Ilu jest polskich misjonarzy i czego potrzebują?

(fot. sxc.hu)
KAI / pz

Na świecie - w 97 krajach - pracuje 2170 misjonarzy i misjonarek - kapłanów, osób zakonnych i świeckich. Ich posługa wymaga duchowego, ale i materialnego wsparcia. Stąd ogólnopolska zbiórka do puszek, organizowana w II niedzielę Wielkiego Postu przez Dzieło Pomocy "Ad gentes". W ubiegłym roku zebrano w ten sposób ponad 1,8 mln zł, dzięki czemu m.in. wsparto finansowo 134 projekty ewangelizacyjne, charytatywne, edukacyjne i kulturalne.

- Rok wiary to czas, by bardziej zaangażować się w dzieło misyjne Kościoła - powiedział podczas dzisiejszej konferencji prasowej bp Jerzy Mazur, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski ds. Misji. - Misje są sprawą wiary, która umacnia się, gdy jest przekazywana. Możemy też powiedzieć, że brak gorliwości misyjnej jest brakiem gorliwości w wierze.

Ks. Kazimierz Szymczycha, sekretarz Komisji Episkopatu Polski ds. Misji przedstawił najnowsze statystyki misyjne. Powiedział, że od 12 lat zauważalny jest powolny, ale jednak ciągły wzrost liczby misjonarzy - przybyło ich w ciągu dekady ok. 200.

Obecnie 2170 polskich misjonarzy pracuje w 97 krajach świata. Jest wśród nich 1015 zakonników 1015, 648 sióstr zakonnych, 311 księży diecezjalnych i 49 świeckich. Najwięcej misjonarzy pracuje w Afryce - 916: w Kamerunie - 136, w Zambii 88, Madagaskarze 66, w Tanzanii 65, Rwandzie 62.

W Ameryce Południowej i Środkowej 793 misjonarzy: w Brazylii 298, w Boliwii 129, w Argentynie 126, w Peru 53 osoby. W Azji posługuje 321 misjonarzy, w Japonii 33, na
Filipinach 19, w Indonezji 18 osób.

W 2012 roku na misje z Polski wyjechało 36 misjonarzy: 16 księży, 16 zakonnic, 3 diakonów i 1 brat zakonny. Z tego 14 osób wyjechało do Ameryki Południowej, 13 osób do Afryki, 3 do Azji i 6 do Oceanii. - Nie wszystkie zgromadzenia zakonne informują nas o wysłaniu swoich misjonarzy, więc dane mogą nie być dokładne - zastrzegł ks. Szymczycha.

Na misje wyjeżdżają zwykle ludzie młodzi, w wieku ok. 30 lat, co pozwala myśleć, że zostaną tam na dłużej. Średnia wieku polskiego misjonarza to 46 lat.

W Afryce średnia wieku polskich misjonarzy wynosi 47 lat, w Ameryce Południowej i Środkowej 48, w Ameryce Północnej 44, Azji 48 i 49 w Australii i Oceanii.

Największą liczbą misjonarzy poszczycić się może diecezja tarnowska - 42, następnie archidiecezja przemyska - 16, katowicka - 14 i diecezja opolska 13.

Z kolei diecezja warszawsko-praska ma największa liczbę świeckich misjonarzy - 7, archidiecezja częstochowska - 4 i szczecińsko-kamieńska również 4.

Na świecie posługuje też 18 polskich biskupów misyjnych.

Ks. Szymczycha poinformował również, że na Wschodzie pracuje 1,5 tys. Osób, którymi zajmuje się Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie.

W ubiegłym roku podczas zbiórki do puszek zebrano 1 mln 875 tys. zł - informuje ks. Jarosław Buchowiecki, dyrektor Dzieła Pomocy "Ad gentes". Te pieniądze są dzielone między misjonarzy - księża diecezjalni oraz świeccy otrzymują raz w roku dotację w wysokości 3,5 tys. zł na osobę (księża zakonni, zakonnicy i zakonnicy nie, ponieważ mają zaplecze materialne od własnego zgromadzenia). W sumie daje to ok. miliona zł. Każdy misjonarz przyjeżdżający na urlop do Polski otrzymuje też 500 zł dotacji urlopowej lub prawo do tygodniowego pobytu w domu misyjnym w Jastrzębiej Górze. Pół miliona zł przeznaczamy na ubezpieczenie zdrowotne i społeczne świeckich misjonarzy.

"Ad gentes" finansuje też projekty misyjne - każdy misjonarz ma prawo zgłosić jeden rocznie. W ubiegłym roku było ich 134, na łączną kwotę 132 tys. 400 euro czyli ok. 600 tys. zł.

Sama zbiórka do puszek nie wystarcza na wszystko - na szczęście są jeszcze indywidualni darczyńcy, wspierający Dzieło przez cały rok, prowadzona jest też akcja sms-ową, z której w ubiegłym roku uzyskano ponad 140 tys. zł. Można ją wesprzeć wysyłając na numer 72032 sms-a o treści "Misje".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Ilu jest polskich misjonarzy i czego potrzebują?
Komentarze (1)
K
Kneste
21 lutego 2013, 21:31
SMSy to chyba nie jest dobry pomysł. Duża część z dochodów z SMSów idzie na podatek i prowizję dla operatora sieci komórkowej.