Francuski rząd poddaje się homo-lobbystom

Radio Watykańskie / slo

Nazywanie związków homoseksualnych małżeństwem jest oszustwem, również względem samych homoseksualistów. Dopominają się oni bowiem o poszanowanie i uznanie, a prawo nazywające ich małżeństwem bynajmniej nie zaspokoi ich oczekiwań - powiedział kard. André Vingt-Trois, odnosząc się do przyjętego wczoraj przez francuski rząd projektu prawa o redefinicji małżeństwa.

Jak zwracają uwagę francuscy juryści, chodzi tu w istocie o całkowite "odpłciowienie" prawodawstwa, czego najbardziej symptomatycznym przejawem będzie banicja pojęć ojca i matki. O tym wszystkim będzie się teraz dyskutować w parlamencie.

Rządowy projekt już teraz napotyka na spore opory w społeczeństwie. Sprzeciwia się mu opozycja polityczna, wielu urzędników, a także wszystkie główne wspólnoty religijne. Przewodniczący episkopatu wyraził ubolewanie, że ekipa prezydenta Hollande’a stawia na nogi i polaryzuje całe społeczeństwo i to w chwili, gdy Francja pogrąża się w kryzysie gospodarczym, rośnie bezrobocie, upadają kolejne firmy, a młodzi tracą perspektywy na przyszłość. Wielkim nieobecnym w całej debacie o małżeństwach homoseksualnych są również dzieci - podkreślił kard. Vingt-Trois.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Francuski rząd poddaje się homo-lobbystom
Komentarze (3)
T
teresa
9 listopada 2012, 10:20
Myślę,że chrzest Francji będzie wkrótce redefiniowany. Skoro małżeństwo obejmuje juz  wszystkie stany wspólnego bytowania ludzi, także płeć zostanie poddana deprecjonizacji...albowiem widocznie w odróżnieniu od innych ssaków--Homo sapiens rozmnażają się poza układem płciowym.Bardziej widać jesteśmy związani łańcuchem  pokarmowym  ,niż piersią matki.  Co tam...dobro potomstwa ,ważne jest dzieło indoktrynacji.
jazmig jazmig
9 listopada 2012, 10:13
 Lepiej późno, niż wcale, ale bardzo późno ocknął się francuski episkopat. Podobnie jak epieskopat amerykański, przespali oni 50 lat. Teraz walczą ze skutkami swojej wceśniejszej ignorancji.
R
re
9 listopada 2012, 10:02
Nazywanie związków cywilnych (zawartych po rozwodzie z małżonkiem sakramentalnym,) "małżeństwami niesakramentalnymi", jest też duzym oszustwem i może nawet gorszym niż tzw. "małżeństwa gejowskie". "Małżeństwo niesakramentalne" tak weszło do słownika ludzi Kościoła, wiernych i kapłanów, że nikt nie widzi, że to po prostu grzech cudzołóstwa. Jest to kłamstwo szatana, bo Zło zostało nazwane dobrem .