Hołownia trafnie o filmie Smarzowskiego "Kler" i o kościelnym "co łaska"

(fot. KinoSwiatPL / Duszności Szymona / YouTube.com)
Szymon Hołownia / facebook.com / kw

Szymon Hołownia w swoim wpisie na Facebooku opisał sytuację, w której kapłan głoszący kazanie nawiązał do trailera filmu Wojtka Smarzowskiego pt. "Kler". - Oho, pomyślałem, zaraz będzie jazda, że atak na Kościół, że "kamienują kapłanów!" A tu - psikus - nie.

- Młody ksiądz powiedział, że też widział zwiastun (przysłał mu antyklerykalny kolega), w którym Kościół instytucjonalny jawi się jako maszynka do tłuczenia hajsu na milion sposobów - napisał Hołownia - I że on chciał, jako ksiądz, uderzyć się we własne piersi, serdecznie przeprosić wszystkich, którzy z księżmi prezentującymi takie podejście się zetknęli. I że ma nadzieję, że w tej parafii z pazernością czy cennikami nikt się nigdy nie spotkał.

Następnie wskazał na "dwie fundamentalne sprawy": - Dopóki nie zrozumiemy, że Kościół traci realne zasoby, że traci coś za co "kupuje się" życie za każdym razem, gdy - na przykład tak jak wczoraj - u wybrzeży chrześcijańskiej Europy tonie łódź z siedmiorgiem dzieci i ich matkami, którzy chcieli szukać u nas gościny i ratunku (możemy tu wpisywać dowolne przykłady: z Grecji, z Polski, z USA, z Chin, z Irlandii), a nie wtedy gdy mu nie dadzą dotacji na jakieś tam muzeum czy spróbują obciąć Fundusz Kościelny, nic nie zrozumiemy i możemy sobie pitolić, ile chcemy o tym, że nam spadają powołania i pustoszeją parafie.

DEON.PL POLECA

Rekordowe nakłady na Fundusz Kościelny. Jaka jest przyczyna wzrostu wydatków? >>

Hołownia skomentował również zwrot używany w trailerze filmu Smarzowskiego oraz, dosyć często, w polskich kościołach: "co łaska". - Dziś sobie uświadomiłem, że przecież to jest prośba (w tym wypadku księdza) o zmiłowanie, o hojny dar, to jest prośba żebraka! Oczywiście, że ludzie obejdą każdy przepis (gdy w Rosji jestem w sklepach z ikonami, tam zawsze obok ceny jest nie napis "cena", a "ofiara"; nasze taryfikatory z gatunku "co łaska, ale nie mniej niż" to ta sama choroba) - stwierdził Hołownia - ale może chociaż dziś warto przypomnieć sobie, że wezwani jesteśmy nie do takich przedszkolackich kombinacji, a do dojrzałości.

Publicysta przypomniał również, że istnieje przykazanie kościelne: "troszczyć się o potrzeby Kościoła". Wskazał również, że musimy sami wiedzieć i troszczyć się o to, co mamy robić. Wszystko po to, by "zobaczyć w sobie rodzinę, nie tłum, dom, nie punkt dystrybucji usług religijnych".

Franciszek: pieniądze i władza zanieczyszczają Kościół >>

Wtedy, jak podkreślił Hołownia, "rzeczy dzieją się same". - Ja wiem, że temu młodemu księdzu, po tym co dziś usłyszałem, gdyby potrzebował, dałbym wszystko, co tylko bym mógł. Ludzie patrząc na papieża Franciszka, na to jak żyje, jak myśli o Kościele, wysyłają mu oszczędności życia, w ogóle o nic nie pytając (parę tygodni temu słyszałem, że ktoś wysyła do Watykanu, z przeznaczeniem na biednych, przelewy po 50. tys EUR dziennie od wielu dni, zastrzegając anonimowość, nic w zamian nie oczekując) - napisał publicysta - Szalona jest ta ekonomia daru, ale jedynie ona może nas dziś uratować przed nami samymi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Hołownia trafnie o filmie Smarzowskiego "Kler" i o kościelnym "co łaska"
Komentarze (43)
SK
Sofia Kowalik
14 sierpnia 2018, 14:37
Trafny komentarz!
MK
Marian Kuczia
11 sierpnia 2018, 17:38
Przyznam, że i mnie rozbawiły "zakątki Pani Kulig." Jakże wysublimowany poziom katolickiej ironii Pana Redaktora Hołowni. Jednak satysfakcja z dokopywania Kościołowi instytucjonalnemu przywodzi mi na myśl stare powiedzenie: "Jeśli chesz udobruchać wroga, przyłóż swojej matce." Czyżby w tym kierunku oscylował Pan Redaktor? Z poważaniem - profan
Andrzej Kozak
11 sierpnia 2018, 18:06
ależ was pieką słowa p. Hołowni. Nie możecie pozostać obojętni. szanowny plemeprofan prubuje się uśmiechać, żartować, ale w głębi jest wściekły gdyż poczuł piczenie. W ustach mu zaschło, ma ponurą minę. Co Cię tak uraziło?! Co zabolało?
Andrzej Sosnowski
12 sierpnia 2018, 23:09
Czytalem artykul o panu Holowni ze mial duze problemy w nauce, byl malo inteligenty i podatny na wplywy kolegow, dlatego nic dziwnego ze jako osoba publiczna doprowadzil do takiego upadku swojego wizerunku przez bratanie sie z lewicowymi mediami, wstyd ze publikuje takie artykuly.
WDR .
11 sierpnia 2018, 04:32
"Ja wiem, że temu młodemu księdzu, po tym co dziś usłyszałem, gdyby potrzebował, dałbym wszystko, co tylko bym mógł." A jakby się znalazło więcej takich to nawet można napisać artykuł... Szymon Hołownia: "Tak naprawdę nikt nie wie, jakimi pieniędzmi obraca i ile przynoszą mu regularne zbiórki prowadzone w Polsce i za granicą..."
P
ptgalik777
10 sierpnia 2018, 21:23
W artykule przeczytałem "u wybrzeży chrześcijańskiej Europy ...". Mała uwaga, Europa jest najbardziej zlaicyzowanym kontynentem. Tutaj Chrześcijaństwo poza Watykanem, Polską i kilkoma "zielonymi wyspami" dogorywa. Liberalna lewica stawiająca sobie za cel zniszczenie konserwatywnych wartości wyrosłych z Chrześcijaństwa jest tego sprawcą. Ludzie ci przeprowadzając swoją "rewolucję kulturalną" nieświadomie zrobili miejsce dla Islamu w Europie. Wiem, że się narażę wielu czytającym mój komentarz - moim zdaniem przyszłość znacznej części Europy należy do Islamu, który przyniesie "odnowę moralną", poprzez przywiązanie do tradycyjnej wartości, która nazywa się "rodzina". Nienadarmo mówi się o kryzysie małżeństwa i rodziny w Europie. Muzułmanie nie mają z tym problemu. Oni mają płodne, wielodzietne rodziny. Nie wspierają karykatur rodziny promowanych przez gender i homoseksualizm. Nie wspierają aborcji, antykoncepcji i tego całego lewicowego syfu, który zżera Zachód. Poznałem kilka muzułmańskich rodzin poligamicznych. Nasunęła mi się ostatnio refleksja, że jest to model społecznie zdrowszy, niż seryjna poligamia, w której wchodzi się w kolejne związki, porzucając przy tym żony/mężów/partnerów, i co gorsza dzieci w imię pogoni za szczęściem. A co będzie z Chrześcijanstwem i Kościołem Katolickim w Europie? Czas pokarze. Moim zdaniem Kościół Katolicki będzie się stopnio kurczył. Zostaną w nim "najwierniejsi z wiernych."
JK
Jacek K
10 sierpnia 2018, 21:50
A myślisz, że Bóg nie ma nic do powiedzenia?
P
Piotr
10 sierpnia 2018, 22:28
Pojawienie się w Europie Islamu i jego stopniowo coraz bardziej dominująca pozycja jest moim zdaniem, biorąc pod uwagę Biblię, świadectwa świętych i mistyków, objawienia maryjne - karą bożą. To pojęcie w dobie "kultu miłosierdzia bożego" jest zepchnięte na margines. Współczesny Kościół mówi wiele o miłosierdziu bożym, negując przy tym lub przemilczając bożą sprawiedliwość. A to z kolei jest jednym widocznych efektów protestantyzacji Kościoła Katolickiego. Wracając do meritum - narody Europy odrzuciły Chrystusa i podeptały dekalog i za to zapłacą wysoką cenę. Proszę sobie przypomnieć reakcję społeczeństw Europy Zachodniej i tamrejszych episkopatów na encykliki Pawła VI i Jana Pawła II. Chrystus przez tych papieży wzywał do nawrócenia - bezskutecznie. Stąd też uważam, że w Europie będzie miał miejsce scenariusz biblijny, którego finałem stanie się "oczyszczająca karą". Bowiem boża sprawiedliwość wynika z miłosierdzia i dąży do nawrócenia grzesznika. W Europie miejsce dzieci zamordowanych w łonach matek zajmą przybysze z Afryki i Bliskiego Wschodu. Tam aborcja jest nieakceptowana. Dziecko jest darem bożym, błogosławieństwem. Wobec każdego abortowanego dziecka Bóg ma plan. Miliony bożych planów zostało zniweczonych w Europie przez aborcjonistów. Konsekwencje grzechów niszczą nie tylko pojedyńczych ludzi, ale także rodziny i całe narody.
JK
Jacek K
11 sierpnia 2018, 08:40
Aborcja w Europie była powszechnie stosowana od niepamiętnych czasów. Przypominam, że KK dopiero w XIX w zakazał aborcji. Wcześniej tzw. spędzanie płodów było dopuszczalne. Robiono to najczęściej poprzez stosowanie odpowiednich ziół. 
P
Piotr
11 sierpnia 2018, 13:44
Tzw. spędzanie płodów, o którym piszesz dotyczyło kiedyś marginesu społeczeństwa. Począwszy od XIX w. zjawisko to przybierało na sile. Stąd wynikał stanowcza reakcja Kościoła. Po II wojnie światowej aborcja przyjęła formę masowej zbrodni na skalę przemysłową, której Hitler i Stalin mogliby tylko pozazdrościć. Im się coś takiego nie udało. Aborcja jest zbrodnią wołającą o pomstę do nieba. Pomasta nieba w postaci konsekwencji tego grzechu właśnie się realizuje w Europie.
OL
olbracht lach
10 sierpnia 2018, 18:21
Nawet w takim miejscu musi być wplatana nachalna propaganda o "uchodźcach". Doprawdy jest coś głęboko niezdrowego w tej fascynacji niektórych duchownych i świeckich katolików młodymi śniadymi byczkami, którzy zalewają Europę.
Andrzej Kozak
10 sierpnia 2018, 19:19
widzę, że ten temat Cię uwiera. czy wiesz dlaczego? zasatanów sie i odpowiedz mi. dlaczego nie lubisz słuchhać o cierpiących dzieciach z Afryki? czego nie chcesz usłyszeć głosu płaczących na łodzi niemowląt? Co złego zrobiły Ci biedne i ładne afrykańskie kobiety?
OL
olbracht lach
10 sierpnia 2018, 23:20
Chcą mi odebrać mój dom i zniszczyć najwspanialszą cywilizację jaka kiedykolwiek powstała.
Andrzej Kozak
11 sierpnia 2018, 12:45
odpowiem Ci tak jak Jezus... ze smutkiem w oczach i łzami. "Jeśli ktoś prawuje się z Tobą o szatę, dajmu i płaszcz". A także: "kto chce zachować swoje życie, straci je". Tak więc sam widzisz czy jesteś uczniem Jezusa, czy nie...
OL
olbracht lach
11 sierpnia 2018, 13:07
Na taki argument zawsze odpowiadam: Jeśli mam do wyboru być dobrym Polakiem lub dobrym chrześcijaninem, zawsze wybieram to pierwsze.
TB
Tru Badur
11 sierpnia 2018, 13:35
A to ci heca! Przecież "dobrzy Polacy" zawsze skandowali, że "Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem (krzyż) Polska jest Polską a Polak Polakiem!" :-))))))
Andrzej Kozak
11 sierpnia 2018, 14:16
to i ja Ci odpowiadam, do nieba nie pójdziesz za bycie Polakiem! Lepiej się nawróć, albo będzie jeden więcej Polak w piekle.
Andrzej Kozak
11 sierpnia 2018, 14:57
każdy kto ma wyrzuty sumienia mnie minusuje dając świadectwo żę mówię prawdę. cierpie jak prorok.
OL
olbracht lach
11 sierpnia 2018, 15:34
Było to spowodowane patrzeniem na historię polskiego Kościoła tylko przez pryzmat XIX i XX wieku, gdy Kościół rzeczywiście pomoagał przetrwać polskości. Były jednak przecież takie czasy, gdy Kościół Polsce potężnie szkodził - patrz np. Targowica.  Dziś niestety te czasy warcają, a współczesnymi targowiczanami są tacy Nycz, Polak, Skworc, Zadarko, Ryś...
TB
Tru Badur
11 sierpnia 2018, 16:18
To bardzo współczuję bycia w ciągłym rozkroku, czy być dobrym Polakiem, czy dobrym chrześcijaninem. Widać, że to taki ból, który już zaburza myślenie.
OL
olbracht lach
11 sierpnia 2018, 17:47
Doprawdy niechęć zaciemnia twoją zdolność czytania ze zrozumieniem. Kto tu mówi o rozkroku? Po prostu katolicyzm jest dobry tak długo, jak pozwala podtrzymać polskość. Gdy działa przeciw niej, trzeba go bez żalu pożegnać.
BS
Bolesław S
12 sierpnia 2018, 12:53
Szanuję twoje poglądy, ale generalizacja jest jednym z podstawowych błędów logicznych. Targowica=Kościół? Jasne, że był tam m.in. bp Kossakowski, ale to były jednostki. Cały Kościół nie opowiedział się za zdrajcami. Druga część wpisu to prawda
BS
Bolesław S
12 sierpnia 2018, 12:56
Czyli można być Polakiem i jednocześnie złodziejem i oszustem? Można, jeśli to dobre dla ojczyzny. Daruj, ale bez chrześcijaństwa, bez jego moralności, będziemy narodem skarlałym. Vide ukraińcy
SK
Sofia Kowalik
14 sierpnia 2018, 14:41
Moze nie chce iśc do nieba, pełno tam będzie ludków z Afryki a on się ich boi ;) 
JK
Jacek K
10 sierpnia 2018, 16:13
Nie można być katolikiem i robić wszysko, aby żyć wygodnie. Jezus był królem na krzyżu, a my katolicy nie chcemy się z tym faktem pogodzić i udajemy, że był królem na złotym tronie...
BS
Bolesław S
10 sierpnia 2018, 12:40
Serio? Mam potem wyjść na ulicę i wszędzie czarno? I tylko w kościele spotkam białych? Wolę dać pieniądze proboszczowi, niż wysłać do Watykanu, gdzie będą kupować te łodzie dla uchodźców. Proboszcz przynajmniej wie jakie są potrzeby wiernych, że trzeba kupić piękne świece, które będą się Bogu podobały a nie wydmuszki na olejek parafinowy, że trzeba organy odnowić co by pięknie grały na chwałę Pana.
TB
Tru Badur
11 sierpnia 2018, 13:43
A to Ty wiesz, jakie świece się Bogu podobają??? :-)))) A może wystarczy, że Tobie się będą podobały??? Bo taki masz "boski gust"! :-))))
BS
Bolesław S
12 sierpnia 2018, 22:38
No a jak myślisz, dlaczego wszystkie paramenty liturgiczne są złocone, a nie na przykład z drewna albo ceramiki? Bo dla Boga wszystko ma być najlepsze i najpiękniejsze, bo to mu się podoba. Tego od nas oczekuje
KK
Kasia K
12 sierpnia 2018, 23:44
Serio złota Bóg oczekuje, pieknych organów, szat księży, świec? A myślałam, że Bóg pragnie byśmy byli dobrymi ludzmi i wiernymi Jemu. Którzy są miłosierni i szerzą Jego dobre słowa i to jaki jest dla nas dobry. Bardzo nie podoba mi się jak kościół opływa złotem, jak księża doja z ludzi, którzy są zwykle o wiele biedniejsi od tych księży, którzy akurat daja sie ponieść mamonie, żadzom cielesnym itd... Bo wiadomo nie każdy ksiądz jest zły. Jest wiele prawdziwych księży oddanych Bogu i za razem skromnych i nie chodzi mi o to, że maja być biedakami. 
KK
Kasia K
12 sierpnia 2018, 23:53
A dodam jeszcze, że gdyby Bogu zależało na pieknym wnetrzu i złocie to by nie rodzil sie w stajni tylko mógłby swoja mocą sprawić, że urodziłby się w złotej komnacie i byłby owiniety w jedwabne i czy najlepsze szaty. A! I jakby chciał od nas złota to słabo z nami bo raczej wiekszość swiata nie jest na tyle bogata by chodzic obwieszona złotem ;/ Wiec droga Pani z całym szacunkiem, ale "trzeba kupić piękne świece, które będą się Bogu podobały a nie wydmuszki na olejek parafinowy, że trzeba organy odnowić co by pięknie grały na chwałę Pana" nie są Panu Bogu do niczego potrzebne. To cieszy tylko próżne oko ludzi na ziemi.
BS
Bolesław S
12 sierpnia 2018, 23:56
A więc wierzysz w tę papkę medialną, którą karmi nas świat? Że Kościół jest pełen złych księży, którzy czychają na twoje pieniążki,  etc? W jaki sposób chcesz stać się miłosierna, dobra... czyż nie przez modlitwę, post i jałmużnę? To są najprostrze drogi, które wskazał nam Pan. Gdzie się modlisz i przyjmujesz sakramenty jeśli nie w kościele? To całe złoto, bogactwo ma pokazać (wiadomo, że tylko w małym procencie) wielkość samego Ojca. Wtedy masz pewność, że jest w stanie zrobić wszystko.
KK
Kasia K
13 sierpnia 2018, 00:18
Nie chodzi o media. Z reszta napisałam, że nie każdy ksiądz jest taki, bo są też ci, że to tak nazwę prawdziwi. Chodzi o to, że sama mam w swojej parafii proboszcza, który musi miec wszystko nowiutkie, złote, szaty najlpesze i cały czas chce pieniądze od parafian. Perwszy zagląda do koszyka z pieniędzmi. Jak został nowym proboszczem to pierwsze co zrobil po odprawieniu mszy to publiczne liczenie pieniędzy z puszeczki. Co prawda nie na głos, ale wyleciał jak poparzny po pieniązki. Więc nie media, a prawdziwa sytuacja w parafii. Dlatego uczęszczam do innej bo mam dosyć chciwości i zachłanności proboszcza.
BS
Bolesław S
13 sierpnia 2018, 12:53
Czyli chodzisz/nie chodzisz do kościoła ze względu na osobę księdza? Gdybyś nie była przywiązana do swoich pieniędzy, nie ruszałoby Cię to co on wyprawia. Parafia jest wspólnotą i Ty ją w ten sposób niszczysz. Czemu, według wskazań Jezusa, nie pójdziesz i nie "napomnisz brata" (bo pamiętajmy, że takim jest proboszcz)? Działałabyś w imię dobra całej wspólnoty.
KK
Kasia K
13 sierpnia 2018, 15:13
Do tego probszcza niewiele dociera. Więc wolę się nie irytować jego postawą i uczęszczam do innej parafii. Więc droga Pani uczęszczam do kościoła. Nie mam obowiązku chodzić do swojej parafii.
BS
Bolesław S
13 sierpnia 2018, 23:12
Ale jednak jesteś parafianką konkretnego miejsca, więc wskazane byłoby tam uczęszczać. Ewidentnie masz problem z pieniądzem, w związku z tym czujesz się lepsza od proboszcza, a to grzech pychy. Przecież nawet święty Franciszek, którego kojarzymy z ubóstwem, wszak to właśnie ślubował, używał naczyń i szat liturgicznych najlepszej jakości; robił to na chwałę bożą. Nie rozróżniasz dwóch sytuacji: życia codziennego i liturgii, w której ksiądz jest "in persona christi". Co do napomnień, idźmy za wskazaniami samego Pisma: jeśli nie pomoże upomnienie w cztery oczy, wtedy bierzemy świadka, jeśli i to nic nie da, to robimy to w obliczu całego Kościoła. A tak, postawa, którą reprezentujesz jest - nie bójmy się tego słowa - tchórzliwa. Myślisz tylko o sobie, nie o wspólnocie.
KK
Kasia K
27 sierpnia 2018, 22:15
Nie czuję się lepsza od proboszcza to raz. Dwa, że remont całej plebanii i wszystkiego co popadnie prócz samej świątyni jest dla samego człowieka. I nie możesz człowieku mówić o mnie, że jestem tchórzem czy samolubem skoro mnie nie znasz i kiedy wypowiadam się tylko i wyłacznie na temat tego ze bardzo nie podoba mi się postepowanie proboszcza. Z reszta od lat kościołem jako instytucją rządził pieniadz i doskonale wszyscy o tym wiemy. Mówiąc bardzo ogólnie. Nie twierdzę, że każdy duchowny się poddawał takim rządom pieniądza no, ale co fakt to fakt. Sama historia o tym wspomina. A teraz zakończmy tą wymianę zdań bo wiadomo, że według Pani/ Pana jestem tą złą, a Pani/Pan tą/ tym dobrym. Więc szczęść Boże.
Andrzej Kozak
10 sierpnia 2018, 12:32
Hołownia ma racje! Kościół powinien byc bardziej rozwarty na biednych i Afrykańczyków. Słowa o 50 tyś euro darowizny sprowokowały mnie by tez przesłac pieniądze do Watykanu. Z dopiskiem: na łodzie dla Afrykańczyków. Polska i Kościół umiera, przyszłość to połączenie z czarną rasą, czy się wam to podoba czy nie. Hołownia to rozumie.
Anastazja Michalska
10 sierpnia 2018, 13:57
Bardzo dobrze napisane! Takich księży nam trzeba, otwartych na drugiego człowieka, co pomyślą tez o innym i jego biedzie, a nie tylko o sobie. To tak naprawdę przyciaga do Kościoła, świadectwo żywej wiary otwartej na inne religie. To jest piękne! Panie Szymoenie, gratuluję szerokich horyzontów myślowych i otwartego serca na cierpienie bliźniego.
Andrzej Kozak
11 sierpnia 2018, 14:59
każdy kto ma wyrzuty sumienia mnie minusuje dając świadectwo że mówię prawdę. cierpię jak prorok.
BS
Bolesław S
10 sierpnia 2018, 12:24
Panie Hołownia, straciłeś okazję żeby być cicho i nie ośmieszyć się. Pozwolę sobie zacytować "I że on chciał, jako ksiądz, uderzyć się we własne piersi, serdecznie przeprosić wszystkich, którzy z księżmi prezentującymi takie podejście się zetknęli" - no geniusz! Chce się uderzyć we własne piersi... a uderza w cudze. Za dużo tvn-u?
TB
Tru Badur
11 sierpnia 2018, 13:38
Poczułeś ból tego uderzenia? I dobrze!
BS
Bolesław S
12 sierpnia 2018, 22:40
Nie jestem księdzem, więc cios chybiony a moja klata ocalona ;)
Andrzej Kozak
12 sierpnia 2018, 23:05
dlaczego Ciebie mój drogi rajcuje ból innej osoby? jeśli masz problemy szukaj wsparcia. możesz też do mnie napisać na priv