Filipiny: prezydent krytykuje Boga - Kościół prosi o modlitwę za prezydenta

(fot. flickr.com)
KAI / ms

Filipiński arcybiskup wezwał do modlitwy za prezydenta Rodrigo Duterte, który ostro skrytykował Boga, nazywając Go głupcem. Rzecznik szefa państwa stwierdził, że prezydent używa ostrego języka, by wyrazić swe prywatne poglądy.

W przemówieniu wygłoszonym w Davao 22 czerwca Duterte odniósł się do opisanej w Biblii historii Adama i Ewy, kwestionując logikę działań Boga. Nie spodobało mu się to, że gdy Adam zjadł owoc poznania dobra i zła, zło przyszło na świat. - Kim jest ten głupi Bóg? - pytał prezydent. - Tworzysz coś doskonałego, a potem wymyślasz wydarzenie, które może kusić i zniszczyć jakość twojej pracy. Skoro tak, to ten skur... jest głupi.

Za nieracjonalną uznał także koncepcję grzechu pierworodnego. - To są czyny twojej matki i twojego ojca. Jeszcze się nie urodziłeś, a już masz grzech pierworodny. Co to za religia? Nie mogę tego zaakceptować - stwierdził Duterte.

DEON.PL POLECA

Po krytyce, z jaką spotkała się ta wypowiedź w kraju, w którym 80 proc. obywateli należy do Kościoła katolickiego, rzecznik prezydenta Harry Roque wezwał Filipińczyków, by pogodzili się z tym, że ich przywódca używa ostrego języka, by wyrazić swe przekonania.

- To są prywatne przekonania prezydenta. Jesteśmy wolni, by wierzyć w religię i jesteśmy także wolni, by nie wierzyć w religię. Prezydent ma swe prywatne przekonania duchowe - próbował tłumaczyć Roque.

Były przewodniczący konferencji episkopatu Filipin abp Socrates Villegas wezwał 26 czerwca do modlitwy o uzdrowienie prezydenta i o Boże przebaczenie dla niego. Jednocześnie odrzucił jego błędne opinie na temat Boga i Biblii, cytując fragmenty z Katechizmu Kościoła Katolickiego dla młodych (YouCat), przedstawiające właściwe znaczenie biblijnej opowieści.

Wyraził przy tym przypuszczenie, że "gdyby Duterte był bardzo kochany, to sam by obdarzał miłością". Być może jest on poraniony z powodu trudnej przeszłości - przypuszcza metropolita Lingayen-Dagupan.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Filipiny: prezydent krytykuje Boga - Kościół prosi o modlitwę za prezydenta
Komentarze (5)
MR
Maciej Roszkowski
13 lipca 2018, 16:22
No Panie Prezydencie obyś się kiedyś nie zdziwił.
27 czerwca 2018, 11:01
A jednak to nie była przywatna wypowiedź prezydenta, skoro padła w przemówieniu. A mówienie o kimkolwiek per .... jak zostało zacytowane, nawet w prywatnych relacjach międzyludzkich jest głęboko obraźliwe, a co dopiero o Bogu. Plus reszta komentarza... To nie są wątpliwości. To jest stawianie się ponad Boga... Bez dwóch zdań, trzeba się za prezydenta modlić, a nie próbować go tłumaczyć...  
Zbigniew Ściubak
27 czerwca 2018, 10:24
@Szon W katolicyzmie zadawać pytania mogą wyłącznie osoby konsekrowane. Prawdę znają i mogą o niej mówić osoby wyłącznie konsekrowane. Myśleć samodzielnie na tematy religijne mogą wyłącznie osoby konsekrowane. Osoby świeckie mogą myśleć, znać prawdę, wypowiadać się wyłącznie pod warunkiem, że powtarzają to, co osoby konsekrowane. Osoby konsekrowane nie mogą popełnić błędu w swoim nauczaniu. Bo co by to dopiero było wtedy :) A co do grzechu pierworodnego. To może dałoby się wyjaśnić sprawę traktując go nie jako WINĘ, ale jako nabytą SKŁONNOŚĆ. Coś jak, gdy matka ćpa, to dziecko może nabyć uzależenienia. Albo gdy matka pali, to też coś tam z dzieckiem się dzieje. Cała sprawa rozbija się o koncepcję grzechu, winy itd.
JK
Jacek K
27 czerwca 2018, 09:57
Pan prezydent zadał dobre pytania. Zamiast psychologizować i doszukiwać się w dzieciństwie prezydenta przyczyn jego wypowiedzi, lepiej by było gdyby ktoś odpowiedział na wątpliwości prezydenta.
MR
Maciej Roszkowski
13 lipca 2018, 16:20
To nie były wątpliwości, tylko twierdzenia, a to nie to samo.