Hakerzy znowu zaatakowali strony Watykanu

(fot. sxc.hu)
KAI / pz

Już po raz drugi w ciągu pięciu dni serwer Watykanu stał się celem hakerów. Dziś po południu nie można było otworzyć oficjalnej strony Stolicy Apostolskiej www.vatican.va, poinformowały media włoskie.

Na blogu Anonymous Italia haker zapowiedział atak na watykańskie strony na poniedziałek, stwierdzając, że jest to wyrazem protestu przeciwko rzekomo szkodliwemu dla zdrowia działaniu nadajnika Radia Watykańskiego na Santa Maria di Galeria w północnej części Rzymu.

Nie można też otworzyć oficjalnej strony Państwa Watykańskiego i dziennika "L'Osservatore Romano". Działa natomiast strona Radia Watykańskiego.

Na razie Watykan nie zajął oficjalnego stanowiska w tej sprawie.

Po raz pierwszy hakerzy zablokowali na kilka godzin watykańskie strony internetowe w ubiegłą środę. Rzecznik Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi potwierdził wówczas, że był to atak hakerski, nie chciał jednak niczego powiedzieć o jego sprawcach.

Do ataku przyznała się jednak grupa hakerów "Anonymous Italia". Na swoim blogu napisała w ubiegłym tygodniu, że stronę internetową zaatakowano, odpowiadając w ten sposób na "nauki, liturgie i absurdalne, anachroniczne przepisy", które Kościół katolicki rozpowszechnia w świecie "dla zysku".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Hakerzy znowu zaatakowali strony Watykanu
Komentarze (1)
AZ
Apostoł z Kobieżyna
12 marca 2012, 18:46
Zamiast hakować z powodu ,,absurdalnych i anachronicznych przepisów", które takoweż nie są, to może mogłaby zahakować z powodu braku publicznego forum np. w języku angielskim. Wtedy studenci Gregorianum, Ignatianum mogliby ,,dawać odpór" herezjom świeckich ,,ze świata" i ,,wrogów Kościoła". A tak to wygląda jakby Watykan bał się uczciwej wymiany opinii. Forum powinno mieć status taki jak deon.pl - otawarty, a krytykę w formie wulgarnej możnaby odcinać po umieszczeniu. Inaczej nic nie ,,przejdzie przez cenzurę", za wyjątkiem ohów i  ahów, na cześć Ojca Świętego i Jego skromnych niżonych współpracowników :) . Oczywiście zwroty typu ,,śmierć temu czy tamtemu" należałoby odcinać natychmiast tak jak napisy nie po angielsku, np. ,,śmierć temu czy tamtemu" po arabsku, hebrajsku czy hindi. Byłby to brak kontroli nad forum. Może przy ,, Observatore Romano" możnaby coś takiego spróbować zrobić. I wtedy byłoby hasło: ,, broń się". Trzebaby kontrolować też ilość bo mogłoby być forum zarzucone miliardami bezsensownych postów (może analizator treści, oparty na sieci neuronowej i metodach statystycznych)?