Generał jezuitów: papież nie jest "przywódcą Kościoła". Dlaczego powiedział takie słowa?
Często zapominamy o tym, że papież nie jest "przywódcą Kościoła" - powiedział Arturo Sosa SJ. Co chciał przez to powiedzieć generał jezuitów?
Arturo Sosa SJ, generał jezuitów, w wywiadzie udzielonym w poniedziałek dla telewizji EWTN, powiedział, że papież Franciszek świadomie nazywa siebie "biskupem Rzymu" zamiast użycia innych tytułów.
"Często zapominamy o tym, że papież nie jest przywódcą (ang. chief) Kościoła, ale biskupem Rzymu" - powiedział jezuita w rozmowie z dziennikarzami.
Zaznaczył, że jako biskup Rzymu, papież ma w Kościele misję, której celem jest doprowadzenie do jedności całego Kościoła.
Ojciec Sosa o powołaniu jezuitów i lewicowych księżach >>
Jego zdaniem przykładem realizacji takiej misji jest zwołanie aktualnego synodu w Rzymie, który "przyczynia się do komunii całego Kościoła".
"Ojciec Sosa słusznie zauważa, że papież jest biskupem Rzymu, ale błędnym byłoby wnioskowanie, że Ojciec Święty jest po prostu «pierwszym spośród równych»" - powiedział dla Catholic News Agency Chad Pecknold, profesor teologii na Catholic University of America.
Uczony zauważył także, że owszem, papieże często mówią o swoich "braciach w biskupstwie", ale trzeba wyraźnie zaznaczyć, ze urząd Piotra jest wyjątkowy.
Pecknold papieską posługę definiuje w kluczu posiadania najwyższego autorytetu wobec wszystkich biskupów pozostających z nim w komunii oraz wobec wiernych. "Nie jest to dominacja, ale ojcowska troska" - zauważa teolog.
Generalny przełożony jezuitów w wywiadzie powiedział, że ponieważ Franciszek uważa, że biskupi są odpowiedzialni za swoje lokalne Kościoły, to Synod, na którym spotykają się wszyscy razem jest widzialnym symbolem jedności i komunii pomiędzy wszystkimi hierarchami.
Generał jezuitów odpowiada na oskarżenia o herezję >>
"Biskupi na świecie tworzą tzw. «komunię hierarchiczną», która istnieje między nimi i w łączności z papieżem. Kiedy mówimy o autorytecie tego grona, które naucza i prowadzi Kościół, to zawsze wskazujemy na fakt, że możliwe jest ono tylko w jedności z Ojcem Świętym" - wyjaśnia Pecknold.
Dla generała jezuitów Synod to także dobry przykład tego, jak dla papieża ważna jest jezuicka metoda rozeznawania. "Rozeznanie jest szczególnie ważne dla nas, jezuitów, ale słuchanie Ducha Świętego i rozpoznawanie tego, co chce nam powiedzieć, to nierozerwalna część Kościoła" - powiedział Sosa.
Dodał, że Synod biskupów nie jest parlamentem, gdzie odbywają się głosowania, ale wspólnym słuchaniem tego, co chce powiedzieć Duch Święty.
Skomentuj artykuł