Grzegorz Kramer SJ: ja dostarczam Pana Jezusa, ale komunii udziela opiekunka

fot. Grzegorz Kramer / YouTube
Grzegorz Kramer SJ / Facebook / pk

"Tak oto Pan Jezus przychodzi, może nie z namaszczonych olejami rąk, ale z ukochanych rąk" - jezuita podzielił się z internautami wzruszającą historią.

Grzegorz Kramer SJ opublikował na Facebooku post, w którym podzielił się historią, jaka miała miejsce w czasie odwiedzin u 101-letniej parafianki:

Tak na dobranoc.
Ostatnio przelewa się dyskusja o sposobie udzielania komunii świętej.
Z komunią odwiedzam między innymi Kobietę, która ma już 101 lat. Pani E. jest już bardzo słaba, słabo słyszy i rozpoznaje tylko kilka twarzy. Jednak na pytanie opiekunki, która opiekuje się nią bardzo czule, o to czy chce przyjąć Pana Jezusa, zawsze odpowiada uśmiechem. Niestety mojej twarzy Pani E. nie zna, więc nie chce otworzyć buzi. Poprzednim razem syn stwierdził, że to już nie ma sensu, bo przecież nic na siłę. Kiedy zobaczyłem jak Pani reaguje na swoją opiekunkę, zaproponowałem, by to ona podała hostię. I się udało. Od tej pory, ja dostarczam Pana Jezusa, ale komunii udziela opiekunka. Tak oto Pan Jezus przychodzi, może nie z namaszczonych olejami rąk, ale z ukochanych rąk.
Bo miłość jest najważniejsza.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Grzegorz Kramer SJ: ja dostarczam Pana Jezusa, ale komunii udziela opiekunka
Komentarze (4)
NW
~Noemi W.
15 października 2020, 14:30
Zanoszenie Komunii do chorych przez ich bliskich jest w wielu krajach normalną praktyką i uważam że jest w tym coś bardzo pięknego... Zastanawiam się tylko czy ta pani w takim razie była w ogóle świadoma, że przyjmuje Komunię, skoro nie chciała jej od księdza, tylko od osoby która na codzień jej wkłada różne rzeczy do ust... czy w takiej sytuacji należy udzielać Komunii?
KK
~Katarzyna Katoliczka
14 października 2020, 07:58
Weszłam z ciekawości na ten portal i nie wierzę temu co czytam!!! Co jeden artykuł to "lepszy". Promocja herezji i profanacji!!! Gdzie Wy ludzi prowadzicie??? Bo na pewno nie do Boga i nie ku zbawieniu wiecznemu... Panie Boże ratuj tych biednych ludzi którzy to czytają i temu wierzą!!! A tych co to piszą nawróć z tej drogi zanim będzie za późno.
AJ
~Adam Janik
15 października 2020, 19:12
No właśnie "katoliczka". Nawet nie będę się silił na tłumaczenie bo i tak nie zrozumiesz.
AE
~Anna Elżbieta
13 października 2020, 09:25
No i właśnie o to chodzi :). Bo "gdzie miłość wzajemna i dobroć, tam znajdziesz Boga żywego". A Chrystus jest pośrodku.