"Granicą działania jest dobro osoby ludzkiej"

abp Stanisław Gądecki (fot. episkopat.pl)
KAI / pz

Ostateczną i nieprzekraczalną granicą wszelkiego działania człowieka, w tym także aktywności nauki, jest dobro osoby ludzkiej i dobro społeczne - podkreślił abp Stanisław Gądecki w przemówieniu do poznańskich naukowców. Metropolita poznański zaprosił profesorów wyższych uczelni na nieszpory do poznańskiej katedry z okazji święta katedry św. Piotra.

Abp Gądecki podczas nabożeństwa odprawianego w najstarszej katedrze na ziemiach polskich wygłosił konferencję, podczas której podjął zagadnienie wolności pracownika nauki. - Słuszna jest decyzja tych państw, które wprowadziły prawny zakaz tzw. klonowania ludzi, gdyż przekreśla ono godność i niepowtarzalność ludzkiej osoby - mówił metropolita poznański. Niezbędne są klarowne dyrektywy prawne, zakazujące nie tylko stosowania niektórych środków i metod, ale także podejmowania godzących w dobro człowieka i całych społeczności zadań badawczo-naukowych.

- Zazwyczaj naukowiec jest świadom tego, że posiada zdolność dokonywania wyborów, lecz sama zdolność nie wystarcza, by rzeczywiście stać się człowiekiem wolnym. Wolność bowiem nie zależy od naszych subiektywnych przekonań czy emocjonalnych odczuć - przekonywał metropolita poznański. Istnieje możliwość zewnętrznych, prawnych ograniczeń wolności nauki wówczas, gdy domaga się tego dobro osoby ludzkiej, względnie dobro społeczności. - Wolność nigdy nie powinna obracać się przeciw człowiekowi - podkreślił abp Gądecki.

DEON.PL POLECA

Zdaniem wiceprzewodniczącego Episkopatu Polski ludziom nauki potrzebna jest jednak przede wszystkim samodyscyplina moralna. - Prawna limitacja badań naukowych jest ostatecznością, dlatego powinna dotyczyć jedynie niektórych sektorów nauki i zawsze winna być poprzedzona dyskusją na kompetentnym forum. Najczęściej dotyczy to nauk medycznych, które stosunkowo najgłębiej ingerują w osobową tożsamość człowieka - uważa abp Gądecki.

Metropolita zwrócił też uwagę naukowcom poznańskich uczelni, że o ile w przeszłości zagrożeniem nauki było jej upolitycznienie, dziś częstszym zagrożeniem jest merkantylizm. - Sponsorowanie badań naukowych nie zawsze jest bezinteresowne i etycznie klarowne. Z tego względu wydaje się konieczne powołanie odpowiednich gremiów do których kompetencji należałoby wszechstronne omawianie istniejących dylematów moralnych - zauważył abp Gądecki.

Zdaniem metropolity poznańskiego dość powszechna trudność w osiągnięciu wolności pochodzi dzisiaj z warunków zewnętrznych, z dominującego obecnie typu kultury, zwanej ponowoczesnością, która widzi człowieka przez pryzmat jego cielesności, emocjonalności i subiektywności. - Tego rodzaju kultura promuje często naiwną filozofię życia, opartą na spontaniczności, na szukaniu doraźnej przyjemności, wyolbrzymia też rolę tolerancji jako wartości najwyższej - mówił abp Gądecki.

Choć nie wolno dyskryminować ludzi ze względu na ich odmienności, które nikomu nie zagrażają, nie można jednak wynosić tolerancji ponad prawo. - Tolerancja nie gwarantuje demokracji, a jej wynoszenie ponad zdrowy rozsądek, ponad prawo, sprawiedliwość i odpowiedzialność prowadzi raczej do upadku demokracji, do brutalizacji życia, do obojętności na los państwa i obywateli - podkreślił abp Gądecki.

Tolerancja uznana za najwyższą wartość nie jest gwarancją wolności, ale gwarancją bezmyślności. Zdaniem abp. Gądeckiego wolność człowieka nauki pozostaje w najściślejszej więzi z prawdą, a kultura uniwersytecka powinna cechować się wolnością badań naukowych, które biorą pod uwagę dobro człowieka. - Wolność człowieka nauki pozostaje zawsze w relacji do dobra, dojrzała wolność jest zafascynowana dobrem, jest zakorzeniona w dobru - zauważył wiceprzewodniczący Episkopatu Polski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Granicą działania jest dobro osoby ludzkiej"
Komentarze (2)
P
polo
28 lutego 2012, 10:48
"Słuszna jest decyzja tych państw, które wprowadziły prawny zakaz tzw. klonowania ludzi" Samo doprowadzenie do sytuacji nakazu/zakazu (w kazdej kwestii) jest błędem, ponieważ automatycznie powoduje presję prowadzącą do złamania zakazu.
P
polo
28 lutego 2012, 10:44
Tak, ale której osoby ludzkiej? (lub której grupy)To co jest dobrem dla jednych jest udręką dla drugich. Albo się tej prawdy nie dostrzega, albo ją ukrywa.