Janina Ochojska chciała wesprzeć niepełnosprawnych. Nie dostała zgody na wejście do sejmu
W tej chwili zgodnie z zapowiedzią pojawiła się pod budynkiem sejmu. Straż Marszałkowska odmawia jej wejścia do środka.
"Dostałam odmowę od marszałka Marka Kuchcińskiego na wejście do Kancelarii Sejmu, żeby wesprzeć protestujących rodziców. Jutro o 13:30 będę pod szlabanem" - napisała szefowa PAH na swoim twitterze. Jej wpis ze zdjęciem udostępniono ponad 1200 razy.
Od trzech tygodni budynek sejmu pozostaje zamknięty dla ludzi bez stałych przepustek. Ma to związek z protestem rodziców osób niepełnosprawnych, które domagają się zwiększenia pomocy państwa i podają konkretne rozwiązania. W ich obronie wypowiedziało się już wiele znanych osób w tym społeczników, jak choćby s. Małgorzata Chmielewska. Do obrońców praw niepełnosprawnych postanowiła dołączyć Janina Ochojska. "Łatwiej było dostać się do Sarajewa niż do sejmu" - skomentowała decyzję marszałka szefowa PAH.
Zgodnie ze swoją zapowiedzią przybyła dzisiaj ok. godziny 13 pod budynek sejmu. Nie udało jej się wejść. Do środka próbowali ją wprowadzić posłowie i senatorowie opozycji, ale Straż Marszałkowska nie pozwoliła im na to. Nie udało się to nawet po interwencji wicemaraszłek Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. "Byłam w oblężonym Sarajewie i Groznym niejednokrotnie, a okazuje się, że do Sejmu nie sposób się dostać. Jest mi przykro. Jest mi trudno stać w tym ścisku. Uważałam, że mam prawo tu przyjść. Myślałam, że marszałek uzna, ta Ochojska i PAH tyle zrobiła, to niech wejdzie do Sejmu. Okazało się, że się pomyliłam" - skomentowała całą sytuację Janina Ochojska.
Janina Ochojska próbuje wejść do Sejmu, by porozmawiać z protestującymi tam rodzicami.
Opublikowany przez Gazeta.pl 16 maja 2018
Skomentuj artykuł