Pierwszego objawienia Justyna doświadczyła w drodze powrotnej z egzaminu przed przystąpieniem do I Komunii świętej, podczas której towarzyszyła jej matka. Następnego dnia "Jasną Panią" w postaci siedzącej na tronie z Dzieciątkiem Jezus pośród aniołów nad klonem przed kościołem w czasie odmawiania różańca miała też zobaczyć też Barbara Samulowska. Na pytanie dziewczynek: "Kto ty jesteś?" miała odpowiedzieć: "Jestem najświętsza Panna Maryja niepokalanie poczęta!". Na pytanie: "Czego żądasz, Matko Boża?" miała paść odpowiedź: "Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec!".
Propolscy działacze podkreślają znaczenie faktu, że Maryja mówiła do wizjonerów po polsku - obowiązującym urzędowym językiem na Warmii był wówczas język niemiecki.
W sumie Matka Boża w Gietrzwałdzie objawiła się 160 razy. Prosiła, by wierni odmawiali gorliwie różaniec, nie pili alkoholu, poświęciła też źródełko znajdujące się na łące opodal kościoła, by chorzy mogli czerpać z niego wodę. W miejscu, gdzie wskazała Maryja podczas objawień postawiono kapliczkę, a w niej umieszczono figurę wykonaną według opisu wizjonerek.
Jedyne objawienia w Polsce uznane przez Kościół
Kościół katolicki uznał objawienia w Gietrzwałdzie i zatwierdził ich kult po stu latach od tych wydarzeń - 11 września 1977 roku. Zatwierdzenie objawień poprzedził IV Ogólnopolski Kongres Mariologiczny i uroczystości 100-lecia objawień Matki Bożej, którym przewodniczył Ks. Karol Kardynał Wojtyła, wówczas metropolita krakowski. Oficjalny dokument zatwierdzający objawienia podpisał biskup warmiński Józef Drzazga. Tym samym jest to jedyne zatwierdzone miejsce objawień maryjnych na terytorium Polski i jedno z 12 tego typu miejsc na świecie.
Źródło: PAP / pk
Skomentuj artykuł