Irlandzka wiosna katolicyzmu to fakt. Media o tym milczą, ale młodzi Irlandczycy są bardziej wrażliwi na sacrum niż ich rodzice
Columba Jordan CFR, franciszkanin odnowy z Limerick, zdobywa coraz większą popularność dzięki podcastowi "Little by Little", w którym łączy humor z refleksją nad wiarą. Zakonnik dostrzega wśród młodych Irlandczyków rosnące zainteresowanie duchowością i sakralną tradycją, które określa jako "ciche odrodzenie". Według franciszkanina pokolenie zmęczone pustką współczesności - inaczej niż jego rodzice - reaguje na sacrum z zachwytem.
Ojciec Columba Jordan, franciszkanin z Limerick w Irlandii, jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych głosów duchowej odnowy w kraju - w przenośni i dosłownie. Choć z pozoru nie wygląda na internetowego influencera, jego podcast "Little by Little" zdobył setki tysięcy słuchaczy, łącząc humor z głęboką refleksją o wierze. Były projektant stron internetowych umiejętnie wykorzystuje media cyfrowe, by docierać do młodych ludzi poszukujących sensu życia i duchowej autentyczności - czytamy na portalu "National Catholic Register".
Irlandia znajduje się w interesującym miejscu
Zakonnik w rozmowie z "NCR" podkreśla, że "Irlandia znajduje się teraz w naprawdę interesującym miejscu" - mimo niskiej frekwencji w kościołach, widać coraz wyraźniejsze oznaki przebudzenia religijnego. Najnowsze badania potwierdzają jego obserwacje: wśród Irlandczyków w wieku 18-24 lat rośnie zainteresowanie wiarą, szczególnie w środowiskach studenckich i wśród młodych mężczyzn, którzy coraz częściej proszą o spowiedź i angażują się w duszpasterstwa. Ojciec Columba widzi w tym "ciche odrodzenie", oddolny ruch, który wymyka się uwadze mediów, ale realnie przemienia oblicze Kościoła w Irlandii.
Pokolenie, zmęczone pustką współczesności, reaguje na sacrum z zachwytem
Ojciec Columba Jordan widzi w duchowym przebudzeniu Irlandii nie tylko powrót do wiary, lecz także głębszy kulturowy zwrot ku pięknu i prawdzie. Jak podkreśla, młode pokolenie, zmęczone pustką współczesności, reaguje na sacrum z zachwytem - tam, gdzie ich rodzice widzieli przepych, oni dostrzegają transcendencję. "Kiedy młodzi ludzie wchodzą do takich miejsc (kościołów - przyp. red.), ich pierwszą reakcją jest po prostu: «wow»" - wyznaje zakonnik, porównując doświadczenie modlitwy w gotyckiej świątyni do stania na krawędzi nieskończoności. W jego oczach to właśnie takie momenty budzą w młodych ludziach głód duchowej głębi. Inspiracją dla wielu stały się także postacie spoza Kościoła, jak Jordan Peterson, który - zdaniem franciszkanina - przywrócił młodym mężczyznom wiarę w sens, porządek i obiektywną prawdę - czytamy na portalu "National Catholic Register".
Odpowiedź na kulturę, która podważyła rolę ojcostwa i męskości
Ten głód znaczenia kontrastuje jednak z kryzysem relacji i tożsamości. Zakonnik zauważa, że współczesna kultura podważyła rolę ojcostwa i męskości, pozostawiając po sobie pokolenie zranione emocjonalnie. Odwołując się do psychologii katolickiej, podkreśla, że uzdrowienie zaczyna się od prostej afirmacji - od dostrzeżenia drugiego człowieka z autentyczną radością. Bo tam, gdzie zabrakło miłości, rodzą się rany przekazywane z pokolenia na pokolenie - informuje "National Catholic Register".
Źródło: National Catholic Register / red
Skomentuj artykuł