Ewa Kusz: poczucie skrzywdzenia przez Kościół to rana dłużej trwająca niż pierwotna krzywda

(fot. AJ / DEON.pl)
KAI / kk

Poczucie skrzywdzenia przez Kościół może być raną trudniejszą i dłużej trwającą niż pierwotna krzywda - mówiła Ewa Kusz podczas debaty o wykorzystywaniu seksualnym małoletnich w Kościele, która odbyła się w Akademii Ignatianum w Krakowie. Spotkanie zorganizowali portal DEON.pl oraz Centrum Ochrony Dziecka.

W debacie wzięli udział Ewa Kusz - psycholog, seksuolog, terapeutka, wicedyrektor Centrum Ochrony Dziecka, Joanna Podsadecka - dziennikarka, autorka książki "Sztuka czułości" zawierającej historię uzdrowienia ofiary ks. Henryka Jankowskiego, Jola Szymańska - youtuberka, która na swoim kanale publicznie podzieliła się własnym doświadczeniem przemocy seksualnej w Kościele oraz o. Adam Żak SJ - założyciel i dyrektor Centrum Ochrony Dziecka, koordynator ds. ochrony dzieci i młodzieży ze strony KEP.

Pytani o to, w jaki sposób pomagać ofiarom wykorzystywania seksualnego w Kościele, paneliści podkreślali, że przede wszystkim należy wysłuchać głosu ofiar. "Człowiek, który cierpi, potrzebuje wiedzieć, że jego cierpienie kogoś obchodzi" - zauważyła Joanna Podsadecka.

DEON.PL POLECA

Tu możesz zobaczyć całą debatę:

Wykorzystywanie seksualne małoletnich w Kościele - DEBATA

Opublikowany przez DEON.pl Piątek, 15 marca 2019

Ewa Kusz stwierdziła, że ofiary przestępstw seksualnych potrzebują szacunku dla ich godności, a także pomocy, jakiej w danym momencie oczekują, a nie takiej, która jest im potrzebna według naszej oceny. Przypomniała także najważniejszą zasadę, czyli postawienie ofiar na pierwszym miejscu.

O. Adam Żak podkreślał, że niewysłuchanie ofiar jest największym błędem Kościoła w przeszłości. "Zainteresowanie skierowane było na sprawców, a ofiara ich przestępstw nie liczyła się. To błąd, nawet jeśli sprawca został surowo ukarany" - mówił jezuita.

Joanna Podsadecka dodała, że konieczny jest także klimat zaufania i wiara, że nie zostanie ono zawiedzione. "Trzeba słuchać tak, by usłyszeć to, o czym nasz rozmówca milczy" - podkreślała.

Uczestnicy debaty ocenili, że w internecie i środkach przekazu próbuje się często odbierać ofiarom wiarygodność, oceniać i podważać ich relacje. Jola Szymańska, youtuberka, która opowiedziała publicznie o swoich doświadczeniach z przeszłości, dzieliła się, że w reakcjach na jej film brakowało empatii. "Potrzebne jest otwieranie głowy, poszukiwanie wiedzy i zmiana myślenia na temat osoby, która dzieli się tym, co ją boli" - stwierdziła. Mówiła również o zagrożeniu powtórną wiktymizacją ofiar.

Wyjaśniając to zjawisko Ewa Kusz mówiła, że dochodzi do niego, gdy osoba krzywdzona spotyka się z odrzuceniem, zakwestionowaniem i zrzuceniem winy na nią. "Poczucie skrzywdzenia przez Kościół to rana, która często jest trudniejsza i dłużej trwająca niż pierwotna krzywda" - podkreśliła.

Paneliści zastanawiali się również nad tym, dlaczego próby rozwiązywania problemu wykorzystywania seksualnego małoletnich traktowane są przez niektórych duchownych jako "zamach na Kościół". Według Ewy Kusz, źródłami takiej postawy są: brak wiedzy, mechanizmy obronne oraz - u niektórych - "zepsucie moralne". W pierwszym i drugim przypadku wiele może zmienić rozmowa i jasna komunikacja. W tym ostatnim - pozostaje modlitwa.

O. Żak podkreślił, że wzmacnianie lęku pochodzi z koncentracji na sobie i potrzebie obrony. Jego zdaniem, to wzmacnianie lęku należy przerwać, a najlepszą drogą jest "wiedza, która wyzwala i uświadamia". Przestrzegł, by nie szukać uproszczonych odpowiedzi na skomplikowane zjawiska.

Więcej na ten temat dowiesz się z magazynu "Czytaj Dalej" >>

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ewa Kusz: poczucie skrzywdzenia przez Kościół to rana dłużej trwająca niż pierwotna krzywda
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.