimy się otwierać, być razem. Np. wybudowana ekumeniczna kaplica szpitalna, która ma służyć zarówno protestantom, jak i katolikom, wymusza wzajemne porozumienie co do wyposażenia jej, aby to miejsce modlitwy mogło służyć tak jednym, jak i drugim - podsumował.

Bp Anweiler zauważył też, że "integracja Polski z krajami unijnymi sprzyja ekumenizmowi. W Unii Europejskiej możemy mówić jednym głosem, a nie każdy z osobna. Jest to też zbliżanie się w ramach jednego Kościoła między ludźmi. Otwarcie się na Unię Europejską Polski niesie też trudności. Ciągle Kościoły luterańskie innych państw patrzą na polskie zbory jako na zaścianek, bo nie ordynujemy kobiet, mamy inny pogląd na temat służby w kościele homoseksualistów. A my na to patrzymy jako na nowoczesność socjologiczną, a nie zbawczą - skomentował.

Ks. dr Ireneusz Lukas, duchowny Kościoła ewangelicko-augsburskiego, dyrektor Polskiej Rady Ekumenicznej docenił długą tradycję ewangelickiego zaangażowania na rzecz kształcenia ekumenicznego: - Niełatwo jest mówić tylko o tradycji ewangelickiej, bowiem założenie jest takie, że kształcenie powinno odbywać się w kooperacji. Gdy odbywa się tylko z perspektywy jednego wyznania, to jest ono tylko uczeniem się o ekumenii, a nie wspólną drogą do jedności. Impuls wyszedł z Kościołów protestanckich na początku XX wieku. Kościół Rzymsko-katolicki choć dosyć późno przystąpił do tego ruchu ekumenicznego, to jednak duchowo od początku w nim uczestniczył poprzez modlitwę - zaznaczył.

Zwieńczeniem spotkania była inauguracja Instytutu Badań Nauczania Papieskiego przy Centrum Kultury i Nauki Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Opolskiego w Kamieniu Śląskim, którą poprowadził bp Andrzej Czaja.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ekumenizm ma przybliżać do samego Chrystusa
Komentarze (12)
PI
Piotr i Paweł
9 maja 2013, 09:27
Ja przyjełem chrzest i wiarę katolicką i nie mam zamiaru przyjmować innej religii, tym bardziej, jeżeli ta pochodzi z rodem z piekła. Mówię o niezrozumiałej mowowie,  niezrozumiałym śpiewie, niezrozumiałych modlitwach, sugestiach dot. uzdrowień, objawień, rychłej, nieomylnej świetości, upadki na plecy, nakładanie rąk co jest zarezerwowane dla Biskupów w Sakramentach, wyliczanie uzdrowień, np. kapłan podaję, że uzdrowił 12-stu z nadciśnienia, 13-stu z trzustki, 15-stu z bólu kregosłupa, kolan, zatok, tarczycy, itp, itd. a potem dochodzą tańce, oklaski i śmiechy i wszystko to rzekomo natchnione Duchem Świętym !!!???  Czy to nie jest obrażanie Pana Boga (Katechizm Kościoła Katolickiego 2118), Kuszenie Boga, Symonia, Zabobon(KKK.2111). Np. Świetokractwo jest to grzech ciężki przeciw Eucharystii. Czym są wygłupy charyzmatyczne i sama idea modlitwi o uzdrowienie? Już odpowiadam : pomniejszają znaczenie Eucharystii, jest Ona zaledwie w tle, jest drugoplanowa !!! Biskupi opanujcie się !!!
K
katolik
8 maja 2013, 21:49
O Wierze się nie dyskutuje. Albo się Wiarę przyjmuje, albo odrzuca. Bez dyskusji. Tak jak nakazał nasz Pan Jezus Chrystus:   I rzekł do nich: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony”. Mk 16. 15-16 Dlatego polecam rady praktyczne jak uniknąć piekła. Kto chce skorzystać niech skorzysta a kto nie, to jego sprawa. http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
PI
Piotr i Paweł
8 maja 2013, 21:30
Wy tu gadu, gadu o Krzyżakach, Chrzcie Polski a tym czasem rzeczywistośc jest taka, że Kościół Katolicki otwiera szeroko wrota i wpuszcza praktyki protestanckie. Wspólnoty protenstanckie, charyzmatyczne i msze o uzdrowienie w Kościele Katolickim mnożą się jak grzyby po deszczu. Stawiaja nacisk na nadprzyrodzone doznania Boga. Piora mózgi zwiedzonym Katolikom. Wierzą oni w cudowne uzdrowienia, są łakomi na cuda i objawienia, toleruja i uczą sie niezrozumiale mowy i śpiewu, pod wpływem odmiennej świadomości religijnej podczas błogosławiennstwa z nałożeniem rąk bezpośrenio na głowę padaja na plecy, innym razem się śmieją, klaszczą, tańczą lub te czynnosci jednocześnie wykonują i wpaja sie im, że są to dary Ducha Świętego. Dużo by pisać o różnych przewrotonościach rodem ze sekt zielonoświatkowych, które już panoszą się z olbrzymią mocą w Kościele Katolickim a głównie za przyczyną tak zwanej Odnowy w Duchu Świętym.
jazmig jazmig
8 maja 2013, 17:30
i tak jeszcze na koniec: ba, sam Chrzest Polski był wynikiem polityki: Mieszko miał nadzieję, że m.in. niemieccy książęta przestaną najeżdżać jego ziemie pod pretekstem chrystianizacji - sądził, że będąc w gronie krajów chrześcijańskich, odpadnie co najmniej jeden powód do najazdów ... Chrzest Polski sprowadził do niej księży, zakonników i innych wykształconych ludzi, dzięki którym nastąpił rozwój cywilizacyjny państwa Piastów.
jazmig jazmig
8 maja 2013, 17:23
Takie okrągłe zwroty typu: Bez otwartej tożsamości własnej nie jesteśmy w stanie budować dialogu z innymi braćmi. O co mu chodzi z tą otwartością tożsamości duchowej? Jaki dialog on chce uprawiać? Ja rozumiem współpracę na tych płaszczyznach, na których nie różnimy się między sobą, ale nie widzą uzasadnienia dla protestantyzowania KK. Jeżeli komuś nie odpowiadają zasady religijne katolików, to istnieje ponad 1000 innych odłamów chrześcijaństwa, więc może sobie znaleść to, co mu odpowiada, a niech nie zmienia nas w protestantów, bo ja sobie tego nie życzę.
G
gg
8 maja 2013, 16:34
i tak jeszcze na koniec: ba, sam Chrzest Polski był wynikiem polityki: Mieszko miał nadzieję, że m.in. niemieccy książęta przestaną najeżdżać jego ziemie pod pretekstem chrystianizacji - sądził, że będąc w gronie krajów chrześcijańskich, odpadnie co najmniej jeden powód do najazdów
G
gg
8 maja 2013, 16:30
"Polska kilkakrotnie walczył o wiarę katolicką z protestantami, którzy chcieli nam narzucić protestantyzm. Krzyżacy przeszli na protestantyzm" Na szczęście, polska nigdy nie uczestniczyła w wojenie religijne (konfederacja warszawska, te sprawy) - wojny z krajami protestanckimi były stricte polityczne. Krzyżacy wojowali z nami, zanim przeszli na protestantyzm. Ba, przechodząc na protestantyzm, Państwo Krzyżackie złożyło Polsce hołd lenny - sławny hołd pruski z 1525r. Natomiast katolikom całkiem często zdarzało się nawracać mieczem - doświadczyli tego Prusowie w XII i XIII w., Żmudzini w XIII-XIV w. od Krzyżaków, czescy Husyci w XV w., francuscy Waldensi pod koniec XV w., wreszcie ludy obecnej Ameryki Łacińskiej - a to tylko wycinek
FE
fanatyk ekumenizmu
8 maja 2013, 15:23
bp Andrzej Czaja to ten sam politycznie poprawny fanatyk ekumenizmu, który akceptuje antypolski RAŚ (Ruch Autonomii Śląska o germańskim zabarwieniu). List otwarty do biskupa opolskiego ws biura RAŚ w Opolu Zaniepokojeni faktem, że Ruch Autonomii Śląska uruchomił swoje biuro w Opolu w budynku Biblioteki Caritas przy ul. Szpitalnej  zwracamy się w liście otwartym z prośbą o wyjaśnienie do Księdza Biskupa Andrzeja Czai Ordynariusza Diecezji Opolskiej. CIEKAWA CAŁOŚĆ: [url]http://www.bibula.com/?p=35933[/url]
FE
fanatyk ekumenizmu
8 maja 2013, 14:59
Fanatyk ekumenizmu i dialogu bp Andrzej Czaja, to ten sam który umożliwia głoszenie homilii protestantom w trakcie Msza św. Np. 18.01.2013 w katedrze opolskiej Wypadałoby przypomnieć JE bp Czai, który na kżadym kroku przypomina nam o ” swoim przywiązaniu do błogosławionego JPII” Instrukcję Redemptonis Sakramentum podpisaną przez papieża JPII Może JE nie pamięta jej zapisów? „Homilię, która ma miejsce w trakcie sprawowania Mszy świętej i jest częścią samej liturgii142, „winien z zasady głosić kapłan celebrujący. Może on ją zlecić kapłanowi koncelebrującemu lub niekiedy, zależnie od okoliczności, także diakonowi, nigdy zaś osobie świeckiej143. W szczególnych przypadkach i ze słusznej przyczyny homilię może wygłosić także biskup lub prezbiter, który uczestniczy w celebracji, choć nie może koncelebrować”144. 65. Należy pamiętać, iż w myśl zapisu kan. 767 § 1 wszelkie wcześniejsze przepisy, które dopuszczały wiernych nie wyświęconych do wygłaszania homilii w czasie celebracji eucharystycznej uznaje się za zniesione 145. Owo dopuszczenie zostaje cofnięte, tak że nie może być przywrócone mocą żadnego zwyczaju. 66. Zakaz dopuszczania świeckich do głoszenia homilii podczas celebracji Mszy świętej odnosi się również do alumnów seminariów, studentów teologii i tych, którzy podjęli się zadania, jak się określa, „asystentów duszpasterskich”, nie wyłączając również wszelkich innych grup, ruchów, wspólnot lub stowarzyszeń świeckich” A kim bywają ojcowie protestanci? Kto ich wyświęcił? [url]http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WR/kongregacje/kkultu/redemptionis_sacramentum_25032004.html#r7[/url]
FE
fanatyk ekumenizmu
8 maja 2013, 14:57
bp Andrzej Czaja to ten sam który ZABRONIŁ kapłanom opolskim działającym w Kręgu Miłosierdzia sprawowania uwalniającej od wpływu demonów spowiedzi “furtkowej” pozbawiając całą diecezję możliwości skorzystania z tej posługi. [url]http://www.misericordiadei.eu/pag.04.html[/url] Więcej na temat tego typu spowiedzi można dowiedzieć się pod linkiem [url]http://rozkosz-serca.blogspot.com/2012/08/zamkniecie-furtek.html[/url]
PI
Piotr i Paweł
8 maja 2013, 12:28
Cytat "Bp Czaja zachęcał do budowania jedności pomiędzy chrześcijanami poprzez ruchy charyzmatyczne. - Widziałbym Odnowę w Duchu Świętym jako szansę ożywienia dialogu ekumenicznego, zdynamizowania go, a nawet zaczerpnięcia z wydarzeń związanych z zesłaniem Ducha Świętego, doświadczeń charyzmatycznych dla głębszego ujęcia niektórych zagadnień teologicznych. Trzeba umieć skorzystać z tej refleksji nad Słowem Bożym rozumem oświeconym wiarą, czyli z teologii - nauki o Bogu czerpiącej ze Słowa Bożego i Tradycji Kościoła, ale też z konkretnego żywego doświadczenia Ducha, który został udzielony wszystkim - dodał." Jak pójdziemy w tym kierunku doprowadzimy do rozłamu w Kościele Katolickim i upadkiem wiary w Prawdzie. Te wszystkie charyzmatyczne praktyki to przejaw protestancyzmu i sekt zielonoświatkowych. Więc Bp. Czaja popiera takie praktyki jak modlenie się niezrozumiałą mową, wczuwanie się, wprowadzanie się w odmienny stan świadomości, upadki na plecy w Kościele, łakomstwo na uzdrowienia. To wszystko obecnie funduje nam Odnowa w Duchu Świętym, czyli powstające jak grzyby po deszczu wspólnoty charyzmatyczne.
KK
katolik katolikiem
8 maja 2013, 10:40
Impuls wyszedł z Kościołów protestanckich na początku XX wieku. Kościół Rzymsko-katolicki choć dosyć późno przystąpił do tego ruchu ekumenicznego, to jednak duchowo od początku w nim uczestniczył poprzez modlitwę - zaznaczył. Modlitwa wspólna tak, ale przyjmowanie Pana Jezusa w Komunii Świętej nie może narzucać nam protestantyzm i modernizm. Powinniśmy przyjmować Pana Jezusa na kolanach, adorując GO bo to jest OFIARA nie uczta. Bo to jest BÓG a nie kolega. Przy Mszy Św. po protestancku gitary zagłuszają ciszę, chórki dziecięce koncertują ludziom, bo do tabernakulum stoją tyłem, uwaga skupienie i cisza jest zakłócana. Po protestancku i modernistycznie. Protestanci to bracia odłączeni, sami chcieli. Co katolickie to katolickie nie można wymieszać. Szanujemy innych modlimy się z protestantami, ale trwamy w swej tradycji, o.Pio był bardzo przeciwny modernizmowi i zmianom nowoczesnym, które burzą sacrum. Polska kilkakrotnie walczył o wiarę katolicką z protestantami, którzy chcieli nam narzucić protestantyzm. Krzyżacy przeszli na protestantyzm, Niemcy, Anglia, bo narzucali religię mordując, katolicy nie mordują, nie nawracają na siłę i domolnie, dają dobry przykład.