Głos Episkopatu ws. ustawy rządu o In vitro

(fot. shutterstock.com)
KAI / slo

Za swój obowiązek uważamy przypomnienie, że przygotowywana przez rząd ustawa o tzw. leczeniu niepłodności - która niebawem trafi do Parlamentu - powinna wspomagać przede wszystkim rozwój klinik gwarantujących leczenie niepłodności, a nie koncentrować się na opcji sztucznie wspomaganej prokreacji - czytamy w wydanym dziś oświadczeniu Prezydium Konferencji Episkopatu Polski.

Jak podkreślają biskupi "musi zawierać ograniczenie, które zagwarantuje, by dzieci - dla ich dobra - nie były powoływane w procedurze in vitro poza relacją małżeńską, w parach nieformalnych".

Poniżej pełny tekst oświadczenia Prezydium Episkopatu Polski:

GŁOS
PREZYDIUM KONFERENCJI EPISKOPATU POLSKI
W KONTEKŚCIE PRZYGOTOWYWANEJ USTAWY O LECZENIU NIEPŁODNOŚCI

DEON.PL POLECA


Kościół jest świadomy, że niepłodność stała się w Polsce chorobą cywilizacyjną. Wyraża szczere współczucie parom dotkniętym tym cierpieniem i pragnie im towarzyszyć. Uważamy za konieczne stworzenie narodowego programu prawdziwego leczenia niepłodności. Współczesna medycyna wskazuje bowiem jasno, że usunięcie medycznych lub psychologicznych przyczyn niepłodności daje znacznie większe szanse na urodzenie zdrowego dziecka niż procedury sztucznie wspomaganego rozrodu, które nie leczą niepłodności.

Rozumiemy potrzebę ustawowego uregulowania kwestii zapłodnienia pozaustrojowego, gdyż obecny brak jakichkolwiek rozwiązań pozwala na całkiem dowolne postępowanie z ludzkim materiałem genetycznym i powoływanymi do życia embrionami.

Z moralnego punktu widzenia dopuszczenie sztucznego zapłodnienia nie może być zaakceptowane, czyni bowiem człowieka produktem działania ludzkiego, poddanego racjonalności technicznej, a nie etycznej.

Podobnie, nie każda regulacja może być zaakceptowana w perspektywie unormowań Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Przewiduje ona konieczność traktowania ludzkiego embrionu jako człowieka, z wrodzoną godnością, jako podmiotu, a nie przedmiotu czy zlepku komórek.

Z tego powodu embrion ludzki musi być traktowany w równie podmiotowy sposób, jak każdy z nas. Nie może być sprowadzony do rodzaju tkanki i traktowany jako materiał genetyczny o zdolności do dalszego rozwoju ani jako projekt człowieka. Niedopuszczalne jest również poddawanie go procedurze selekcji, mrożeniu, modyfikacji. Nie wolno uczynić go przedmiotem eksperymentu. Nie można zaakceptować tworzenia embrionów na przyszłość, do ewentualnego wykorzystania w razie potrzeby. Należy zaznaczyć, że wszelkie manipulacje i przechowywanie embrionów zmniejsza ich potencjał do dalszego rozwoju i zwiększa ryzyko ich obumarcia. Warto przestrzec, że współczesne badania naukowe - wbrew temu, co twierdzą specjaliści związani z funkcjonowaniem klinik in vitro - wskazują na nieuniknione negatywne skutki medyczne dla dzieci, których konsekwencje indywidualne oraz populacyjne są poważne i nie do końca przewidywalne.

Pamiętajmy o tym, że w encyklice "Evangelium vitae" Jan Paweł II przypominał, że "skoro tylko komórka jajowa ulega zapłodnieniu, rozpoczyna się życie, które nie należy już ani do ojca, ani do matki, ale do nowej istoty ludzkiej, która rozwija się samoistnie" (EV 60). Z tego powodu ustawa powinna zawierać szczególne rozwiązania nakierowane na dobro dziecka. Musi gwarantować mu pozostawanie pod pieczą rodziców, prawo do poznania prawdy o pochodzeniu biologicznym, a także prawo do poczęcia w sposób naturalny. Dlatego za swój obowiązek uważamy przypomnienie, że przygotowywana przez rząd ustawa o tak zwanym leczeniu niepłodności - która niebawem trafi do Parlamentu - powinna wspomagać przede wszystkim rozwój klinik gwarantujących leczenie niepłodności, a nie koncentrować się na opcji sztucznie wspomaganej prokreacji. Podobnie, musi zawierać ograniczenie, które zagwarantuje, by dzieci - dla ich dobra - nie były powoływane w procedurze in vitro poza relacją małżeńską, w parach nieformalnych.

Z perspektywy dobra dziecka należy również rozpatrywać ewentualne zezwolenia na oddawanie innym parom embrionów powołanych do życia przez jego rodziców genetycznych czy na korzystanie z nasienia innego mężczyzny niż mąż. Rodzi to ogromne problemy związane z tym, na kim ciążyć będą obowiązki rodzicielskie, w którym momencie będą przechodzić na inne osoby i w jakim zakresie; w końcu z tym, jakie obowiązki moralne spoczywać będą na osobach w różny sposób zaangażowanych w powołanie do życia, przyjęcie do urodzenia i wychowania dziecka. Dopuszczenie takich możliwości jest systemowym brakiem troski o dziecko i lekceważeniem jego potrzeb.

Na koniec chcemy wyraźnie podkreślić, iż mimo krytycznego stosunku do procedury in vitro, między innymi ze względu na traktowanie w niej dzieci jako przedmiotów ludzkiego działania, stanowczo podkreślamy, że dzieci powołane w ten sposób do życia należy przyjąć z miłością i szacunkiem, na który zasługują tak samo jak dzieci poczęte naturalnie.

Kościół nie stoi na drodze do szczęścia bezdzietnych małżeństw, rozumie ich pragnienie posiadania własnego genetycznie dziecka, przeżywania ciąży i porodu. Pragniemy jednak zachęcać do realizowania go w oparciu o hierarchię wartości, której fundamentem jest niezbywalna godność osoby ludzkiej od pierwszego momentu jej istnienia. Ośmielamy się zwracać uwagę, że ze względu na dobro dzieci należy przede wszystkim poszukiwać naturalnego sposobu ich poczęcia, adopcji samotnego dziecka czy aktywności na rzecz dzieci potrzebujących opieki.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Głos Episkopatu ws. ustawy rządu o In vitro
Komentarze (17)
L
Lena
5 marca 2015, 08:15
Aby wyleczyć się z niepłodności dobrym sposobem jest NAPROTECHNOLOGIA. Znam przypadek, gdzie objawem niepłodności była zbyt duża gęstość nasienia mężczyzny i "lekarstwem" okazał się zwykły na kaszel.  Ile ludzi na ziemi, tyle pododów niepłodności. Mam nadzieje, że kiedyś powstanie artykuł o naprotechnologii. Zamiast ciągle mówić o tym co złe (aborcja, nanotechnologia), zacznijmy mówić o tym co dobre i wskazujmy ludziom drogę! :) Pozdrawiam
L
Lena
5 marca 2015, 08:16
*zwykły syrop na kaszel
G
glider
5 marca 2015, 05:18
Kogo to obchodzi co te stare dziadki z tzw. episkopatu ,maja do powiedzenia na  jakikolwiek temat ?
.
.
5 marca 2015, 20:04
Obchodzi tych, którzy chcą się kierować w życiu wartościami.
W
werrt
4 marca 2015, 22:20
Tylko czemu tak mało o adopcji, która jest realną alternatywą dla in vitro? I co to znaczy, że dzieci mają prawo do prawdy o swoim bilogicznym pochodzeniu, bo to wyklucza adopcje pełną?
#
#Mia
4 marca 2015, 22:18
Byłoby pięknie gdyby nasz cały rząd odszedł sobie gdzieś daleko :D  I przyszedł nowy. Nowy, nie znaczy idealny, ale chociaż troszeczkę normalny. Nasz kraj jest wyjątkowy i my Polacy na to zasługujemy. Przeszliśmy o wiele więcej od innych państw, jesteśmy silnym narodem. Ale sejm mamy do.. niczego. Niestety taki cód się nie zdarzy. Wiem, że teraz polecą łapki w dół, bo Partia Zielonych i Twój Ruch przecież muszą wygrać. No ale, jestem w wolnym kraju i pomarzyć mogę :/
#
#Mia
4 marca 2015, 22:21
Od razu mówię, że nie chcę nikogo krytykować. Każdy z nas jest inny i ma prawo do głosu w tej sprawie. Ale głosując za ustawą "In Vitro" głosujesz za ustawą "śmierć". Ale tak jak mówię każdy ma prawo głosu.  PS: Podejrzewam, że tak zwana "wymiana rządu" zakończyła by się przelewem krwi, a tego przecież nie chcemy.
E
Ewa
4 marca 2015, 22:43
Glosując przeciwko ustawie o in vitro glosujesz za ustawa "Smierć". Smierc zamrozonym juz zarodkom, które nie wolno bedzie juz nikomu wszczepic. Kto je unicestwi? No bo nie moga w nieskonczonosc czekac sobie w cieklym azocie az ktos zaglosuje " in vitro dozwolone". Masz zamiar to zrobić?
#
#Mia
4 marca 2015, 23:25
Głosując przeciwko ustawie In Vitro głosuję za ustawą ŻYCIE! Wiesz z czego wzięły się te zamrożone już zarodki? Z wcześniejszych tego typu zabiegów. To nie jest moja wina. Ale ja mam wpływ na to, czy takie MORDERSTWA biednych niewinnych dzieci będą się jeszcze powtarzały i mówię stanowczo NIE! Poza tym twój komentarz jest ni to sprytny, ni to bez sensu, próbujesz mnie teraz podpuścić. Więc wydaje mi się, że Pan Bóg jest wyjątkowo miłosierny i te "zamrożone zarodki" tj. nienarodzone dzieci, które niczemu nie były winne nie leżą tam zamrożone, bo los już wystarczająco je ukarał, tylko te biedne dzieci już są zbawione, a właściwie to czekają na zbawienie, bo nie przyjęły jeszcze chrztu. Wiesz co mam zamiar wobec tego zrobić? GŁOSOWAĆ NA NIE! Dziękuję.
#
#Mia
4 marca 2015, 23:40
A tak poza tym, to niewiem czy wiesz, ale istnieje wiele innych lepszych sposbów na poród niż In Vitro. Bo chyba zdajesz sobie sprawę, że dzieci, które się na skutek "tego" są dziećmi stworzonymi przez "technologię" ludzką. A istnieje wiele innych sposobów na pomoc mamie w zdrowym urodzeniu dziecka. Nigdy nie słyszałaś o tak zwanych spotkaniach, na których kobiety muszą zmienić swoje diety itp. zdrowych sposobów jest wiele, aby po prostu miały szanse urodzić.  I to nie są żadne czary - mary, ale nauka, którą popiera kościół katolicki. A tak poza tym, jeśli dziecko się nie urodzi pomimo modlitwy do Pana Boga to znaczy, że taka jest Jego wola i należy to uszanować.
LC
Leszek C.
4 marca 2015, 21:17
Dziady nich się zajmują dziadostwem. 
4 marca 2015, 20:56
Lepiej późno niż wcale. Szkoda, że nie 4 lata temu, kiedy była realna szansa wprowadzenia owej ustawy. Dzisiaj trzeba się godzić na dalej idące ustępstwa i na tym się nie skończy.
P
pele
4 marca 2015, 19:47
Brakuje mi jednego-podczas niedzielnej mszy zdania :"módlmy się za małżeństwa mające problem z poczęciem lub dotknięte niepłodnością". Tylko raz w całym moim życiu słyszałem ten tekst podczas nabożenstwa a jestem praktykującą osobą!
M
M.M
4 marca 2015, 18:08
Czy episkopat dolozy troche grosza do tych swoich wypocin
S
siaka
9 marca 2015, 22:00
niejedna parafia finansuje specjalistów do naprotechnologi i umożliwia DARMOWE leczenie przez specjalistów
M
ministrant
4 marca 2015, 17:16
Dziękuje za ten cenny głos Episkopatu Polski.
T
teresa
4 marca 2015, 16:56
W pełni podzielam tę opinię.