Franciszek u św. Marty: to jest zepsucie

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
KAI / kk

Do nieufności wobec ducha świata, który sprawia, że nie potrafimy odróżnić dobra od zła oraz do trwania dzięki pomocy Ducha Świętego w Bogu zachęcił papież podczas porannej Eucharystii w Domu Świętej Marty.

W swojej homilii Ojciec Święty odniósł się do pierwszego czytania dzisiejszej liturgii - (1 J 3, 22 – 4, 6), w którym św. Jan Apostoł zachęca do badania duchów, czy są z Boga, czy też ze świata.

Franciszek zauważył, że można „być w najbardziej grzesznych miastach, w najbardziej zateizowanych społeczeństwach, ale sercem trwać w Bogu”, przynosząc zbawienie. Przypomniał wydarzenie z 19 rozdziału Księgi Dziejów Apostolskich, kiedy św. Paweł spotkał jakiś uczniów ochrzczonych przez Jana. Zapytał ich: „«Czy otrzymaliście Ducha Świętego, gdy przyjęliście wiarę?» A oni do niego: «Nawet nie słyszeliśmy, że istnieje Duch Święty». Papież zauważył, że wielu chrześcijan również dzisiaj utożsamia Ducha Świętego jedynie z gołębicą, nie wiedząc, że „to właśnie On sprawia, iż trwamy w Panu”.

DEON.PL POLECA

Następnie Ojciec Święty zauważył, że istnieje również duch świata, przeciwny Duchowi Świętemu. Przypomniał, że Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy nie prosił Ojca, aby zabrał uczniów ze świata, bo życie chrześcijańskie toczy się w świecie, „ale by chronił ich przed duchem świata, który jest przeciwny Duchowi Świętemu”. Dodał, że duch świata jest czymś gorszym, niż grzech, wiąże się bowiem z klimatem nieświadomości, nieumiejętności rozeznania dobra od zła, zapomnieniem czym jest grzech.

Franciszek wyznał, że w minionych dniach pewien kapłan pokazał mu film, na którym można było zobaczyć, jak chrześcijanie w chrześcijańskim kraju świętowali po pogańsku, marnując pieniądze, Nowy Rok. "To jest zepsucie" – stwierdził.

Następnie papież zaznaczył, że konieczne jest rozpoznanie, czy jesteśmy na drodze światowości, czy też podążamy za Duchem Bożym. Apostoł Jan daje nam radę: „Umiłowani, nie każdemu duchowi dowierzajcie, ale badajcie duchy, czy są z Boga”.

„Kiedy coś czujesz, gdy masz ochotę coś uczynić, czy pojawia się jakiś pomysł, osąd jakiejś sprawy zastanów się: czy to, co czuję pochodzi od Ducha Świętego, czy też od ducha świata” – zachęcił Ojciec Święty.

Franciszek zauważył z ubolewaniem, że wielu chrześcijan nie zastanawia się na tym, co dzieje się w ich sercu. Dlatego właśnie Apostoł zachęca: „nie każdemu duchowi dowierzajcie, ale badajcie duchy”.

Papież zachęcił, aby codziennie poświęcić trochę czasu na zastanowienie się, co dzieje się w naszym sercu, czy dany pomysł pochodzi od Ducha Świętego, czy ducha świata oddalającego nas od Boga.

"Prośmy o tę łaskę, by trwać w Panu i módlmy się do Ducha Świętego, by sprawił, abyśmy trwali w Panu i dał nam łaskę odróżniania duchów, czyli tego, co się w nas porusza, aby nasze serce nie było szeroką drogą, lecz miejscem spotkania z Bogiem" – zachęcił Ojciec Święty na zakończenie swej homilii.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Franciszek u św. Marty: to jest zepsucie
Komentarze (1)
JS
jan stępień
10 stycznia 2020, 20:07
bardzo sensowne słowa. takiej nauki oczekuję o Papieża