"Jedynym ratunkiem dla świata jest Chrystus"

Abp Dominique Mamberti (fot. CTBTO Photostream / flickr.com)
Radio Watykańskie / pz

W naszym świecie zło jest wszechobecne, ale to nie do niego będzie należało ostatnie słowo - stwierdził w Nowym Jorku szef papieskiej dyplomacji.

Wygłaszając wykład na jednym z tamtejszych uniwersytetów katolickich abp Dominique Mamberti nawiązał do 10 rocznicy zamachu terrorystycznego na Stany Zjednoczone. Przypomniał, że dla całej ludzkości wydarzenie to było mrocznym doświadczeniem zła. I dlatego Jan Paweł II od razu przypomniał światu, że zło nie będzie mieć ostatniego słowa. Jednakże takie pełne nadziei spojrzenie na dzieje świata jest typowe wyłącznie dla chrześcijan - zastrzegł watykański dyplomata. - Nie wynika ono z ich dobrych intencji, lecz jest darem Chrystusa. I dlatego to właśnie On jest jedyną odpowiedzią na problemy naszego świata

Odwołując się do swych doświadczeń na różnych placówkach dyplomatycznych Stolicy Apostolskiej abp Mamberti zaznaczył, że świat potrzebuje dziś konkretnego świadectwa miłości chrześcijańskiej. Przez wiele lat jej uosobieniem byli misjonarze, którzy opuszczali bezpieczeństwo i dobrobyt świata zachodniego, i udawali się do dalekich krajów, by tam żyć wśród najuboższych. Owocem chrześcijańskiej miłości były też katolickie szpitale i uniwersytety. Te ostatnie mają dziś do odegrania szczególnie ważną rolę, bo jak wskazywał już Paweł VI przyczyną cierpień naszego świata jest brak jasnego myślenia. Dlatego też potrzeba, by katolickie uniwersytety uchroniły się dziś przed zawężoną wizją człowieka, w której nie pozostawia się miejsca dla jego sfery etycznej i religijnej.

DEON.PL POLECA

Abp Mamberti zauważył, że przepaść w jaką stacza się współczesny świat jest tym głębsza, że ludziom zaczyna nawet brakować tego podstawowego doświadczenia miłości, jakie każdy z nas zdobył w rodzinie. "Tylko Chrystus może zagoić nasze najgłębsze rany i obiecać zadowalające życie człowiekowi, którego wykańcza przemoc, lęk i opresja" - powiedział szef watykańskiej dyplomacji na katolickim uniwersytecie św. Jana w Nowym Jorku. Okazją do tego wystąpienia było przyznanie mu doktoratu honoris causa. Trzeba dodać, że uczelnia ta blisko współpracuje z papieską dyplomacją, udzielając wsparcia watykańskiemu przedstawicielstwu przy siedzibie ONZ w Nowym Jorku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Jedynym ratunkiem dla świata jest Chrystus"
Komentarze (6)
T
Troll
1 października 2011, 16:49
Armagedon trwa. Pomyśl o wieczności. Masz do wyboru niebo albo piekło. To nie są żarty! http://tradycja-2007.blog.onet.pl/ Jest jeszcze trzecia opcja to Solidarność u boku Lecha Wałęsy i jego Raj nawiedzony.
K
katolik
1 października 2011, 13:10
Armagedon trwa. Pomyśl o wieczności. Masz do wyboru niebo albo piekło. To nie są żarty! http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
.
...
1 października 2011, 06:24
Maryja i Św. Józef 6. Kto był matką Jezusa Chrystusa, a kto - Jego ojcem? Kim był św. Józef? J 1,6-8. 15-37; Łk 3,1-19; 7,18-30; Mt 14,1-12; 11,7-14 Kościół wierzy, że Maryja, Matka Jezusa Chrystusa, poczęła Go w sposób dziewiczy, za sprawą Ducha Świętego, czyli trzeciej osoby Trójcy świętej. Świadczą o tym słowa anioła skierowane do Maryi: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym” (Łk 1,35). Józef nie był ojcem Jezusa. Sam Bóg, pierwsza osoba Trójcy Świętej, był Jego Ojcem. Święty Józef był tylko opiekunem Jezusa, choć w oczach otoczenia uchodził za Jego ojca (por. Łk 4,22). <a href="http://www.teologia.pl/m_k/zag04-01.htm#4">http://www.teologia.pl/m_k/zag04-01.htm#4</a>
~~
1 października 2011, 06:14
AMEN ! 
1 października 2011, 01:09
 Mimo mojej żałosnej wręcz ułomności, mimo wielu osób, które stwierdzą coś wręcz przeciwnego, mimo samego Chrystusa, który nie pchał się na pierwszy plan. dopóki nie został wezwany przed Piłata, piszę, że tak czuję, myślę, wierzę: JEDYNYM RATUNKIEM DLA ŚWIATA JEST CHRYSTUS.
A
a
1 października 2011, 00:41
Ach, coz za blogie uczucie, ze Natanki sa na calym swiecie! No, moze sposob przekazu maja rozny ale konkluzja ta sama.