"Islam nie jest religią wojny i miecza"

(fot. PAP/EPA/OLIVER KRATO)
KAI / kw

Przebywający obecnie w Niemczech wielki imam uniwersytetu al-Azhar w Kairze szejk Ahmed al-Tajjeb zaapelował o wspólny wkład religii do pokoju.

W przemówieniu 15 marca w Bundestagu w Berlinie podkreślił, że zarówno muzułmanie, jak i wyznawcy innych religii powinni wspólnie zwalczać każdy przejaw ekstremizmu i terroryzm, aby "opanować tę przerażającą epidemię". Zdaniem mówcy wysoką cenę za terroryzm płacą przede wszystkim sami muzułmanie.

Zwracając się do obecnych w parlamencie posłów, przedstawicieli wspólnot religijnych i ludzi nauki, muzułmański uczony zaapelował o dialog między religiami i przytoczył słowa teologa z Tybingi Hansa Künga, że "jeśli nie będzie pokoju między religiami, nie będzie pokoju między narodami".

DEON.PL POLECA

Podkreślił też bliski związek między religiami monoteistycznymi i zapewnił, że islam nie jest religią wojny i miecza, lecz wierzy, że Bóg obdarza swoim miłosierdziem wszystkich ludzi. "Dżihad jako zastosowanie przemocy zewnętrznej można usprawiedliwić jedynie w przypadku obrony" - stwierdził w stolicy Niemiec al-Tajjeb.

Podziękował również kanclerz Angeli Merkel za przyjęcie uchodźców z terenów ogarniętych wojną domową na Bliskim Wschodzie. Wyraził uznanie dla "uczciwej i odważnej postawy Pani Kanclerz wobec muzułmanów" oraz dla słów byłego prezydenta Niemiec Christiana Wulffa, że islam jest częścią składową Niemiec.

W dyskusji gość z Egiptu odniósł się m.in. do sprawy równouprawnienia kobiet i mężczyzn. Według niego jeśli występuje marginalizacja kobiet, to nie z winy islamu, lecz z powodu innych tradycji. Islam naucza, że kobieta służy mężczyźnie z miłości, mężczyzna natomiast ma obowiązek zapewnić jej utrzymanie. Jednakże poślubienie przez muzułmankę nie-muzułmanina nie jest możliwe, ponieważ "małżeństwo jest umową religijną" - stwierdził mówca.

Jednocześnie sprzeciwił się pojęciu "islam europejski", podkreślając, że jest tylko jeden islam, który może być praktykowany wszędzie. Sprzeciwił się też takiej wykładni tej religii, która "stawia ludzi ponad religię". Al-Tajjeb podkreślił też znaczenie wolności religijnej, wyjaśniając przy tym, że Koran nie przewiduje określonych kar dla konwertytów, choć niektóre tradycyjne przekazy domagają się karania tego, kto zmienia religię, o ile jego krok miałby stwarzać zagrożenie społeczne.

Przewodniczący Bundestagu Norbert Lammert podkreślił szczególną odpowiedzialność polityki i religii za pokój. Mówiąc o potrzebie dialogu międzyreligijnego zaproponował włączenie do niego żydów, którzy - jak zaznaczył - mają takie same prawa do tolerancji i pokoju. Tylko w ten sposób będzie można osiągnąć pokój na Bliskim Wschodzie, stwierdził Lammert.

70-letni Ahmed al-Tajjeb uważany jest powszechnie za jeden z najwyższych autorytetów islamu sunnickiego i prawa islamskiego. Od 2010 roku jest wielkim imamem Al-Azhar, gdzie wykłada też teologię i filozofię. W ramach kilkudniowej wizyty w Europie przebywał dwa dni w Berlinie, 17 marca uda się do Münsteru, gdzie m.in. odwiedzi centrum muzułmańskie, a następnie do Rzymu, gdzie w najbliższą sobotę 19 bm. spotka się w Watykanie z papieżem Franciszkiem.

Regularne spotkania i rozmowy przedstawicieli Watykanu i uczelni kairskiej rozpoczęły się jeszcze za Jana Pawła II po jego wizycie w Egipcie w marcu 2000 r. Na początku 2011 r. zostały przerwane po krwawym zamachu na katedrę koptyjską w Kairze 31 grudnia 2010 r., gdy Benedykt XVI zażądał lepszej ochrony dla koptyjskich chrześcijan przed terrorem i przemocą. Władze al-Azharu uznały te słowa za wrogie wobec islamu i zerwały dialog.

Stosunki między uniwersytetem a Watykanem poprawiły się za pontyfikatu Franciszka. W czerwcu ub.r. al-Tajjeb oświadczył, że zawieszony 4,5 roku wcześniej dialog został "reaktywowany" przez stronę muzułmańską. Było to możliwe dzięki okazywaniu przez obecnego papieża wielkiego szacunku wobec innych religii - oświadczył wówczas imam włoskiej agencji katolickiej SIR i zapowiedział, że "gdyby teraz Watykan uczynił jeden krok w naszą stronę, my zrobimy dziesięć w jego kierunku".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Islam nie jest religią wojny i miecza"
Komentarze (5)
M
Mariusz
18 marca 2016, 09:43
Dla wszystkich ekumenistów http://przyjdzpaniejezu.pl/antychryst-islamski-mesjasz/
Kazimierz Jankowski
18 marca 2016, 08:01
wystarczy jeden cytat i dalej nie trzeba czytać : Jednakże poślubienie przez muzułmankę nie-muzułmanina nie jest możliwe, ponieważ "małżeństwo jest umową religijną". Trzeba zamawiać kolejne zwoje drutu kolczastego na granice.
KM
Katarzyna Michalska
17 marca 2016, 23:08
Stoimy o krok przed katastrofą.
KM
Katarzyna Michalska
17 marca 2016, 23:07
[url]http://wpolityce.pl/swiat/285541-miazdzacy-raport-szwedzkich-sluzb-specjalnych-rosja-prowadzi-wojne-psychologiczna-i-co-na-to-polska-opozycja[/url]
AA
Akada Asaki
17 marca 2016, 21:40
Al-taqiyya - strategia polegająca na zafałszowaniu prawdziwych intencji w celu oszukania i osłabienia przeciwnika (niewiernych). Po odzyskaniu przewagi należy dażyć do dominacji w celu utworzenia powszechnego Państwa Islamskiego. <a href="http://wiadomosci.monasterujkowice.pl/?p=10305">h</a>ttp://wiadomosci.monasterujkowice.pl/?p=10305