Farmaceuci chcą prawa do klauzuli sumienia
„Jako katoliccy farmaceuci domagamy się klauzuli sumienia, podobnej do tej, z której mogą korzystać lekarze, pielęgniarki i położne” - mówi Jacek Brodziński, jeden inicjatorów akcji zbierania podpisów pod poparciem dla inicjatywy prawa farmaceutów do wolności wyboru oraz do odmowy promocji i sprzedaży środków "niszczących płodność i ludzkie życie u jego początku". Dziś farmaceuci są często szykanowani i zmuszani do postępowania wbrew sumieniu.
Chodzi głownie o sprzedaż tzw. środków antykoncepcji awaryjnej. Są to specyfiki znajdujące się w legalnym obrocie. „Nie możemy się na to zgodzić, dlatego protestujemy. Jako aptekarze katoliccy, czyli szczególnie zatroskani o życie człowieka, chcemy mieć możliwość wyboru i nie uczestniczyć w wydawaniu narzędzi służących przeciw życiu” – mówi Jacek Brodziński, wykładowca farmakologii w Medycznej Szkole Policealnej w Rzeszowie.
„Warto walczyć o to, co jest istotne – czyste sumienie. Dlatego jako lekarz popieram starania kolegów farmaceutów. Dlatego proszę osoby korzystające z pomocy farmaceuty o zrozumienie dla tych osób, zrozumienie sytuacji w jakiej się znaleźli. Ważne jest wspieranie tego co robią, o co walczą. Zapewniam, że dawanie świadectwa, życie i praca zgodna z sumieniem, to naprawdę ważna sprawa” – dodaje Witold Skręt, ginekolog-położnik.
Stowarzyszenie Farmaceutów Katolickich Polski zwraca się z prośba poparcie prawa farmaceutów do wolności wyboru oraz do odmowy promocji i sprzedaży środków "niszczących płodność i ludzkie życie u jego początku". Poparcie można wyrazić na stronie www.sumienie–farm.pl
Skomentuj artykuł