Hołownia komentuje protest niepełnosprawnych w sejmie: "to jest największa tragedia"
"Mój (instytucjonalny) Kościół - przykro to mówić - gdy prokuratura w obstawie policji i żandarmów brukała prawa wdów sprzeciwiających się wykopywaniu ich mężów, schował głowę w piasek" - napisał publicysta na swoim Facebooku.
Szymon Hołownia w swoim wpisie na Facebooku odniósł się do sytuacji protestujących niepełnosprawnych w sejmie. Impulsem do napisania tekstu, który zebrał kilka tysięcy reakcji oraz ponad 8 tys. udostępnień było niewpuszczenie Janiny Ochojskiej do Sejmu.
"Moje Państwo (na zdjęciu w czarnej kombat kamizelce i słuchawce w uchu) bohatersko obroniło się dziś przed ciężko chorą Janką Ochojską. Takie zdjęcia miały kiedyś moc dymisjonowania ministrów, obalania rządów, bywały początkiem rewolucji. U nas nic podobnego nie będzie miało miejsca" - napisał Hołownia.
Jego zdaniem protest w sejmie owszem, jest popierany przez większość społeczeństwa, ale "nie za cenę utraty własnego komfortu".
"Poza tym politycy zrobili wszystko, by przekonać nas, że to co dzieje się na Wiejskiej, to wirtualna rzeczywistość, a oni są po prostu ulubionymi bohaterami serialu, którzy mają tępić tych znienawidzonych, a ofiary - jak to w serialu - czasem muszą być" - zauważył publicysta.
Zobacz też: Protestujący rodzice niepełnosprawnych w sejmie: zostaniemy tak długo, aż będzie wsparcie finansowe >>
Odniósł się także do zachowania instytucjonalnego Kościoła w Polsce: "podobnie, z nielicznymi wciąż wyjątkami, zachowuje się przy proteście niepełnosprawnych, nie rozumiejąc, że - o czym pisałem już wcześniej - jeśli dziś nie pokaże, że jego miejsce jest na sejmowej podłodze, bo tam są dziś ci, którzy źle się mają, za pokolenie lub dwa nikomu do niczego nie będzie potrzebny".
Całość wpisu Szymona Hołowni dostępna jest poniżej:
Skomentuj artykuł