Essen: abp Skworc na uroczystościach zakończenia wydobycia węgla

(fot. episkopat.pl)
KAI / pk

Metropolita katowicki został zaproszony przez biskupa diecezji Essen Franza-Josefa Overbecka na uroczystości związane z zakończeniem wydobycia węgla kamiennego w Niemczech.

Rok 2018 kończy wydobycie węgla kamiennego w Niemczech. Dwie ostatnie czynne kopalnie w tym kraju znajdują się na terenie diecezji Essen i Münster. 20 grudnia w katedrze diecezji Essen, leżącej w sercu Zagłębia Ruhry, będzie miało miejsce nabożeństwo ekumeniczne z udziałem biskupów Kościoła katolickiego oraz ewangelickiego z diecezji leżących w tym regionie. Zaproszeni są na nie także górnicy wraz z rodzinami. Przewidziany jest również udział władz państwowych i samorządowych.

Diecezja Essen podkreśla ścisły związek Kościoła z górnikami i ich rodzinami, które tworzyły żywe wspólnoty parafialne, ulegające w ostatnich dziesięcioleciach procesom przemian. Nastawione są jednak na przekazywanie wartości, wyrastających z ponad 200-letniej tradycji wydobywania węgla w tym regionie, wypracowanych w górniczej wspólnocie, której bliskie jest pozdrowienie "Szczęść Boże". I to górnicze pozdrowienie - jako oficjalne hasło - ma również towarzyszyć mieszkańcom diecezji Essen w przyszłości.

Niemiecka diecezja jest od lat połączona z archidiecezją katowicką relacjami partnerskimi. Bp diecezji Essen Franz-Josef Overbeck w liście zapraszającym Metropolitę Katowickiego do udziału w uroczystościach podkreślił, że Kościoły lokalne Katowic i Essen mają wiele do zawdzięczenia górnictwu, górnikom i ich rodzinom, tym bardziej, że w okresach kryzysu Zagłębie Ruhry było miejscem, gdzie osiedlało się wiele polskich i górnośląskich rodzin, które wzbogaciły tamtejszy Kościół i jego tradycje.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Essen: abp Skworc na uroczystościach zakończenia wydobycia węgla
Komentarze (5)
20 grudnia 2018, 10:09
I jeszcze jedno, Niemcy nie niszczą wyłączanych z eksploatacji kopalni - jak to robił Tusk czy Kopacz. Są tak zabezpieczane, by w każdej chwili można było wznowić wydobycie i to jest mądre działanie. Osobiście widziałem takie kopalnie w okolicach Essen i w Hamm.
20 grudnia 2018, 10:06
Coś mi to wygląda na fake news'a. Przede wszystkim w Niemczech wydobywa się olbrzymie ilości węgla brunatnego, który jest przy spalaniu dużo gorszy od kamiennego. Ponadto, jeśli pamiętam, 80% niemieckich elektrowni używa węgla, skąd go wezmą? Po drugie czy dla górników zamknięcie ostatniej kopalni i utrata pracy jest naprawdę świętem? No, ale cóż najważniejsze, że biskup jest politycznie poprawny. Zamyka też żywe duszpastersko parafie z przyczyn... ekonomicznych. A ostatnio głośna była próba likwidacji kościoła i parafiii duszpasterstwa polskiego najprężniej działąjącej w Essen. Powodem była chęć przypodobania się muzułmanom i deweloperom. Czy abp Wiktor Skworc wstawi się za  Polakami?
Ewa Zawadzka
20 grudnia 2018, 15:13
Więc ktoś tu się myli z danymi. Albo Ty albo KAI / pk
DP
damian palusiński
20 grudnia 2018, 23:17
słowa Tadeusza_25 łatwo potwierdzić szukając w necie - mówi prawdę. A biskup firmując takie rzeczy swoim nazwiskiem albo jest niedoinformowany, albo wpadł w pułapkę hipokryzji, w której siedzą Niemcy i UE. 
21 grudnia 2018, 09:51
Pani Ewo, o jakie dane Pani chodzi? Fake w tym news'ie polega przede wszystkim na sugestii, że Niemcy definitywnie żegnają się z wydobyciem węgla kamiennego, a tak nie jest. Po drugie hipokryzja polegająca na akcentowaniu: zobaczcie jak bardzo dbamy o środowisko - eliminujemy węgiel kamienny, a o olbrzymim wydobyciu i dalszym rozwijaniu wydobycia gorszego dla środowiska węgla brunatnego (już przez sam fakt odkrywki - ostatnia historia z wycinaniem resztek prastarego lasu) cisza! I jakoś UE nie broni protestujących Niemieckich ekologów. Non comment...