Franciszek o proboszczach. Ten papieski dokument przeszedł bez echa, a mógłby zmienić parafie

Papież Franciszek podczas ŚDM w Krakowie. Fot. Marcin Kądziołka / Depositphotos.com
DEON.pl / mł

Odkrywać charyzmaty u świeckich, by przestać odczuwać osamotnienie w posłudze. Rozeznawać w swojej wspólnocie i podejmować wspólnie decyzje, rozmawiając ze swoimi parafianami. Dbać o relacje między księżmi i ze swoimi biskupami - te trzy wskazówki zostawił księżom pełniącym urząd proboszcza papież Franciszek.

Niemal rok temu Franciszek opublikował swój "List do proboszczów". To myśli papieża zebrane po spotkaniu synodalnym z proboszczami. W liście papież mocno podkreślił, na co w swojej posłudze księża pełniący rolę proboszcza powinni zwracać szczególną uwagę. List przeszedł bez większego echa, a szkoda, bo wielu parafiom pomogłoby, gdyby postulaty papieża zostały wzięte na poważnie.

DEON.PL POLECA

 

 

Co ważne, są to jego refleksje po wysłuchaniu proboszczów i osób z ich otoczenia, a także biskupów - czyli głos Kościoła, zebrany i zwerbalizowany w krótkim dokumencie przez Franciszka. Te inspiracje z całego świata mają ważne punkty wspólne, które wydają się niektórym trudne do wdrożenia, bo ich wprowadzenie w życie wymaga zmiany myślenia i podejścia oraz pożegnania z klerykalizmem. Jednak w czasach, w których liczba wiernych topnieje w oczach, papieskie inspiracje mogą się okazać ratunkiem przez rozpadem i zanikiem parafialnych wspólnot.

Potrzeba odkrywania darów Ducha w świeckich jest bardzo pilna

Zachęcam was, abyście przeżywali swój specyficzny charyzmat posługi coraz bardziej w służbie wielorakich darów, rozpowszechnianych przez Ducha Świętego w Ludzie Bożym. Istnieje bowiem pilna potrzeba odkrywania, wspierania i doceniania „ze zmysłem wiary charyzmatów, tak małych, jak i wielkich, które w różnych formach udzielane są świeckim” (Sobór Wat. II, Dekret Presbyterorum ordinis, 9), i które są niezbędne, aby można było ewangelizować ludzkie realia. Jestem przekonany, że w ten sposób wydobędziecie wiele ukrytych skarbów i będziecie mniej osamotnieni w wielkim zadaniu ewangelizacji, doświadczając radości prawdziwego ojcostwa, które nie dominuje, lecz raczej wydobywa z innych, mężczyzn i kobiet, wiele cennego potencjału - pisze papież.

Trzeba planować i decydować razem z wiernymi

Z całego serca radzę, abyście uczyli się i praktykowali sztukę rozeznawania wspólnotowego, korzystając w tym celu z metody „rozmowy w Duchu”, która tak bardzo pomogła nam na drodze synodalnej i w przebiegu samego Zgromadzenia. Jestem przekonany, że będziecie mogli zebrać wiele owoców nie tylko w strukturach komunii, takich jak Parafialna Rada Duszpasterska, ale także w wielu innych dziedzinach. Jak przypomina Sprawozdanie podsumowujące, rozeznawanie jest kluczowym elementem duszpasterskiego działania Kościoła synodalnego: „Ważne jest, aby praktyka rozeznawania była wdrażana również w sferze duszpasterskiej, w sposób odpowiedni do kontekstów, aby rozjaśnić rzeczywistość życia kościelnego. Pozwoli to lepiej rozpoznać charyzmaty obecne we wspólnocie, mądrze powierzać zadania i posługi, planować drogi duszpasterskie w świetle Ducha, wykraczając poza zwykłe planowanie działań” - podkreśla papież.

Bez braterstwa wśród księży Kościół daleko nie zajdzie

Na koniec chciałbym zalecić, abyście opierali wszystko na podstawie dzielenia się oraz braterstwa między sobą i z waszymi biskupami. Prośba ta wyłoniła się z mocą podczas Międzynarodowej Konferencji na temat formacji stałej kapłanów, na temat „Rozpal na nowo charyzmat Boży, który jest w tobie” (2 Tm 1, 6), która odbyła się w lutym bieżącego roku, tutaj w Rzymie, z udziałem ponad ośmiuset biskupów, kapłanów, osób konsekrowanych, mężczyzn i kobiet, zaangażowanych na tym polu, reprezentujących osiemdziesiąt krajów. Nie możemy być autentycznymi ojcami, jeśli nie jesteśmy przede wszystkim synami i braćmi. Nie jesteśmy w stanie wzbudzić komunii i uczestnictwa w powierzonych nam wspólnotach, jeśli nie żyjemy nimi przede wszystkim między sobą. Zdaję sobie sprawę, że w natłoku zadań duszpasterskich, takie zaangażowanie może wydawać się przesadą, a nawet stratą czasu, ale tak naprawdę jest odwrotnie: tylko w ten sposób jesteśmy wiarygodni, a nasze działania nie niszczą tego, co zbudowali już inni - podkreśla Franciszek.

DEON.PL POLECA


Źródło: List Ojca Świętego Franciszka do proboszczów, 2 maja 2024

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek o proboszczach. Ten papieski dokument przeszedł bez echa, a mógłby zmienić parafie
Komentarze (4)
JB
~Joachim Bach
1 maja 2025, 18:21
Nie idealizujmy papieza Franciszka. W Argentynie chca go juz robic swietym, przede wszsytkim ruchy lewicowe. Kardynal Bergoglio byl typowym ksiedzem latynoskim z ciagotkami do teologii wyzwolenia. Otworzym bramy kosciola dla homoseksualistow wspolzyjacych ze soba, blogoslawil pary homosiow. Promowal wszelkie ruchy i partie lewicowe.Byl papiezem relatywista czyli "jestem za a nawet przeciw". Na kardynalow wybieral palcem samych biskupow lewicowych , a na biskupow wybieral ksiezy o "postepowych " pogladach. Krytykowal Trumpa a sympatyzowal z Putinem i innymi przywodcami skrajnej lewicy. Nie wszystko zloto co sie swieci
AE
Anna Elżbieta
1 maja 2025, 17:24
Żeby rozeznawać, trzeba wyjść do ludzi, nie uciekać od razu po Mszy św. do swojego mieszkania. Ludzie w większości byliby szczęśliwi, gdyby kapłan po Eucharystii podszedł do nich i zwyczajnie porozmawiał. W ten sposób ujawniałyby sie potrzeby wiernych, ale też ksiądz mógłby się podzielić tym, co mu "chodzi po głowie". W ten sposób też rodziłyby się przyjaźnie. Tak prosta rzecz, a tak niewykonalna w wielu parafiach. Czasem mam wrażenie, że księża boją się ludzi, a wierni z kolei czują taką estymę w stosunku do kapłanów, że boją sie odezwać. To nie jest normalne. Generalnie my, świeccy, jesteśmy normalni, a księża także nie stoją na piedestale, tylko są zwyczajnymi ludźmi, którzy mają nas prowadzić do Boga, do Chrystusa. Razem naprawdę można więcej...
KP
~Katolik Przedsoborowy
4 maja 2025, 01:23
O Jezusie nikt nie pamieta
KN
~Kamil Nowakowski
29 kwietnia 2025, 19:03
Może już dość cytowania tych dziwnych rzeczy...przecież w końcu już koniec...