"Jako protestantka modlę się za papieża"

(fot. EPA/KAY NIETFELD)
KAI / pz

Dla kanclerz Niemiec Angeli Merkel modlitwa to rozważania z Bogiem i sprawa bardzo osobista. W wywiadzie, jaki ukazuje się dziś w niemieckich tygodnikach diecezjalnych Merkel podkreśliła, że jako protestantka bardzo sobie ceni "piękne rytuały modlitewne, na przykład modlitwę przy posiłkach, lub modlitwę wspólnoty". Zapewniła także o swojej modlitwie za papieża.

Szefowa niemieckiego rządu wyznała, że bardzo jej się podobało, gdy w pierwszym wystąpieniu po wyborze nowy papież Franciszek prosił o modlitwę za niego. "Widać, jak bardzo to go związało ze wszystkimi ludźmi" - powiedziała Merkel. Przewodnicząca niemieckiej CDU potwierdziła, że w dniu inauguracji pontyfikatu papież Franciszek prosił także ją, żeby się za niego modliła. "Również jako protestantka mogę się modlić za papieża" - dodała.

W wywiadzie dla niemieckich tygodników diecezjalnych kanclerz Merkel wypowiedziała się m.in. na temat ochrony życia. Ostrzegła przed wykorzystywaniem doświadczeń medycznych, takich jak na przykład diagnostyka prenatalna. "Nowe możliwości medyczne nie mogą prowadzić do tego, żeby ludzie z niepełnosprawnością nie byli akceptowani w naszym społeczeństwie" - stwierdziła Merkel i dodała: "To nie my definiujemy, które życie jest godne dalszych starań. To byłaby niebezpieczna droga".

Kanclerz Niemiec odniosła się też do dyskusji nad projektem ustawy w sprawie "wspomaganej śmierci". Ustawa przewiduje dotychczas zakaz odpłatnej asysty pracowników medycznych przy samobójczej śmierci nieuleczalnie chorego pacjenta. Merkel i jej partia CDU dążą do daleko idących regulacji, które będą przewidywały kary nie tylko dla komercyjnej eutanazji, ale także dla lekarzy szpitalnych asystujących przy samobójczej śmierci pacjenta. Jednak dla tej propozycji Merkel nie widzi obecnie większości, ale sądzi, że z czasem uda się tę ustawę przeforsować.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Jako protestantka modlę się za papieża"
Komentarze (9)
TT
tak trzymać
16 maja 2013, 15:52
Julia K, jednym zdaniem: jest duży postęp w nawracaniu katolików i całego KK na protestantyzm
JK
Julia K
16 maja 2013, 14:31
*Protestantów, (nie Protestów) - przepraszam za błąd.
JK
Julia K
16 maja 2013, 14:28
W 100% popieram ''psyche''. Dla wielu protestow wazny jest wlasnie prawdziwy, zywy Jezus i społeczność z Nim i to On wlasnie powinien byc w naszych zyciach najwazniejszy. Bog jest z nami wszedzie, bo zyje w nas, modlenie sie otoczonym roznymi obrazami czy figurami roznych ''swietych'' (bo wszyscy tacy jestesmy) niestety nie czyni ludzi lepszymi, a wielu przypadkach, moze byc zagrozeniem bałwochwalstwa w Kosciele Katolickim... Pozdrawiam!
16 maja 2013, 12:56
@katolik  Dobrze powiedziane, co do tych próżnych słów i ty również zdasz sprawę z każdego słowa wypowiedzianego, choćby pod tym wątkiem. Miałam okazję słyszeć jak modlą się protestanci i życzę ci, żebys też tak potrafił/a. Modlić się do Boga Żywego i w duchu miłości, to nie jest "do ściany" i jak najbardziej zgodne z Ewnagelią i nauką KK. Myślisz, że Jezus nie słucha, jak się modlą a tylko ciebie i tylko ciebie wysłuchuje? Zapewniam cię, ze się mylisz. Formułujesz myśl "obym nie był jak ten celnik" - ale ciąg dalszy chyba znasz? I co, mówi ci to coś? Naprawdę nic? To miej się na baczności, bracie/siostro.
K
katolik
6 maja 2013, 14:39
@Anka51 Należy pamiętać, że „ z każdego słowa próżnego, które by wyrzekli ludzie, zdadzą liczbę w dzień sądu. Albowiem ze słów twoich będziesz usprawiedliwiony, i ze słów twoich będziesz potępiony” (Mt 12, 36-37). A jakie jest dzisiaj słownictwo wśród coraz młodszych dzieci??? http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
6 maja 2013, 14:16
Czy my na prawdę nie potrafimy przyjąć żadnej tego typu informacji od tak po prostu, bez nienawistnych komentarzy? Przecież to forum chrześcijan, tych, którzy będą sądzeni z miłości. Zdaje się u nas tragicznie z miłością.
K
katolik
4 maja 2013, 16:49
Protestanci to heretycy, którzy modlą się do sciany podobnie jak Żydzi. Mt 7:21   "Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie." http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
A
andy
4 maja 2013, 16:39
Pani Merkel uśmiecha się do wyborców wyznania katolickiego. Koścół potrzebny jest politykom nie do zbawienia tylko do realizacji własnych celów. Po załatwieniu przez polityków własnych interesów Kościół idzie do kąta. Popatrzcie tylko na dzisiejszych polityków wywodzących się z solidarnościowego zrywu, choćby na L Wałęsę, H Gronkiewicz czy D Tuska, wszyscy oni kilkanaście lat temu wycierali sobie gęby Kościołem, Bogiem i Matką Boską, jeszcze nie tak dawno politykujący księża robili im z ambon darmową kampanię. Dzisiaj RM ma swoich wybrańców i ci tak jak poprzedni jak dorwą się do władzy, będą robić to co dyktują sondaże poparcia (czytaj Szatan). Prawdziwy chrześcijanin długo nie porządzi w demokracji, bo jak długo suwerenny Naród będzie znosił żywy znak sprzeciwu? Dla tego Kościół nie może formalnie rządzić i wikłać się w układy polityczne bo zawsze powinien być naturalną opozycją dla świata. Rządy Kościoła to Boże prawo i naturalny autorytet pasterski wśród wiernych.
S
słowianin
4 maja 2013, 16:20
Do klauzury Ją i tygodnowy post o samej wodzie nawet święconej, to może z niej "czarta antypolonizmu" wymiecie.