Grzegorz Kramer SJ o spocie wyborczym dot. uchodźców
"Czasem się zastanawiam, co jest większą profanacją, to że chuliganie niszczą jego pomnik, czy to, że my - katolicy mamy w nosie jego nauczanie?" - napisał jezuita.
Grzegorz Kramer SJ odniósł się do wyborczego materiału, który przedstawiał uchodźców jako zagrożenie dla Polski. Odwołał się do zniszczenia pomnika Jana Pawła II i 40. rocznicy wyboru Polaka na papieża, którą była obchodzona dwa dni temu.
Imigracja. Tak Polska "pogrzebała" Jana Pawła II >>
Poniżej prezentujemy słowa, które umieścił na Facebooku:
Wczoraj Polska katolicka świętowała 40 lecie, dziś wielu katolików znów straszy uchodźcami. Wczorajszy "jubilat" mówił tak:
"Coraz liczniejsi niechrześcijanie przenoszą się do krajów o tradycji chrześcijańskiej w poszukiwaniu pracy i lepszych warunków życia, przy czym nierzadko czynią to nielegalnie i jako uchodźcy. Stwarza to złożone i niełatwe problemy. [Dlatego] należy postępować w taki sposób, aby imigranci niechrześcijanie zawsze znajdowali u chrześcijan jednoznaczne świadectwo miłości Boga w Chrystusie. Powinni oni doznawać przyjęcia tak serdecznego i bezinteresownego, ażeby pobudziło ich to do refleksji nad religią chrześcijańską i motywami owej wzorowej miłości.
Czasem się zastanawiam, co jest większą profanacją, to że chuliganie niszczą jego pomnik, czy to, że my - katolicy mamy w nosie jego nauczanie?
W kolejnym wpisie na Facebooku jezuita wskazał na hipokryzję, jakiej dopuszczają się ludzie wierzący w polityce:
Jednego dnia zrobić z ludzi, którzy nie mają domów zagrożenie, które ma zniszczyć kraj (wbrew temu, co mówią papieże w tym Jan Paweł II), by już drugiego dnia powoływać się na Jana Pawła II.
Hipokryzja ludzi wierzących w polityce potrafi być naprawdę wielka.
Skomentuj artykuł