Jesteś katolikiem i zastanawiasz się, na kogo głosować? Musisz pamiętać o jednym
Dziennikarz jasno opisał sytuację, która może mieć miejsce w niedzielę podczas wyborów.
Katolik jest zobowiązany przede wszystkim do głosowania w zgodzie ze swoim sumieniem. Powinien rozważyć kandydatury, uwzględniając dobro wspólne i przyszłe konsekwencje.
Może mieć opory, by głosować zarówno na Andrzeja Dudę jak i Rafała Trzaskowskiego. Może zdecydować się oddać głos na któregoś z kandydatów, głosując przeciw innemu. Może nie mieć już zaufania do któregoś z kandydatów. Może nie skupiać się na różnych kwestiach światopoglądowych, zwracając większą uwagę np. na program gospodarczy, politykę prorodzinną, podejście do problemu własności, uchodźców, wizji relacji państwo-Kościół czy ekologię.
Dla katolika może być z różnych względów atrakcyjniejszym kandydatem Andrzej Duda lub Rafał Trzaskowski.
Katolik może z różnych względów zdecydować się oddać głos nieważny lub nie wziąć udziału w wyborach.
Katolik natomiast nie może okazywać braku szacunku kandydatowi, którego nie popiera. Nie może okazywać braku szacunku zwolennikom kandydata, którego nie popiera. Nie może na podstawie tego politycznego wyboru, nie zgłębiając się w motywacje, oskarżać ich o brak wiary czy wyrzekanie się katolicyzmu. Nie może działać w sposób, który uderza w jedność społeczeństwa. Nie może pozwalać, by polityczne wizje uderzały w relacje, zwłaszcza rodzinne.
* * *
Tekst pierwotnie został opublikowany na Facebooku Dawida Gospodarka.
Skomentuj artykuł